Dobry,
Prawdziwego bioenergoterapeutę - a przepraszam jak to odrożnić ?
Nie wiem, ale wierzę, że tacy się zdarzają, jeden na milion. Może. Nie wykluczam takiego zjawiska. Nie wykluczam, że taka osoba może pracować ze wzmacniaczem podłączonym do prądu by mieć lepsze wynik..
Ja nie kreuję się na Alfę i Omegę - a pokory Pani również by się przydało. Bo rozumiem że ma Pani same złe doświadczenia, jeśli chodzi o kontakty z biorezonansem?
Jeśli się poucza ludzi na forum, to najpierw nalezy się przyjrzeć panującym zwyczajom i nie wyzywać kogoś o innych poglądach od pań czy panów.
Osobiście leczyłem się z boreliozy, czy zostałem wyleczony? Nie - jest tak wielu pseudo bioenergoterapeutów jak i fitoterapeutów.
Czuję z Pani strony jakąś kąśliwość- może gorszy dzień?
No, tak... ręce i nogi opadają... egzaminator z fitoterapii się pojawił...
***
Nie mam gorszego dnia, ja po prostu nie wierzę w biorezonans ponad to, co jego pierwotni twórcy wymyślili ileś lat temu, czyli zmiana oporności skóry w różnych miesjscach ciała w różnych stanach fizjologicznych. Obecni wyznawcy biorezonansu nie chcą jego łączyć z elektroakupunkturą, wolą opowieści o diagnostyce i leczeniu nieraz najbardziej egzotycznych chorób. Dla mnie to już tylko w najlepszym wypadku ideologia lub psychoterapia, w najgorszym to zwykłe oszustwo z mikrokomputerem podłączone do prądu.
Oczywiście, za wyjątkiem, że to obsługuje prawdziwy bioenergoterapeuta.
Moje doświadczenia z biorezonansem? Tylko na szczęście zdalne: człowiekowi zdiagnozowano wirusa eboli i go wyleczono, za opłatą oczywiście. A gdzieś w Afrycie ludzie mrą jak muchy, zamiast się podączyć do urządzonka.
Tak czy siak mam nadzieję,że te forum pomoże mi w dążeniu do pomocy sobie, rodzinie jak i ludziom którzy pomocy będą szukać.
Jeśli masz zamiar rzeczywiście uczyć się naturopatii, w tym i ziołolecznictwa, to Ty się po prostu ucz. Droga na skróty nie istnieje, ale niektórzy zaczynali wcześniej.
Najlepiej, by ludzie się sami zapisywali na forum, a nie by ktoś robił dla nich za środek przekazu. Czasem nie ma wyjścia, ale to nie powinna być podstawa. Anonimowo często ludzie napiszą więcej, niż powiedzą komuś bezpośrednio.
Pozdrowienia :-)