Autor Wątek: Przewlekłe zapalenie zatok  (Przeczytany 192084 razy)

Offline damiano189

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #105 dnia: Kwiecień 24, 2017, 23:01:39 »
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/jak-pozbyc-sie-nadmiaru-flegmy-w-gardle

tu sa ciekawe komentarze ludzi którzy sie pozbyli tej flegmy i sciekajacej wydzieliny... moze czas sprobować palenia brzozy.. sprobuje.

Offline majek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #106 dnia: Kwiecień 27, 2017, 20:05:19 »
Dziękujęż Ci Małgorzat(k)o  :) za cenne uwagi.
Znam siłę propolisu z innej strony - widziałem kiedyś potężną reakcję alergiczną, skończyło się 3 tyg. szpitalem.

Jeszcze wieczorem zobaczyłem Twój wpis, i ... spietrałem.
Odpuściłem zapuszczanie dużym stężeniem, pozostałem przy płukaniu.
Następne dwa dni miałem nieciekawy epizod zdrowotny z zupełnie innej beczki, więc odpuściłem "zabiegi".
Wczoraj wieczorem zacząłem znowu - masaż (tym razem pełny, z miodem) i płukanie rozcieńczonym propolisem (tak jak wyżej pisałem - naście kropli propolisu na buteleczkę izotonicznego). No i zaczęło się coś dziać. Zmiana jest - do niedawna był jedynie lużny śluz; od dziś - zagęszczone, żółte ciekawostki cały dzień. Dalej nie jestem pewien, czy kolor nie pochodzi od wosku z propolisu. Mam nadzieję, że nie. Że ruszyłem wreszcie to co nie było do ruszenia. Czas to zweryfikuje...
Do tego dołączę wygrzewanie, pewnie zrobię jeszcze parę sesji z ziołami szwedzkimi, płukanie wrotyczem. Co dalej -  "pożiwiom, uwidim"  ;).

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i cenne porady.

pzdr
majek
 

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #107 dnia: Czerwiec 29, 2017, 13:01:06 »
Warto stosować okłady z chrzanu z dodatkiem imbiru. Wydaję sie zasadne dodawanie wywaru z imbiru także do płukania i tak samo wyciągów alkoholowych z różnych ziół o właściowościach biobójczych i przeciwzapalnych. Na razie próbowałem nalewek w ilości ok 1% w całości roztworu. Wlewam to wczesniej do niewielkiej ilości podgrzanego "roztworu izotonicznego", żeby spirytus trochę odparował, nie wydaje się zresztą, żeby w tej ilości wywoływał jakieś niekorzystene działanie (obrzęk) na śluzówkę. Parzone zioła oczywiście też, ale o tym już było. Wazne chyba jest tez to, żeby z uwagi na rózne rodzaje zakażeń stosować różne środki biobójcze - np. wrotycz genialne ziólko na zatoki jednak nie załatwia wszystkiego na amen, przynajmniej u mnie coś tam zostawało i potrafiło puścić brzydkiego bąka. Ahaaa... jeszcze coś - wspominałem kiedyś o proporcajach wywaru z wrotycza do wody 1:10, otóż warto stosować większe stężenia.

Mam wrażenie, że konkretnie zadziałał czyreń ogniowy wg Jana Oruby zastosowany w intencji rozbijania biofilmu, ponoć typowej formacji bojowej przybieranej przez mikroby w zatokach. Na poczatku dodawałem niewielką ilość do okładów z chrzanu, potem do płukania i wewnętrznie jako że takie skojarzenie z zasady działa lepiej, wiadomo. Juz przy dodawaniu tego do samego okładu widać było, że coś sie dzieje.

Trochę za wcześnie żeby głościć sukces, ale może ktoś ma w tej materii jakieś doświadczenia, albo sie do nich zainspiruje i coś od siebie ku pożytkowi ogółu doda. Wiadomo, że co więcej głów, to nie jeden półgłówek ;)

Offline ELA1960

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #108 dnia: Listopad 13, 2017, 08:35:52 »
Dziękuję za wpisy,
bardzo mi pomogły w walce z problemem,
 kochani piszcie i dzielcie się doświadczeniami, pomagacie wielu szukającym pomocy, bezradnym, którzy zaliczyli dziesiątki wizyt lekarskich
Zdrowia życzę

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #109 dnia: Listopad 13, 2017, 17:16:26 »
Dziękuję za wpisy,
bardzo mi pomogły w walce z problemem,
 
