W końcu mogę się Wam jakoś odwdzięczyć, a nie tylko czytać i podbierać wiedzę, jak miód z garnka z nikim się nie dzieląc. Więc Praise the lord !
Nie wiem od czego zacząć więc zacznę od podstaw. Osobiście nie jestem fanką roślin ozdobnych. Zatem co robisz na ogrodnictwie? Zapytacie. Nie mam zielonego pojęcia. Odpowiem. Może nie tak do końca, ogrody owocowe, warzywnictwo, sadownictwo, zielarstwo jara mnie bardzo. Ozdobne roślinki, są dla mnie jak ładni, ale głupi ludzie. Niby super, ale na krótko. Chociaż rozumiem pasję ogrodników. Ogrody mogą być działami sztuki. Mogą jednak również dostarczać nam pysznych owoców i warzyw, a nawet leczyć.
Zacznę od podstaw.
Nie wszystkie drzewka można sadzić wszędzie. W Zakopanem Pigwa, to nie najlepszy pomysł, na północnym wschodzie, też nie da rady. Mroozoodporność jest więc kluczowa, gdy będziemy wybierać drzewko do swojego ogrodu. Sadownicy stosują co prawda szczepienie drzew na mrozoodpornych podkładkach, ale niektóre miejsca w Polsce i tak nie nadają się do posadzenia na przykład winorośli. Zimno Włoszce i basta!
Kiedy sadzi się/przesadza drzewa? Zasada jest taka; mrozoodporne (nasze jabłonki, grusze, Orzechy) to co pochodzi z naszego klimatu, co jest twarde jak skała, np. Rokitnik, najlepiej przesadzić przed zimą po ustaniu wegetacji. Na świeżym miejscu na wiosnę, ruszy z kopyta i poradzi sobie lepiej. Ja po przesadzeniu, ze względu na co raz częstszy brak opadów śniegu, moje jabłonki, śliwki i czereśnie zabezpieczyłam agrowłóknią przed mrozem.
Gatunki południowe, ciepłe paniusie, przesadzamy wiosną, gdy już zrobi się ciepło. Je koniecznie trzeba zabezpieczać na zimę (agrowłóknina, słoma, co wam tam polecą w sklepie), jeśli nie będzie pokrywy śnieżnej to jest bardzo duża szansa, ze przemarzną. Jasne, ze można ryzykować, ale po co? Włókniny i słomy nie są drogie. Drzewka najlepiej zabezpieczać po tych trwałych, mocnych mrozach- aby nie miały wahań dobowych temperatur, bo mogą zacząć w zimie wegetację. Pamiętajcie, że zawsze lepiej osłonić niż nie!
Czarny ugór- stosowana w sadach wielkotowarowych technika, polegająca na pozostawieniu pod drzewkami pasa ziemi, bez chwastów i trawy, aby woda miała swobodny dostęp do korzeni i nie musiała przebijać się przez darń. Dookoła pnia, zostawiamy więc „gołą ziemię”, wtedy żadna inna roślinka, oprócz drzewka nie posila się tym co zaserwujemy drzewku do szamania i picia.
Jak sadzimy warzywa? Rzędy najlepiej poprowadzić od południa do północy, wtedy mają najwięcej światła, przy wędrówce słońca ze wschodu na zachód. Tak też ustawia się szklarnie.
Jeśli nie chcemy by do naszej uprawy dobrały się niektóre owady, to możemy dookoła poletka posadzić aksamitki. Ich śmierdzący zapach odrzuca niektóre owady ( mnie też). Podobno by pomóc truskawce ochronić się przed białą plamistością liści truskawki możemy posadzić ją między roślinkami z rodziny Alliaceae (cebula, czosnek, szczypior), to podobno tez odstrasza myszy! A jeśli mamy problem z takimi owadami jak poskrzypka (słodki, czerwony owadzik, piszczy jak się go tknie) to możemy na czas składania jaj pierwszego pokolenia, zabezpieczyć rzędy siatką. Z tego co wiem jednak własnie poskrzypka, składa jajka częściej niż raz do roku, wtedy niestety usuwamy czerwone jajeczka ręcznie. No cóż, albo aborcja, albo ogównione (tak ogównione) larwy w szczypiorku.
Jakie pH pod roślinki? Sprawa następna w ważności zaraz po mrozoodporności. Jeśli mamy glebę obojętną, to super, możemy się bawić. Drzewa takie jak jabłoń, grusza (rosaceae) wolą glebę właśnie obojętną. Krzewy z rodziny Ericaceae (Borówka, żurawina) i inne np. agrest. MUSZĄ mieć ziemię kwaśną. Ich korzenie niewytwarzaną włośników, w zamian mają mikoryzę, grzybka symbiotycznego, mieszkającego w ich korzeniach, który potrzebuje do życia kwaśnego podłoża. By fajnie zagospodarować ogród najlepiej wydzielić sobie poletko i tam zakwasić glebę aby następnie posadzić tam kwasolubne roślinki. Jeśli komuś zależy na wyglądzie ogrodu, to może między krzewy wkomponować wrzosy, wrzośce, rododendrony azalie i inne cuda. Nawet magnolie.
Czy malina i jeżyna muszą zakrzewiać pół ogrodu? Absolutnie nie. I tutaj przejdę od razu do konkretnych gatunków i ich odmian.
