Autor Wątek: Zapper  (Przeczytany 10403 razy)

Offline Popyrtany

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 245
Odp: Zapper
« Odpowiedź #15 dnia: Września 02, 2012, 14:01:49 »
Grzyb nie niszczy szkła. Właśnie w szkle ma być, a nie w metalu, bo niby absorbują się minimalne części z naczynia. Dlatego nie trzyma się go w garnkach metalowych. No i niby też czytałem, że w średniowieczu arystokracja względnie chroniła się, nawet nie wiedząc, przed bakteriami własnie pijąc ze srebrnych naczyń.
Ta substancja z tego grzyba niby szybko reaguje z naczyniem ale tylko tak pisze. Jak jest, tak jak mówiłem, chciałem sprawdzić. :P

Ale rozumiem, że najprostszy sposób to elektroliza. Czyli trzeba taki zapper i kawałek srebra? :P

Offline *Agnieszka*

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 283
Odp: Zapper
« Odpowiedź #16 dnia: Września 07, 2012, 13:35:22 »
Dziękuję ślicznie Halino za zapper :)
Już kumam o co chodzi i wiem jak stosować :)
Uszczęśliwiłaś mnie bardzo :D
Listka wrzuciłam do wyciskarki przy robieniu soku z jabłek.
:)

Mary

  • Gość
Odp: Zapper
« Odpowiedź #17 dnia: Września 10, 2012, 22:32:52 »
Witaj Agnieszko,
Cytuj
Myślę o kupnie zappera,ale sama nie wiem,czy warto.

Myślałam o takim: http://allegro.pl/zapper-clark-rife-beck-srebro-koloidalne-audio-i2594418067.html
Proszę o opinie.
Co prawda pytanie jest z sierpnia, ale ze względów zdrowotnych  nie mogłam pracować na komputerze i dopiero teraz  przedstawię swoje doswiadczenia z zapperem.
Opiekowałam się  w szpitalu bratem, który został zarażony gronkowcem i paciorkowcem. Po jakimś czasie pojawiło się u mnie  owrzodzenie  żylakowate podudzi, lekarka stwierdziła być może zarażenie szpitalne?!. Doszło do  otwierania się rany .  Zaczęły się problemy zdrowotne różnego rodzaju. Z racji wykonywanego zawodu byłam przewrażliwiona na punkcie pasożytów, pleśni i grzybów.  Kiedy podumałam stwierdziłam, że na to wszystko najlepszy będzie zapper.
Zapperowałam się - żeby było szybciej i skuteczniej - przez 3 tygodnie codziennie.

Wynik? - niesamowite pogorszenie stanu zdrowia i ogromne mega zatrucie organizmu toksynami.  Na własne życzenie i z własną głupotą. Silne bóle głowy  aż do wymiotów,    wysypka  i  to w niektórych miejscach ropna,  żylaki jak krokodyle,  cukier  zwariowany,  byłam słaba,  trzęsąca,  trzy dni leżałam w łózku z myślą, że umieram - w myślach robiłam testament. I w moim przypadku  skutki ponoszę do dziś.


Czego mnie to nauczyło?  Nie eksperymentować z własnym zdrowiem.  Dlatego  dotarłam do tego forum, ale w moim przypadku było to za późno.  Nie przygotowana  do zappera -  nie pytając  nikogo - bo i kogo- chciałam szybko ... Tylko H. Clark była w mojej głowie  i zapper - cudowny talizman na szczęście?!
Teraz  już wiem co i jak (przynajmniej tak mi się wydaje), ale niestety za późno. Zrozumiałam, że zdrowie to nie gra w karty.
Pozdrawiam 

Offline *Agnieszka*

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 283
Odp: Zapper
« Odpowiedź #18 dnia: Września 11, 2012, 08:22:29 »
Mary
Zapperujemy się codziennie.
Na razie nic nie mogę powiedzieć-czy działa czy nie.Jedynie wyczytałam,że  zapper nie działa na pasożyty jelitowe.
Mary,to możliwe,ze zatrucie się toksynami(herx)pogorszyło Twój stan zdrowia.Ja też myślałam,ze szybciutko i gładziutko doprowadzę mój organizm do ładu,ale nie da się tak.
:)

Mary

  • Gość
Odp: Zapper
« Odpowiedź #19 dnia: Września 14, 2012, 23:14:24 »
Zerknęłam jeszcze raz w opis mojego Zappera i cytuję:

"jeśli przyczyną  choroby sa wirusy, bakterie, pleśnie, grzyby lub p a s o ż y t y - a tak jest najczęściej, zastosuj prosty w obsłudze, przebadany klinicznie - Zapper"

w innym miejscu:
"Zapper niszczy wirusy roznoszone przez kleszcze"
"Przy ptasiej grypie właściciele  Zappera śpią spokojnie"

Producent osobiście poświadczył skuteczność  Zappera  przy pasożytach. Dlatego zawierzyłam.

Obecnie planuję  jeszcze raz podejść  do rozpracowania  moich żylaków i cukrzycy bo grozi mi operacja i insulina.  Ale na pewno bez Zappera  ;)
Pozdrawiam-Mary