Czy bać się cięcia drzew?
U wielu ludzi temat cięcia czegokolwiek jest tematem drażliwym (niech Pani przytnie grzywkę tylko o milimetr…. O MATKO BOSKA), większość więc uważa, że cięcie jest niepotrzebne (bo tak ładnie rośnie samo) lub barbarzyńskie (to boli roślinę, a jakby Ci ktoś rękę obciął)? Różnica jest taka, że drzewu odrośnie i może nam być nawet wdzięczne za zabieg i da nam więcej owoców.
Po co tnie się drzewa?
Drzewa tnie się z różnych powodów;
Cięcie fitosanitarne- cięcie złamanych konarów (przez urwaną, poszarpaną tkankę mogą wniknąć niepożądane patogeny! Zawsze pamiętamy o zabezpieczaniu drzew maściami ogrodniczymi z dodatkami fungicydów!)
Cięcie prześwietlające- za dużo gałęzi w koronie. Cięcie to sprzyja lepszemu wybarwianiu się owoców zwłaszcza jabłoni, a także gwarantuje lepsze przewietrzenie korony, szybsze obsychanie liści dzięki czemu patogeny nie będą się tak chętnie rozwijały.
Cięcie wiosenne- wykonujemy tuż przed cięciem wegetacji, jest to czas formowania korony i uwaga, jest to cięcie najważniejsze, dzięki któremu kształtujemy drzewko w największej mierze. By sprawić aby drzewko nie rosło na wysokość lecz na szerokość przycinamy wierzchołek wzrostu- Drzewo zacznie się rozszerzać wszerz jak baba co za dużo pojadła, i wybijać pionowe pędy tzw. Wilki. Wszystkie takie pionowe pędy czy wilki, usuwamy- jeśli zawiąże się na nim owoc może dojść do złamania gałązki. Gdy przycinamy przewodnik pamiętamy by zostawić drzewku inny konar, który go zastąpi, jeżeli takiego nie ma, drzewo powinno samo sobie poradzić uruchamiając pąki uśpione występujące na pniu. Tniemy tez wszystkie gałęzie, które są „dziwne”, zakręcają w stronę pnia, mają powyginany kształt itd. By uruchomić produkcję krótkopędów (małe „gałązki”, na których zawiązują się owoce) przycinamy czubki gałęzi bocznych.
Opisałam tylko podstawowe cięcia, które należy wykonać na drzewku owocowym. Dla powtórzenia;
-Cięcie przewodnika (rozrost gałęzi bocznych)
-Cięcie gałęzi bocznych (rozrost krótkopędów)
-Przycinanie gałęzi chorych.
-Cięcie wilków i gałęzi pionowych
-Cięcie gałęzi „nienormalnych”
I NIE BAĆ SIĘ!
Przerzedzanie kwiatów.
Robi się je z dwóch powodów; ponieważ drzewo ma tendencję do przemiennego owocowania lub jest młode i chcemy żeby dobrze się ukorzeniło.
Przemienne owocowanie występuje często u starszych roślin lub jest to tendencja danej odmiany. Polega na tym, ze w jednym roku drzewko daje owoce, a w drugim nie. Zapobiega się temu usuwając połowę kwiatów z korony, ma to zawiązek z hormonami roślin i w najprostszy sposób można to ująć tak; pąki kwiatowe zawiązują się rok wcześniej (!) przed owocowaniem w następnym roku (nie na wiosnę, jak mogło by się wydawać). Zawiązują się m.in. pod wpływem hormonów, które wytwarzają się w JUŻ KWITNĄCYCH KWIATACH. Jednak kwitnące kwiaty HAMUJĄ zawiązywanie kwiatów na rok następny (logicznie dla drzewka- w tym roku rozmnażam się na całego w następnym odpoczywam). Jeżeli odbierzemy drzewku połowę kwiatów, odbierzemy połowę hormonów hamujących zawiązywanie się pąków na następny rok i ta da; Owoce są też w następnym roku! Jeśli nie rozumiecie o co mi biega, to dajcie znać spróbuję to jeszcze raz wytłumaczyć. Przerzedzanie zawiązków ma też drugą zaletę; owoce, które wytworzyły się z połowy kwiatów (więc tylko połowa możliwych owoców) są większe, smaczniejsze, lepiej wybarwione. Dlaczego? Drzewko karmiło tylko połowę dzieci jedzeniem przeznaczonym dla całej gromady

