Rosną w miastach, tak jak rokitnik, są podobne. Traktowane są jak krzewy ozdobne.
To chyba odmiana mrozoodporna. Kwiaty pachną niesamowicie słodko.
Owoce są malutkie.
Ja od kilku lat zbieram w troche liści w miejscach odleglych od ulicy, stosuję do kąpieli.
Nie mogę zasadzić u siebie na wschodzie, boję się, że tam nie przetrwa, tak jak orzech włoski w tamtych okolicach ma problem poza miastem.
W naszym przypadku zamiast liści oliwki można też zapewne stosować liść rokitnika.