Basiu jak tam Twoje sadzoneczki?
Ja też mam w parku, jak na park przystało no to w mieście niestety, moze nie przy samej drodze, ale wiadomo że wiatr niesie dym, który spada z deszczem... no ale co kupuje w sklepie to juz całkiem nie wiem.
Dzisiaj troszeczke listków urwałam, kilka zebrałam, ale chyba mozna bedzie te żółte spokojnie zbierać, jak znowu nie wygrabią - będę zbierała z krzaków bo na ziemi, wiadomo, pieski...

Ale do rzeczy: Pan dr pisze o dwuklapowym, niestety nie spojrzałam na tabliczkę (mam nadzieje dobrze bedzie oznaczony) jaki to gatunek.
Oglądam zdj. no i nie na wszystkich, które podpisane są dwuklapowy ten listek jest na środku pękniety, czyli jakby miał dwie części.
Ten mój parkowy to idealny wachlarzyk, żadnego pęknięcia na środku, czy to może oznaczać, że to nie ten właściwy leczniczy gatunek ?

Oby tylko nie
Właśnie sie parzy z pieprzem cayen

.
Jak to bedzie to zamierzam nazbierać i zmieszać z yerba mate
ps. dr zaleca łączyc z cytryna i miodem nie istotnie czy napar czy intrakt. Nie przepadam ani za cytryna ani miodem w mate, ale skoro to moze mieć duże znaczenie

a moze tylko o smak chodziło?