Konopie włókniste to odmiana konopi o obniżonej zawartości substancji psychoaktywnych. Jest to roślina uprawiana w Polsce, należy jednak mieć specjalne zezwolenie.
Analogiczną mamy sytuację z makiem.
Konopie to roślina ruderalna, kiedyś popularna w naszym kraju (bociek ,bociek, a w konopiach strach...). Należy się spodziewać, że niedługo pojawią się uciekinierzy z konopnych plantacji . Poradzą sobie na nieużytkach.
Co , jeśli zielarz znajdzie uciekiniera szybciej niż umundurowane służby i brygady uzbrojone? Czy części tej rośliny są wartościowym , zielarskim surowcem?
Konopie wytwarzają substancje zwane kannabioidami, są to substancje psychoaktywne. Oznacza to, że mają wpływ na komórki mózgu. Małe stężenia tych substancji występujące w konopiach włóknistych (ang. hemp) mają działanie
-stan głębokiego odprężenia (mała dawka),
-wzrost apetytu, wzrost wrażliwości na zapachy i smaki (mała dawka),
więcej
http://pl.wikipedia.org/wiki/TetrahydrokannabinolKannabioidy wytwarzane są przez specjalne aparaciki na liściach i kwiatach rośliny, przy czym największe stężenie występuje w kwiatach żeńskich.
Obok wymienionej substancji konopie są źródłem olejków eterycznych
α-pinen,
myrcen,
trans-β-ocymen,
α-terpinolen,
trans-kariofilen,
α-humulen,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konopie_siewneW związku z zawartością olejków mają działanie przeciwzapalne.
Wydaje mi się, że liście mogą być wspaniałym lekarstwem na kręgosłupowo/stawowe przypadłości - zioło , które rozluźnia przykurczone mięśnie o przeciwzapalnych właściwościach . No ale zawsze można wypić korę kaliny z wrotyczem...
Nadmieniam, że już prof. Muszyński chwalił ziarno konopi jako doskonałe źródło białka. Olej konopny to rewelacja dla skóry. Polskie gleby są idealne dla konopi - dlaczego więc ziarno i olej kupować musimy z importu?