General Category > Fitoterapia ginekologiczna.

Na uspokojenie "w te dni" (dla pań)

<< < (3/3)

halina1:
No tak, o proszku, z serdecznika tak pisze nasz Gospodarz:

Proszek serdecznikowy - Pulvis Leonuri: suche ziele zmielić na pył. Zażywać 3-4 razy dz. po pół-1 łyżeczce płaskiej (!), dobrze popić. Można też na każdą łyżeczkę proszku serdecznikowego dać 1 łyżkę miodu i pół łyżeczki gliceryny lub spirytusu, wymieszać. Zażywać 3 razy dz. po 1 łyżce lub połowę tej dawki.

To chyba działanie szamańskie, najpierw się cos pomyślało, a potem się znalazło.
A poniżej wskazania wg. Różańskiego:

Wskazania:
nadmierne pobudzenie i wyczerpanie nerwowe, nadciśnienie, choroba Basedowa (?), miażdżyca, nerwice wegetatywne, wewnętrzny niepokój, skłonność do płaczu, bezsenność, lęki, kłucie w sercu, drżenie, kaszel, astma, utrudnione i bolesne oddawanie moczu, zaparcia, histeria, uczucie: „gałka w gardle”, okres po- i przekwitania, zaburzenia psychiczne w czasie miesiączkowania, stan przedmiesiączkowy.

ineslik:
Jak się robię nieznośna , sięgam po zioła z Freshowej półeczki - trochę ograniczają marudne hormony, dają klarowną wizję i więcej siły. Uspokajać się nie trzeba, tylko do roboty.

Alchemik:
Ja często używam proszków, są łatwe i proste. Działanie zbliżone do naparu lub dla mocnych ziół/mieszanek jak wyciąg olejowy.

Najlepiej zapanować na samym sobą i nie patrzeć na siebie, że to ja jestem ważny. Kobieta powinna być jeszcze ważniejsza.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej