Autor Wątek: Egzema rąk  (Przeczytany 39284 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #15 dnia: Września 20, 2012, 22:05:25 »
Np.  cukrzyk  z insuliną  opowiadał, że  kiedyś w przypadku wysokiego cukru   skonsumował wszystko co było słodkie w barku i w piekarniku.  Z tego co wiem robi to jeszcze nadal  w przypadku zwątpienia w  żywienie dietetyczne. Okazało się, że po takim  "obżarstwie" spadł mu cukier!  Jak to wytłumaczyć?

Wytłumaczenie czytałam w reklamowanej już tutaj kiedyś książce Władysława Kiersta "Nauka o żywieniu zdrowego i chorego człowieka".

W cukrzycy cukier nie może wejść do komórek, które głodują, a jednocześnie cukier pływa we krwi w ogromnych ilościach. Jeśli dołoży się jednak cukru, to w końcu jakaś część zostanie przepchnięta jednak do komórek, chociażby z powodu wysokiej różnicy stężeń po dwóch stronach przepuszczalnej jednak błony komórkowej i komórki w końcu zostaną nakarmione. Pamiętam, że autor cytował czyjąś opinię, że cukrzyk może mieć świetne wyniki badania krwi właśnie umierając z głodu.

Pozdrowienia :-)

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #16 dnia: Września 21, 2012, 06:57:18 »
Namawialabym mimo wszystko brata do jakiejkolwiek aktywnosci ruchowej.

To najskuteczniejszy sposób aby kontrolowac "wyrzuty" insulinowe... Tylko otrzegam: jak juz zaczniesz uprawiac sport to radykalne zaprzystanie jego uprawiania to katastrofa...dlatego warto trzymac własciwy poziom ,dostosowany do naszych mozliwości...To samo tyczy sie picia ziół.....

Pozdrawiam - Fresh
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Mary

  • Gość
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #17 dnia: Września 21, 2012, 15:26:24 »
Basiu, dzięki, dzięki.  Przełożyłaś   tekst z medycznego na nasze  ;D.  Zatem czeka nas nowa lektura  "Nauka o żywieniu zdrowego i chorego człowieka".

Ze sportem/aktywnością jest problem z powodu stomii i przepukliny. Na razie  ćwiczy na półsiedząco na rowerku rehabilitacyjnym  takim bez kółek, żeby chociaż trochę ruchu było.  Jednak w moim przypadku (cukrzyca 2)  większa aktywność ruchowa powoduje   skok  cukru we krwi nawet do 210.Lekarka obwinia za to wątrobę.
Dlatego tak trudno mi jest zrozumieć cukrzycę.

Pozdrawiam  :)




Mary

  • Gość
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #18 dnia: Września 23, 2012, 20:55:43 »
Obecnie smarujemy ręce sokiem z pokrzywy i  kompresy w gumowej rękawiczce na ok.1/2 godz.  Nie pojawiają się nowe ogniska i to chyba już coś.

Dzieki  Buko mam korzeń szczawiu  i psiankę  -  robię  intrakt i maść na maśle.

Miro,  czy mogę prosić o ciąg dalszy? Dla cukrzyka  to dobre do przemyślenia  i jako profilaktyka  dla na razie  nie-cukrzyków.  Jesli nie można tu to może na priv?
Chociaż, który z naszych lekarzy wie, jaki to typ cukrzycy?

Pozdrawiam-Mary

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #19 dnia: Września 23, 2012, 23:38:59 »
Nasi lekarze z jeszcze niedawnych czasów, kiedy dietetyka była przedmiotem na studiach też rozróżniali różne cukrzyce i różne podejścia do diety w zależności od tego, czy chory jest wychudzony, otyły, czy ma normalną wagę.
To wcale się nie różni wiele od tego, co pisze Mira. Nieco inna terminologia, ale wynik jest taki sam: z zasady nie traktuje się grubego i chudego w ten sam sposób.

Pozdrowienia :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #20 dnia: Grudnia 13, 2012, 20:04:17 »
W Międzyborowie wiosną tego roku robiliśmy pastę:

1. proszek z korzenia lukrecji (naturalny kortykosteroid) 1 część
2. MgO 1 cz
3. ZnO 1 cz
4. kamfora lub mentol lub tymol lub eugenol 0,25cz
5. można dać olejki, np trochę olejku herbacianego
6. mocznik 0,5 cz lub alantonina lub ekstrakt z żywokostu (lub podobne szorstkolistne) 1:1 na etanolu dla zmiękczenia naskórka
7. wyka 1 cz
8. dla dezynfekcji 1 cz:
salicylan benzylu lub metylu lub olejek gaulteriowy
może być żywica topolowa lub nalewka z pączków topoli zalanych ciepłym alkoholem, najlepsze są wiosenne odpadłe łuski z pączków
9. linalol
10 podłoże maściowe: lanolina lub olej kokosowy lub palmowy 3-5 cz
11. proszek zagęszczający: bentonit lub glinka 3 cz
zamiennie może być mleczan wapnia lub węglan wapnia lub dolomit lub pantotenian wapnia
Daje się minerały, aby pasta się wolno wchłaniała

