Czy ktos moze zna jakis sposob na wyploszenie/odstraszenie kretow. W zeszlym roku posadzilam ladne drzewko Acer palmatum 'Seiryu' i na wspomnienie polskich gor, dwie kosodrzewiny. W tym roku krety zrobily sobie kanaly dokladnie pod krzewami i drzewkiem. Jedna galaz tego Acer zupelnie wyschla, a ja niczym nie moge tych kretow przepedzic. Stosowalam rozne dostepne srodki, ktore maja obrzydliwy zapach dla kretow, jakies brzeczace pod ziemia itp, ale nic nie pomaga. Mam malego pieska, ktory biega po trawie, wiec nie chce stosowac zadnych smiertelnych trucizn, wolalabym zeby krety wyniosly sie dalej i niech sobie zyja. W tym roku one sa wyjatkowo aktywne, wykopuja ogromne kopce, moze dlatego, ze rozmnozyly sie w nadmiarze przy sprzyjajacej pogodzie (nie bylo deszczu przez 50 dni, prawie pobity rekord 51 dni z 1951 roku, i upaly od polowy maja do teraz). Moze ktos zna jakis sposob, jakies ziola, rosliny, substancje, ktore mozna im tam do tych kanalow wlozyc, zeby im obrzydzic wedrowki pod drzewkiem, ktore tak smutnie wysycha.
Pozdrawiam.