Na urodziny (panna jestem) zażyczyłam sobie glilotynę.
Gilotynę do cięcia papieru.
Uzbieranie ziół i ich ususzenie to nieco pracy, ale ta dalsza część też bywa kłopotliwa.
Otrzymana gilotyna jest stosowana do cięcia ziół na sieczkę. Dziś cięłam łoczygę, nieźle.
Ale jest chyba trochę za delikatna (do papieru o grubości do 0, 8 mm). Chyba lepsza byłaby do grubszego papieru.