W Czechach są kremy i maście pantotenianowe, czyli praktycznie z witaminą B5

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #21 dnia: Grudnia 14, 2012, 01:25:20 »
Byłļym zainteresowany wykonaniem podobnej receptury.
Czy zamiast korzenia lukrecji nie lepszy wyciąg? Tak sproszkować na miał (chemicy mówią 'pył subtelny') nie jest łatwo.
Wyka - wyciąg, czy świeża roślina?
Czy jest na dłonie szczególnie skuteczna? Przymierzam się do czegoś takiego.
Na razie mam wykę w jakości kąpielowej (wrześniową, przekwitłą), zresztą żonie dobrze działa...
W sumie jako składnik mineralny mógłbym dać rumuńskie słone błoto - ale powiedzmy łyżeczkę, a do tego odpowiednio sproszkowanej glinki ghassul. Może i ziemia okrzemkowa byłaby dobra - jak do dynamitu ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 14, 2012, 08:10:26 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Mary

  • Gość
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #22 dnia: Grudnia 15, 2012, 17:38:25 »
Chciałam  bardzo podziękować Ci Basiu za podanie składu.  Próbkę tej maści  stosowaliśmy na jedno miejsce, żeby było widać co się  dzieje.  Egzema jest na całych rękach  i  muszę tej maści zrobić więcej.
Wyniki? Dla mnie rewelacyjne. Po nałożeniu maści i zaklejenie na całą noc gazikiem z plastrem -  rano miejsce  było  mięciutkie, lekko różowe, bez złuszczeń, jakby nasycone tłuszczem. Natomiast pęknięcia skóry/ wżery  bardzo wyraźnie spłyciły się i to było widać zaraz po pierszym nałożeniu. Przez prawie pół kolejnego dnia  miejsce nie miało  tendencji do tworzenia pęcherzyków i zluszczania.
Maści starczyło na pięć nocy, ale akurat w tym przypadku  bardzo dobrze  prawie natychmiast był efekt czego nie ma  po maściach aptecznych.
Jedyna uwaga to taka, że lepiej maść kłaść pod opatrunek, w chłania się  moim zdaniem  długo i powoli  więc szkoda jej po prostu.  Przy kolejnym podejściu z maścią postanowiłam , że będziemy zakładac foliowe rękawiczki, by przez pierwsze 2-3 godz. ją chronić.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #23 dnia: Grudnia 15, 2012, 20:21:13 »
Twoje zeznania brzmią bardzo zachęcająco - będę myślał nad maścią jeśli nie dokładnie taką, to przynajmniej nią "zainspirowaną". Np. mogę użyć avilinu, maści cynkowej i mocznikowej jako "podstawy", może odparuję "do sucha" trochę ekstraktu z lukrecji (czy zawarty w nim miód będzie przeszkadzał? nie wiadomo, może podrażniać). Korzeń lukrecji powinien się dobrze utrzeć z suchą glinką.
Czy "części" w tej recepturze rozumie się wagowo, czy objętościowo? Podejrzewam to drugie.
Wyka świeża? Mam w zamrażalniku, sprawdzona i działa na żonę, choć byłą przekwitła. Mogę zrobić wyciąg i zemulgować w lanolinie...
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #24 dnia: Grudnia 15, 2012, 20:24:06 »
PS. Do gojenia posterydowo-poegzemowych zaszłości świetnie się nadaje maść z owoców jemioły, którą zrobiłem dla eksperymentu. Zamiast 2 tygodnie, wygoiłem sobie to coś w dwa dni intensywnego smarowania. Owszem, pęcherzyki się znów pojawiają, ale szybkie i ostrożne podziałanie novate zaraz je gasi, stan dłoni pod kontrolą. Najgorsze to wygajanie 'zaszłości' - bardzo pomaga avilin i zwłaszcza ta jemioła.
Różnice, głupcze!