I Butelka Bożego Lekarstwa ;-) Cieszy to, że komuś te bazgroły się przydają :-)

Często się słyszy, że przy problemach z zatokami trzeba szukać przyczyn, i to może być prawda. Miesiąc po naprawie  przepukliny rozworu przełykowego jest niesamowita poprawa. Już kilka dni po, zaskakiwał wręcz, zupełny brak obrzęku, i takie uczucie jakby z głowy ktoś gęstą mgłe spuścił i kamień wyjął. Nic z zatokami nie robię, bo raz że mi się nie chce, a dwa że nie potrzebuję. Jak się trochę pozbieram coś podziałam, bo oczywiście jeszcze daleko daleko do ideału - jakaś żywioła tam się pleni, coś ścieka, chrypka się odzywa. Jedyne bóle głowy to od kręgosłupa szyjnego, no ale profilaktyka w tym roku leży - wspinania mi brakuje, nie miałem już za bardzo siły żeby się ruszać.

I jeszcze coś, bo chyba nie wspominałem: Wrotycz do płukania dobrze jest zaparzać z czymś, nie sam, np z szałwią. Wtedy tak szybko się nie psuję, nie śmierdnie i nie zmiania kolorku, no i mieszanka zasadniczo lepiej działać powinna.

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #110 dnia: Grudzień 04, 2017, 15:01:04 »
Zasłyszane. 2-3 cebule obmyć tak by nie zdejmować łusek. Pokroić drobniej, zalać wodą tak żeby przykryła. Zagotować. Klientka zaleciła kilkukrotne inhalacje nad garnkiem wieczorem.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline majek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #111 dnia: Grudzień 08, 2017, 14:29:32 »
...Często się słyszy, że przy problemach z zatokami trzeba szukać przyczyn, i to może być prawda. Miesiąc po naprawie  przepukliny rozworu przełykowego jest niesamowita poprawa. Już kilka dni po, zaskakiwał wręcz, zupełny brak obrzęku, i takie uczucie jakby z głowy ktoś gęstą mgłe spuścił i kamień wyjął...

Dość dawno temu znalazłem (dziś coś nie mogę na to trafić) w sieci artykuł amerykańskiego lekarza, który opisuje nieskuteczność wielokrotnej antybiotykoterapii przewlekłego zap. zatok i radykalną zmianę efektu leczenia in plus po usunięciu (zaleczeniu?) choroby refluksowej. Skojarzył te fakty przypadkiem, ale od tego momentu wiele razy się to potwierdziło. Jak pamiętam, wg niego refluks jest w pierwszej piątce przyczyn problemów z zatokami. Pierwsza czwórka to alergie, infekcje, spaliny samochodowe i dym tytoniowy. Zresztą - jak grzebnąć trochę w sieci, to jest wiele takich powiązań zatoki/refluks.
Przepuklina rozworu przełykowego często jest związana z refluksem. W Twoim przypadku pewnie tak było, stąd tak korzystna zmiana.
Przewlekłe traktowanie śluzówki zatok oparami kwasu solnego czy cofający się (nawet do zatok ) pokarm wraz z kwasem solnym - to tylko kwestia czasu, kiedy pojawią się problemy.

Jestem wieloletnim palaczem. Wiem o tym, że to jest jeden z głównych czynników ryzyka i być może byłby pozytywny zwrot w leczeniu, ale nałóg jest silniejszy... ;)
Nawiasem - w związku z zatokami odwiedziłem kilku laryngologów, żaden nie zapytał jak tam u mnie z refluksem i cygarosami...
 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2017, 15:08:15 wysłana przez majek »

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #112 dnia: Grudzień 08, 2017, 17:32:58 »
Przepuklina rozworu przełykowego często jest związana z refluksem.
(...)
Nawiasem - w związku z zatokami odwiedziłem kilku laryngologów, żaden nie zapytał jak tam u mnie z refluksem i cygarosami...
Prof. Tarnowski w podsumowaniu kilkunastu lat swojej pracy, podaje na podstwie badań 720 pacjentow, że u 89% z nich przyczyną refluksu była przepuklina rozworu przełykowego. Nadmieniał też zdaje się, o pewnych problenach z diagnozowaniem przepukliny, co mogło by powodować zaniżenie tego wskaźnika. O ile dobrze zrozumiałem, to wyraził tym pogląd o jego bliskości stu procentom. O problemach z diagnostyką przekonałen sie na własnej skórze - chirurg operator endoskopu na okolice wpustu powiedział "dziura jak u starej..." a wg innego lekarza to ja wcale nie miałem przepukliny. Jakbym sie nie dał zbałamucić, załatwiłbym to już dawno, a nie teraz wszystko na raz kiedy ledwie dycham.

