ja bym po prostu wsypała mniszek , fiołek i wiązówkę do kubka termicznego (albo termos) i zalała wrzątkiem, wszystkie razem. Do tego liść brzozy (rozpoznasz
)- prosto z drzewa, albo ususzony. Do tego nazbieraj żółtlicy - masz na bank taki "chwast" - dodaj do mieszanki. Kolejna łatwa zdobycz to teraz rdest ptasi. Wszystko razem, możesz doprawić kminkiem, koperkiem, pietruszką, liściem czarnej jagody albo maliny....
Mieszaj , jak architekt ogrodu - ma powstać fajna kompozycja. Oczywiście baz sensu jest do tego naparu dodawać zioła wymagające gotowania , zostaw to na inną porę.
Mieszaj i pij razem, gdybyśmy pijali osobno , potopilibyśmy się!
Swoją drogą to przypuszczam , że lekceważysz nie tylko chwasty, ale i swoich podopiecznych - pewnie 50% twojej szkółki to leki. Albo 100%.