Mary

  • Gość
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #25 dnia: Grudnia 15, 2012, 22:04:34 »
Podziwiam Kaminskeinen  Twoją niespożytą energię! Ja praktycznie w ziołach raczkuję i dopiero wchodze  w robienie mikstur.
Na wiosnę dostałam jemiołę, ale bez owoców ponieważ  gospodarz je poobrywał -nie chciał  żebym się  zatruła :).  Teraz będę tego pilnować.
 Brat jest zaawansowanym cukrzykiem  i też zastanawiałam się nad lukrecją.
Recepturę chciałam potraktować  "objętościowo", zobaczymy co  podpowie  Basia.
W maści są  delikatne  ziarenka - prawdopodobnie minerałów-  co przy ciągle pękającej skórze u brata  należało uważać , by bardziej skóry nie podrażnić.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #26 dnia: Grudnia 15, 2012, 22:36:29 »
Większą ilość babrai trudno utrzeć w moździerzu na totalny pył zwany przez chemików subtelnym. Dobrze idzie tylko z maleńkimi próbkami do spektrofotometrii itp. Używałem moździerzyka z agatu ;)
Także zawsze coś tam będzie się pałętało, co ma swój urok, np. podobają mi się te zielone przełamy nasion w maści jemiołowej.
Podpowiem, że owoc jemioły kupisz teraz wraz z całą jemiołą w zagrodzie z choinkami. Można zagadać z goścmi przycinającymi gałęzie drzew, jak się trafią.
Ja bym na próbę utarł lukrecję i wykę wraz z ekstraktem w avilinie i lanolinie z dodatkiem gliceryny i glinki. Na rozszerzenie porów może być bluszcz.
Może zastosować wrotycz? Pocieranie świeżym liściem dawało pewne efekty, hamowało nieco zmiany, zasuszało pęcherzyki choć w inny sposób niz novate.
Avilin przykrywa takie zmiany na długo, to pewnie częściowo tajemnica jego skuteczności: oblepia, izoluje na długo od otoczenia, pozwalając się skórze samej zregenerować i tę regenerację wspomagając zresztą intensywnie.
Dlatego właśnie planuję na nim oprzeć recepturę pasty z lukrecją: powoli się wchłania. Po prostu nie mam wielu składników i muszę kombinować.
W ziołach sam w sumie raczkuję... ;)
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #27 dnia: Grudnia 15, 2012, 23:46:59 »
Dzięki za opis działania :-) Długo to wspomnienie leżało u mnie w lodówce, az w końcu mnie oświeciło, ze przecież może się przydać komuś.

Wykonanie maści technicznie było dość proste: wyka rozdrobniona w mikserze, lukrecja w wersji sproszkowanej na gotowo, całość ucierana niezbyt długo w porcelanowym moździerzu. Tłuszcz był roztopiony w miseczce w garnku z gorącą wodą, ale potem się ucierało do zagęszczenia.

Części są objętościowe z dokładnością "zielarską", nie "apteczną". Oczywiście eksperymenty z innymi dodatkami na tym tej bazie mogą być bardzo ciekawe.

Pozdrowienia :-)

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #28 dnia: Grudnia 17, 2012, 10:54:02 »
Kamin, czy robiłes jakis mix avilinowo-naparowy? chodzi mi o to, żeby ominąc frakcje tłuszczową. Da rade? rozwarstwi się? jesli da rade, to czy czyms wspomóc?

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Egzema rąk
« Odpowiedź #29 dnia: Grudnia 17, 2012, 11:09:58 »
No z wodą to on się nie zmiesza. Potrzebny byłby emulgator - ale jaki? Nie wiadomo, czy zadziałają te stosowane w kremach, bo one utrwalają emulsję woda-tłuszcz - a avilin tłuszczem nie jest ;)
Avilin rozpuszcza się dobrze w cyt. "wyższych alkoholach". Czyżby w glicerynie również? Konsystencja i "typ substancji" bardzo zblizone. Gdyby się łączył z gliceryną, to może by się udało przemycić w tym i napar (raczej silny wyciąg, ekstrakt) w pewnej ilości?
Widzę też taką możliwość: połączyć bardzo silny wyciąg wodny lub wodno-alkoholowy z gliceryną, po czym taki miks odparowywać długo na łaźni wodnej (garczek-w-garnku). Po odpowiednio długim czasie zostanie nam sama gliceryna i substancje wyekstrachowane wcześniej z surowca - cała woda i alkohol (etanol) pójdą w powietrze.
Jeśli tylko gliceryna łączy się z avilinem (co bardzo możliwe) - to mamy rozwiązanie problemu.
Ostatecznie można też sproszkowaną lukrecję, tlenek cynku, glinkę i utartą wykę/wrotycz połączyć "mechanicznie" z avilinem uzyskując rodzaj papki...
Różnice, głupcze!