Malina- malinki dzielimy generalnie na m. letnie (owocujące na dwuletnich pędach) i jesienne (owocujące na tegorocznych). Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia i boi się, ze pomyli pędy przy przycinaniu, a chce uzyskać duży plon, to polecam mu odmiany Jesienne. Owocują Dosyć późno, ale do pierwszych przymrozków, a po tych przymrozkach, można je CIĄĆ DO GOŁEJ ZIEMI. Owocują na pędach tegorocznych, co oznacza, ze na rok następny wybiją z nowymi pędami, które na jesień będą miały owoce. Nie musimy się martwić- na jesień wystarczy je ciąć do gołej ziemi! Odmianami naszymi Polskimi, świetnymi jest Polka (moja faworyta- pyszniutka, zwarta, aromatyczna i słodka). Inne to na przykład Polesie, Pokusa. Trzeba pochwalić naszych- Polkę produkuje się na skalę światową! Tak jest dobra. Ciekawa, ale dla mnie bez smaku jest „Poranna rosa”, jest żółtą odmianą, wygląda dekoracyjnie, wręcz bajerancko (no błagam Was, ŻÓŁTA MALINA!). Chociaż nie mówi się o tym, najlepiej posadzić malinom jakiegoś zapylacza, na przykład do Polki dobrać odmianę Pokusa- wtedy uzyskujemy lepsze, większe, owoce! Uwaga, malinki lepiej czują się z podporami! Wtedy nie położą się na ziemi, jak pijane knury. Sprawdźcie też sobie malinę morską- nie próbowałam i nie spotkałam, to podobno krzewinka do kolan o bardzo aromatycznych owocach.
Jeżyna- Zgroza mojego wujka; Bo się rozpleni na pół działki i co ja pocznę? A nic. Lepiej jeżynkę puścić na podporze. Jesienią przycinamy pędy tak aby zostały tylko trzy i przywiązujemy je do palika. ZABEZPIECZAMY PRZED ZIMNEM! Polecana jest odmiana Orkan i Gazda oraz klasyczna, lecznicza malina bezkolcowa. Sadzi się je w miejscach osłoniętych od wiatru. Owocują na dwuletnich pędach.
Truskawki! Ach te truskawki! Z chorowite, ale smaczne, ogólna zasada dla nich brzmi; nawozić, nawozić i jeszcze raz nawozić. Musza mieć dobrą przepuszczalną glebę, żyzną, zasobną i należy je obficie podlewać. Można je takdobrać by mieć truskawki przez cały rok; Honeyoye (wczesna, smaczna i aromatyczna), Elsanta (ładna, ale średnio smaczna, też wczesna) Kent, (średnio wczesny, deserowy), Darsalect też średniowczesny (smaczny, duży, aromatyczny), Florenca (PYSZNOTKA, późna odmiana. Odmian truskawek jest mnóstwo i jak widać, można dobrać je tak, by mieć je przez cały rok.
http://www.truskawki.waw.pl/1/truskawki/Strefa kwaśna. Borówa! Zakątek kwaśny można ściółkować korą- to zakwasza glebę. Borówki maja płytki system korzeniowy dlatego trzeba je intensywnie nawadniać. Borówkę też można mieć od lipca, do późnej jesieni. Najwcześniejsza jest Early blue. U nas najlepiej daje radę Daro. Odmian co raz bardziej popularnych borówek jest multum, proszę bardzo, do wyboru do koloru;
http://www.zszp.pl/index.php?id=203<r=&adv=0&rodd=&grp=1&lang=1&sco=bor%C3%B3wka&pco0= . Należy jednak pamiętać, że BORÓWKI NIE MOGĄ BYĆ SAME! Trzeba im znaleźć towarzysza, zapylanie obca odmianą pozwala na osiągnięcie lepszych owoców i większego plonowania. Sadzimy więc, nie przejmując się zbytnio, która z którą, kilka ich odmian. Ważna jest też ochrona przed ptakami. Jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy z moich cudownych owoców borówki amerykańskiej NIC , dosłownie NIC, nie zostało. W krzaczkach montujemy dzwoneczki i osłaniamy je siatkami gdy owoce są „gotowe”.
Żurawina. Panna z północy szybko zajmuje przestrzeń, ale można jej to wybaczyć, tak cudne ma właściwości. Żurawina nie jest u nasz jeszcze bardzo popularna. Sadzimy ją w „kwaśnej strefie”, razem z borówką. Dobrą odmianą, jest „Runo bielawskie”. Mrozoodporna, chyba nawet nie musze dodawać

.
Agrest. Nie ma z nim większego problemu, chyba, ze posadzi się białego tryumfa- okropnie choruje. Jeśli chcemy białe owoce posadźmy Inricta. Hinnomaki Rod, średnio plonuje, ma czerwoną skórkę i bardzo smaczne owoce, nie rośnie też jak szalony – na działki zaleca się jego plenne formy. Też cenną odmianą jest Hinnomaki Gelb. Do „kwaśnego zakątku”.
Na dzisiaj koniec- wkrótce zapodam informację o drzewkach owocowych. Nie chcę zaczynać teraz tego tematu, bo jak się raz siądzie w jabłonie, to już się nie wyjdzie. Dodam tylko jeszcze rokitnika teraz bo ktoś się pytał.
Rokitnik jest drzewem, mrozoodpornym (lepiej go sadzić teraz, ale na wiosnę też się nie obrazi). Na Syberii rośnie dziko. DWUPIENNY! W OGRODZIE MUSI BYĆ PAN I PANI! Może rosnac w trudnych warunkach. Susza, zanieczyszczenia nie są mu straszne, ale lubi grzać się w słońcu i nie lubi ciężkiej, mokrej gleby. Do nasadzeń towarowych na Białorusi rekomendowane jest siedem odmian selekcji botanicznego ogrodu mos¬kiewskiego Uniwersytetu im. Łomonosowa: 'Augustinka', 'Aromatnaja', 'Botaniczeskaja', 'Krasnopłodnaja', 'Nivelena', 'Podarok Sadu', 'Trofimowskaja'. Odmiana 'Plamiennaja' znajduje się w systemie państwowych badań. Augustinka ma mocno napakowane owoce na gałązce.