Autor Wątek: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?  (Przeczytany 74501 razy)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #135 dnia: Grudnia 01, 2014, 11:18:29 »
Klara zmiana była tylko taka że dałam 2łyżki cukru na litr wody. Trzeba uważać bo pokrzywa robi taką skorupę i przy mieszaniu jest eksplozja bąbelków. Nie tłukłam pokrzywy dla wydobycia soku, ani nie robiłam niczego innego. Genialny ma smak ja fermentuje.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Klara

  • Gość
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #136 dnia: Grudnia 01, 2014, 12:57:40 »
A jak się robi octy ziołowe? Czy nie poprzez macerację ziół w occie jabłkowym lub winnym? Jeśli się mylę, co być może :D i jest inna mozliwość to, proszę octowników, o info. :)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #137 dnia: Grudnia 01, 2014, 14:54:00 »
Klara, już w tym wątku pisałem o occie z pokrzywy, z którego rechotałaś, ;) więc można zioła nie tylko macerować, ale dać je jako surowiec, oczywiście z odpowiednią ilością cukru lub miodu. Da się. Może nawet więcej wydobędziemy z zioła w ten sposób?

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #138 dnia: Grudnia 01, 2014, 15:29:15 »
Pokrzywa była początkiem  :D i sednem octu. Tak sobie myślę że jakbym dała w świętym spokoju, po odcedzeniu wiechci, postać octowi to pewnie zastałabym tam zwyczajną octową matkę a nie farfocle.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #139 dnia: Grudnia 01, 2014, 15:53:22 »
...a tak na marginesie: jak się czasem wytworzy gruba matka ;) i ją wyciągam z octu to mam wrażenie, jakbym skórę trzymał w dłoni...  ;D

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #140 dnia: Grudnia 02, 2014, 10:53:34 »
A jak się robi octy ziołowe? Czy nie poprzez macerację ziół w occie jabłkowym lub winnym? Jeśli się mylę, co być może :D i jest inna mozliwość to, proszę octowników, o info. :)
Najlepiej na sklepowym. To dla tego że ocet jest tu tylko ekstrahentem. Jeśli zastosujemy ocet w którym już są rozpuszczone jakieś związki to wtedy może być tak że z zioła do roztworu przejdzie mniej składników aktywnych.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #141 dnia: Grudnia 02, 2014, 14:20:30 »
gummpek, czyli zalewasz zioła octem spirytusowym ?
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #142 dnia: Grudnia 06, 2014, 09:48:50 »
Podwyższony cholesterol - zaczęłam pić olej lniany. Lekarka poradziła pić jeszcze ocet jabłkowy i będzie OK. Mam jeszcze trochę octu z majowych listków jabłoni. Gdy się skończy można zastąpić go innym?
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #143 dnia: Grudnia 13, 2014, 23:09:21 »
gummpek, czyli zalewasz zioła octem spirytusowym ?
Doktor zalewa sklepowym :) ja 6 % czyli 3 cz. spirytusowego 2 cz. niskomieralnej wody przegotowanej. Kwas mlekowy 8 %
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #144 dnia: Grudnia 14, 2015, 16:27:55 »
Zrobiłem kolejny ocet i przydarzyła mi się drugi raz niemiła niespodzianka:



Ten nalot przypomina kolonię grzyba, ale nie jest to typowa pleśń. Po zamieszaniu rozpada się na drobinki. Śmierdzi okrutnie, jakby zgnilizną, ale trudno przypasować do czegoś ten zapach. Sprawa jest dziwna, bo ocet już prawie dochodził (było już tylko lekko czuć resztki alkoholu) i nigdy, oprócz jedynego razu na tym etapie nie dochodziło do takich zmian. Zdjąłem z góry ten nalot, ale część dostała się do octu. Nie wiem czy mogę go używać, żeby nie pić jakiś toksycznych grzybów. Szkoda mi napoju, bo był z eko jabłek i winogron.  :(

Co to może być?

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #145 dnia: Grudnia 14, 2015, 19:04:32 »
dziwne widać to coś co powoduje fermentacje octową bo były cukry. Nie wiem jaki jest sens robienia takiego czegoś ? Prawdziwy ocet robi się z majowych liści dzikiej jabłoni.
Ja np mam octy
- głóg jednoszyjkowy
- kalina koralowa
- berberys owoc
- jarzębina
- tarnina
- liść jabłoni
- czarny bez
- róża owoc
to jeśli oczywiście chodzi o rośliny z owocami a i liść gruszy majowej. Wszystko z natury. Miałem zrobić jeszcze z aronii ale nie wyrobiłem się. Ale aronia jeszcze wisi na starych plantacjach takich nie uprawianych o wielu lat, także kto wie.
i nic takiego mi się nie zdarzyło. To znaczy na samym początku mojej przygody octowej miałem coś takiego z liściem czarnej jagody. Z tegorocznej jest ok.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #146 dnia: Grudnia 14, 2015, 20:43:07 »
Nie wiem jaki jest sens robienia takiego czegoś ? Prawdziwy ocet robi się z majowych liści dzikiej jabłoni.

To ten z owoców jabłek jest nieprawdziwy? Ech...

Powtórzę, że ocet był prawie gotowy (mocno kwaśny) i w takie środowisko już nic, co mogłoby spowodować gnicie, czy pleśnienie raczej nie wejdzie. I to mnie dziwi.

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #147 dnia: Grudnia 14, 2015, 21:13:10 »
Nie jest to takie oczywiste. Doktor opowiadał dwa czy trzy lata temu na kursie w Międzyborowie, iż kiedyś ktoś zostawił na weekend adicox w otwartej zlewce. I w poniedziałek zdumienie było zupełne, bowiem na adicoxie pojawił się nalot przypominając pleśń. Bakterie potrafią przetrwać w ekstremalnych warunkach o np ta
https://pl.wikipedia.org/wiki/Deinococcus_radiodurans
Człowiek ginie przy 10 grejach a te bakterie potrafią przetrzymać 5 000 grejów. Także opowiastki niektórych że coś tam jest bójcze dla patogenów dowodzi tylko że ich wiedza na temat mikrobiologii jest żadna.
http://kopalniawiedzy.pl/bakterie-zycie-podmorskie-metabolizm-litosfera-dno-oceanu-osady-denne-Beth-Orcutt,10601
http://whatnext.pl/bakterie-zywiace-sie-pradem/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bakterie_%C5%BCelazowe

Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #148 dnia: Grudnia 15, 2015, 13:00:54 »
No, cóż... Odfiltrowałem farfocle, dolałem trochę octu spirytusowego i mam płyn do odkamieniania armatury. Eko.  >:(

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Ocet - wrog, czy przyjaciel ?
« Odpowiedź #149 dnia: Grudnia 15, 2015, 13:32:40 »
Jak się rozejrzysz, to jeszcze jabłka wiszą na drzewach, czyli ten surowiec jest do odtworzenia. Gorzej z winogronami.
A może to drożdże z winogron narobiły bigosu?

Pozdrowienia :-)