Po internistach i specjalistach to ja łaziłem ponad trzydzieści lat - dziesiątki lekarzy. Jedna, literalnie J-E-D-N-A kobieta zapytała mnie o refluks. To starsza lekarka była, jak widziała to moje niewyleczalne gardło to normalnie narzędziami po gabinecie ze złości rzucała. Mądra kobita była, ale i tak źle zadała pytanie - powinna mnie była wywiedzieć o objawy. W tym samym czasie włóczyłem sie po innych doktorach z napadowymi bólami pod mostkiem, jakby wieńcówka, czy coś.

Jakby się tak nad tym wszystkim chwilę zastanowić - czysty obłęd. Jestem rozgoryczony, odczuwam pewien rodzaj wkurwu, ale się nię żalę. To ku rozwadze i przestrodze Wszystkich.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2017, 15:06:18 wysłana przez Ondrasz »

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #113 dnia: Grudzień 08, 2017, 18:18:28 »
Majek, Ondrasz, ciekawe to, co piszecie o związku refluksu z nieżytami zatok. Nigdy bym tego nie połączyła, ale ja medykiem nie jestem...

Ciekawe jest to, że ja też mam niewielką przepuklinę rozworu przełykowego i czasem zdarza mi się refluks. Szczególnie nasila się to w okresie jesienno-zimowym, jest to związane ze stresem, z mniejszą ilością światła słonecznego, mniejszą ilościąwarzyw i owoców w diecie, oraz większą ilością wypijanej kawy w pracy w tym okresie. W tym okresie również nasilają się problemy z zatokami. Zawsze wydawało mi się, że jesienny spadek temperatury, pogorszenie aury i obniżenie nastroju są temu wszystkiemu winne. Nie umiem wykluczyć jednak odwrotnej zależności, albo i dwukierunkowej.

Ciekawe... muszę to sobie poobserwować.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #114 dnia: Grudzień 08, 2017, 19:43:27 »
Moja w ostatnich badaniach też była niewielka. Nie mam pojęcia czy przepona (uproszczenie) jest w stanie tak samo skutecznie "zacisnąć" mięśniówkę żołądka jak sam przełyk, ale tu nawet nie koniecznie musi chodzić o samo zarzucanie wyżej treści żołądka, o ile to dobrze rozumiem, bo też nie jestem lekarzem. Masz jego (żołądka) część w klatce piersiowej razem z jego funkcjami wydzielniczymi- HCl, pepsyna, bez żadnej mechanicznej bariery pomiędzy przełykiem, a dalej gardło, oskrzela, zatoki i co tam jeszcze sobie przypomnisz:-). W wyniku podrażnienia chemicznego tych narządów mamy przewlekłe stany zapalne i podatność na infekcje, skutkiem takiego stanu na dłuższą metę także nowotwory, astma jest też częstym powikłaniem.




Offline majek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #115 dnia: Grudzień 13, 2017, 17:42:48 »
Tutaj
http://www.nowinylekarskie.ump.edu.pl/uploads/2009/3-4/216_3-4_78_2009.pdf
trochę światła w temacie.
Jak się okazuje - opracowanie z 2009r., żadna nowość w świecie lekarskim.

edycja
------------
Miałem to napisać w poprzednim poście, ale uznałem za niezbyt ważne.
Zmieniłem zdanie, bo zauważyłem w swoim poście fragment
...odwiedziłem kilku laryngologów, żaden nie zapytał jak tam u mnie z refluksem...
i w kuneg również
...ja też mam niewielką przepuklinę rozworu przełykowego i czasem zdarza mi się refluks...
Prawdopodobnie powszechne jest właśnie takie spojrzenie, że za prawdziwe uważamy zdanie:
mam zgagę, pieczenie, dyskomfort gastryczny == mam refluks.
Tymczasem - NIE.
Prawdziwe jest: refluks == dziura, mniej lub bardziej niesprawny "zaworek zwrotny".
Ja również się zastrzegam - lekarzem nie jestem, więc jak coś nie tak napiszę, poprawcie.
Spłycając trochę temat do objawów, można je podzielić na kardiologiczne, gastryczne i "oddechowe" (laryngologiczne + pulmunologiczne). Mogą występować w połączeniu, w różnym stopniu nasilenia każdego z nich, ale i pojedynczo. I na to chcę zwrócić uwagę - żeby na podstawie poprzednich postów nie powstało mylne przekonanie: nie masz objawów gastrycznych, nie masz refluksu. Jeżeli trudno znależć przyczynę objawów "oddechowych" - warto się przyglądnąć tematowi refluks.

