Rozsadź go sobie, będziesz miała na zaś.
Pomaga przy chorobach gardła i przeziębieniach. Na oparzenia jest rewelacyjna maść - ot chociażby na kremie nivea.
Można się pokusić o zrobienie alony, ale to już trzeba mieć nieco wprawy, by nie przysmażyć soku za bardzo.
Na bazie jego soku i octu ziołowego wychodzi świetny tonik do skóry lub dla męża/facetów golących się. Dobrze goi, odkaża i pozostawia uczucie znacznej świeżości.
Możliwości jest naprawdę bardzo, bardzo wiele.
Jak poobrywasz górne listki, to może odbić z boków i wyjdą ddatkowe 2-3 pędy.
Pozdrawiam
Alchemik