.
Jeżeli drzewko jest młode, dopiero co posadzone obrywamy WSZYTKIE kwiaty. Nic mu nie będzie, a cała energia drzewka idzie w rozwój (dobre ukorzenianie się, rozrost), a nie w rodzenie owoców.
Dobór zapylacza.
O co chodzi z tym zapylaczem? Ano u drzewek występuje zjawisko tzw. Metaksenii- wpływ pyłku odmiany zapylającej na owoc drzewa zapylanego. Dzięki dobrze dobranemu zapylaczowi drzewko daje większe, słodsze itd. Owoce. Np. zapylaczem do James Grieve są; antonówka, koksa pomarańczowa, Jonatan, Delikates (…), informacje można znaleźć w Internecie lub poprosić ogrodnika o dobór zapylacza. Są też odmiany samopłodne, nie wymagające zapylacza, ale zwykle jest tak, ze jak cos jest samopłodne to i tak owocuje lepiej przy zapylaniu obcym Tylkiem.
A teraz to co Was bardziej interesuje; odmiany drzewek do ogrodu;
Jabłoń- czuje nasz klimat

, swojak, z którym nie ma większych problemów. Dzielimy je na; odmiany letnie, jesienne, wczesnozimowe, późnozimowe- jeśli dobrze dobierzemy odmiany możemy cieszyć się jabłkami od lipca do późnej jesieni.
Najbardziej popularne odmiany letnie (lipiec);
Inflancka (papierówka), James Grieve (no dobra może nie super popularna, ale opis bardzo zachęcający- smaczna, corocznie plonuje- nie trzeba się martwic o przerzedzanie zawiązków, a do tego daje owoce obficie- bardziej niż antonówka!- i jest cenionym zapylaczem) Primula (znowu nie super popularna, ale opis tez zachęca no i trzeba ciąć- drzewko do ćwiczenia!

),
Jesienna(wrzesień) ; Antonówka (wyraźnie obcopylna i plonują przemiennie, ale kto jej nie kocha?) Delikates (idealny Polak;)), Lobo ( wrażliwa na parcha i trzeba ją niestety przed nim chronić, ale ma kochany kształt i bieluteńki, bardzo smaczny miąższ), Wealthy (niewrażliwa na mączniaka i parcha, super do ogrodów przydomowych tylko plonuje przemiennie),
Wczesnozimowe(od połowy września, październik); McIntosh (wrażliwy na parcha, ale reszta super), Szampion (woli lagadniejszy klimat- ale chyba wszyscy go znają)
Późnozimowe (od połowy października);Elstar (też woli ciepłe miejscowy, ale nikt nie powiedziała, ze gdzie indziej się nie uda- to w końcu jabłoń), Gloster, Golden Delicious (musi mieć żyzną glebę, ale za to się przechowuje dobrze), Idared, Jonagold (deserowe, przetwórstwo), Rubin (wybitnie deserowa), Szara reneta (kiedyś zwana królową jabłoni).
I coś z innej beki;
Morwa biała (morus alba)- uwielbiam jej nieregularne liscie, bardzo podoba mi się odmiana pendula o zwisających gałęziach o to co pisze o niej związek szkółkarzy polskich; Małe, bardzo efektowne drzewo o parasolowatej, gęstej koronie i wszystkich pędach mocno zwisających do ziemi. Wysokość reguluje się poprzez podpinanie wybranego pędu do palika. Średnica korony do 3 m. Liście duże, sercowate, zielone. Owoce podobne do owoców jeżyny, jadalne. Preferuje stanowiska ciepłe i słoneczne, gleby suche i zasobne. Polecana do małych ogrodów.
Owoców morwy używano kiedyś do słodzenia herbat. Macie jeszcze jakieś ciekawe informacje o uprawie i samej roślince?
Chcę posadzić sobie w ogrodzie jakieś berberysy o jadalnych owocach (podobno są bardzo zdrowe), macie może u siebie jakieś odmiany, które polecacie? Bo widzę, ze jest ich masę, a ja wolę posłuchać opinii kogoś zaufanego

.
Czuję do siebie pogardę, zamiast się uczyć piszę na forum, ale to nic, muszę odpocząć, a pisanie o ogrodach owocowych mnie odpręża.
W następnym odcinku odmiany grusz.