Autor Wątek: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?  (Przeczytany 74701 razy)

Offline kasha

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 95
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #30 dnia: Października 11, 2013, 17:10:15 »
Oj mieszam przecie mieszam  ;D codziennie pałeczką chińską przymieszuję.

W różnych źródłach też jest inny czas "dojrzewania" najczęściej 4 tygodnie musi to wszystko kwitnąć, a niektórzy zlewają już po 10 dniach lub 2 tygodniach.
Mój "ocet" jest na razie pyszny jak lekkie młode winko - taki delikatniutki szampanik - chyba szybciej to wypiję jak tak ciągle próbować będę i ocet nie doczeka się na rozlania  :P

Mąż powiedział, ze jemu to smakuje octem  ::) a dla mnie to jest taki delikatny, orzeźwiający smaczek, mniamć  :P

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #31 dnia: Października 11, 2013, 17:40:28 »
Oj mieszam przecie mieszam  ;D codziennie pałeczką chińską przymieszuję.

Jak dyrygent batutą. ;D

Wszystko zależy od proporcji, czyli zawartości cukru w surowcu i ilości tego, który dosypujemy (lub miodu). Ja czekam zawsze, aż nastawa przestanie buzować, wtedy przecieram pulpę na sicie i wyrzucam, dodaję do octu nieco miodu i tak stoi do momentu zaniku zapachu alkoholu (przeważnie jakieś 2 miesiące). Później do butelek.

Znajoma robi na przykład ocet z resztek przetworów owocowych, wyskrobanych ze słoików. Miks taki. ;)

Na marginesie: ocet domowej roboty to jedyny produkt, do którego przygotowania używam cukru, bo nie będę go spożywać. ;)
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2013, 17:42:34 wysłana przez Moc jest w Tobie! »

Offline kasha

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 95
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #32 dnia: Października 11, 2013, 18:47:34 »
Oj mieszam przecie mieszam  ;D codziennie pałeczką chińską przymieszuję.

Jak dyrygent batutą. ;D

Wszystko zależy od proporcji, czyli zawartości cukru w surowcu i ilości tego, który dosypujemy (lub miodu). Ja czekam zawsze, aż nastawa przestanie buzować, wtedy przecieram pulpę na sicie i wyrzucam, dodaję do octu nieco miodu i tak stoi do momentu zaniku zapachu alkoholu (przeważnie jakieś 2 miesiące). Później do butelek.

Znajoma robi na przykład ocet z resztek przetworów owocowych, wyskrobanych ze słoików. Miks taki. ;)

Na marginesie: ocet domowej roboty to jedyny produkt, do którego przygotowania używam cukru, bo nie będę go spożywać. ;)

2 miesiące?!?! Jej, a mój ma dopiero 10 dni a ja już go chcę mieć gotowego i go pić pyszniaka  :P

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #33 dnia: Października 11, 2013, 20:15:31 »
Ależ pij, pij, kto Ci broni, tyle, że pewnie ma nieco alkoholu, skoro jest jak szampan i taki pyszniak. ;)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #34 dnia: Października 11, 2013, 20:32:29 »
nie szkodzi ze jabłka pływają
ja swoje przecedziłam i teraz dalej b edzie sie robiło w butelce
tylko jak ja mam wyciągnąć winogronowe skórki  ::) z winnego octu - przez szyjke butli
nastawiłam gruszki i węgierki jeszcze
też mi już ślinka cieknie na oxymele, ale cóż trzeba czekać  ::)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #35 dnia: Października 11, 2013, 20:47:58 »
Mama, a było wlać do jakiegoś garnka ceramicznego, a nie butelki. ;) Przelej do kolejnej, tyle, że przez sitko.

Offline kasha

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 95
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #36 dnia: Października 11, 2013, 20:57:43 »
nie szkodzi ze jabłka pływają
ja swoje przecedziłam i teraz dalej b edzie sie robiło w butelce
tylko jak ja mam wyciągnąć winogronowe skórki  ::) z winnego octu - przez szyjke butli
nastawiłam gruszki i węgierki jeszcze
też mi już ślinka cieknie na oxymele, ale cóż trzeba czekać  ::)

Mamo  ;D może głupie pytanie lecz czy taki ocet już zlany do butelki i jeszcze się robiący można zakrętką zamknąć czy nadal powinien mieć przewiewny bandaż na sobie?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #37 dnia: Października 12, 2013, 08:19:09 »
Slyszeliscie o dniu/ świecie octu? To dzień, kiedy ostatni ocet jest gotowy. Jednocześnie pierwszy dzień nastawienia octow balsamicznych. Tak wymyślilam. :)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #38 dnia: Października 12, 2013, 10:51:12 »
U mnie nie ma ostatniego octu, bo zawsze są kolejne, ale świętować mogę, czemu by nie? ;)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #39 dnia: Października 12, 2013, 11:34:29 »
Ano trza było w ceramice nastawic  ::) trza będzie wytelepywać
Ocet w butelce póki pracuje no to zabandażować - ja daje szmatke, ręcznik paierowy i gumke recepturke, tak se wymyśliłam żeby łatweij było mieszać

Ineslik a kiedy to świeto? chetnie poswietuje, obym miała czym oxymelowy toast wznieść
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

NetYoung2833

  • Gość
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #40 dnia: Października 12, 2013, 11:35:32 »
ja uważam, ze przyjaciel

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #41 dnia: Października 12, 2013, 13:27:15 »
Dzień octu ogloszę niebawem, chyba jeszcze w tym miesiącu :))))
Ja wymyślilam , więc mam prawo wyznaczyć, dobra?

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #42 dnia: Października 12, 2013, 15:29:00 »
dobra :)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline kasha

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 95
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #43 dnia: Października 12, 2013, 15:42:31 »
Przepraszam Was za takie pytania o podstawy,
ale to moje pierwsze dziecko ten ocet  ;D dlatego też huham na niego i dmucham więc stąd tyle niewiedzy  :P

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #44 dnia: Października 14, 2013, 14:13:33 »
Często  przywoływana na Forum św. Hildegarda z Bingen, która większość potraw nakazywała spożywać po ugotowaniu czasem robiła wyjątki. Dopuszczała spożywanie surowego pod warunkiem doprawienia olejem słonecznikowym i octem winnym.
veritas est adaequatio intellectus et rei