Przypadek Ondrasza chciałbym potraktować jako kuriozum, szczególny przypadek, bo nawet nie chcę o tym myśleć jak o normie diagnostycznej...

Dużo zdrówka i dżwignięcia formy psychicznej, Ondraszku  :)

 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2017, 01:00:53 wysłana przez majek »

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #116 dnia: Grudzień 17, 2017, 13:14:11 »
Miałem kiedyś na tapecie statystyki, w których jak byk stało, że lwia część refluksowców nie ma zgagi. Nie pomnę dokladnie, ale było to chyba gdzieś ok 30%. Ja też jej nie miałem, no może sporadycznie z raz na dwa lata.
Kolejne "kuriozum" - po dwóch miesiącach od zabiegu nam lepsze flaki - tzn. sprawa jest już bez dwóch zdań chirurgiczna, ale są względnie drożne (no jeszcze mi troche półpasiec namieszał). Urozmaiciłem diete, nie przecieram mięsa przez sitko, nie żre pasztetów z puszki i zero bólu, prawie wcale sie to to nie zatyka. To może znaczyć tyle, że zmniejszył się obrzęk zapalny w obrębie chorej tkanki. Schemat był taki: przepuklina rozworu przełykowego powoduje bezobjawowy ;-) refluks, ten z kolei przewlekle zapalenie gardła i zatok, a te indukują zapalenie jelita krętego. Dla fachowców oczywiście kuriozum ;-) - kłania się... sam nie wiem co... lenistwo umysłowe... brak umiejętnosci dostrzegania związków przyczynowo skutkowchych. No oczywiście za wyjątkiem tego, z którym rozmawiam ostatnio - słucha i jakby wcale się nie dziwił.

Dzięki za życzonka. Nie jest źle. Psycha siada jak boli, czyli teraz jest ok. Słaby jestem, co prawda, jak to przysłowiowe gówno, ale nie tak żebym już nic nie mógł ;-). Zaraz jadę na żywokosta - chyba już ostatnia okazja. Pozdrawiam również :-)

Offline bele2000

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 20
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 07, 2018, 11:27:02 »
Pisząc o płukaniu z propolisem macie na myśli płukanie nosa roztworem solnym z propolisem czy chodzi wam o gardło ?
Jeśli macie na myśli płukanie nosa podajcie proporcje ile czego na ile wody, ile kropel propolisu bo na necie nie ma wzmianki o tym.

Offline majek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 08, 2018, 13:03:40 »
Witaj bele2000,
u mnie płukanie nosa/zatok, buteleczką do irygacji.
Na 200-250ml roztworu izotonicznego (na tą ilość wody ok.1/3 łyżeczki soli jaką tam mam pod ręką, włącznie z kuchenną) 20-25 mm zawartości zakraplacza. Trudno to podać w kroplach, bo propolis mam robiony z zeskrobin z ramek, ze sporą zawartością wosku, który szybko zamyka światło zakraplacza.
Do tego ewent. max 4-5 kropli olejków. I to wszystko dawka max - powyżej zaczyna się efekt wiertarki, w górnej strefie pod berecikiem ;).
Odradzam wodę bez soli, wiertarka na bank ;).
U mnie daje to efekt ulgi, złażą różne ciekawostki, ale dalej to tylko łagodzenie objawów.
 

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Przewlekłe zapalenie zatok
« Odpowiedź #119 dnia: Maj 07, 2018, 15:14:30 »
Jeszcze taka uwaga. Ktoś wspominał, o stosowaniu lepiężnika do plukania nochala. Próbowałem kilka razy i odradzam. Zgoda, że ma ma silne właściwości biobójcze, ale rozluźnia śluzówkę, naczynia krwionośne śluzówki, czy co to tam siedzi ;-). Prawidłowy kierunek jest odwrotny - obkurczać. Od lepiężnika wszystko w nochalu puchnie z siłą i w tempie błyskawicy. O ile dobrze to rozumiem, rzecz jasna. Wszelkie uwagi mile widziane :-)