Gdzieś spotkałam się z informacją o dobrym działaniu pączków topoli przy boreliozie. Ale nie mam żadnych doświadczeń w tym względzie. Co prawda siostra nabawiła się onej boreliozy. Było bardzo późne rozpoznanie. Leczono ja na reumatyzm i dopiero po mojej interwencji i wizycie u prywatnego lekarza postawiono diagnozę, a rumień był ewidentny. Niestety siostra nie skorzystała z moich propozycji dotyczących i topoli i hakorośli. Zakończyła leczenie na antybiotykach, ale problemy stawowe ciągle nawracają. Nic nie poradzę więcej. Ona nie wierzy w zioła... jakby to w ogóle była kwestia wiary.