Autor Wątek: Równowaga układu nerwowego  (Przeczytany 8090 razy)

Yang Sheng

  • Gość
Równowaga układu nerwowego
« dnia: Lutego 18, 2010, 09:03:08 »
Witam,
Jakie znacie środki i sposoby, nie tylko fitaterapeutyczne, ale też wszelkie inne tradycyjne (naturalne), które wspomagają przywrócenie i utrzymanie równowagi pomiędzy współczulnym i przywspółczulnym układem nerwowym?

Wydaje się, że troska o taką równowagę wymaga złożonych działań, w których adaptogeny są jednym ale nie jedynym środkiem (na marginesie, chętnie poznam polecane adaptogeny).

Jeden z lekarzy zalecił hartowanie organizmu metodami Sebastiana Kneippa, tj. przede wszystkim kąpielą, naprzemiennie, raz w zimnej, a raz w ciepłej wodzie. Zalecenie to było sformułowane bezpośrednio wobec stwierdzonej dużej wrażliwości skóry (dermografizm). Myślę, że to dobra metoda, choć niewystarczająca. Pomyślałem, że dodatkowo właściwa może być regularna sauna.

Ponadto, odpowiedni wydaje się częsty wysiłek fizyczny (przynajmniej "ruch", gimnastyka).
Z metod rodem z Dalekiego Wschodu dobrych efektów można spodziewać się po praktyce uważności. Ciekawe, czy można stymulując układ przywspółczulny, zwiększyć udział jego funkcji w fizjologii organizmu, trochę podobnie jak ćwicząc mięśnie wzmacnia je się... :)

Pozdrawiam,





Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 18, 2010, 10:26:31 »
Na sobie wypróbowałam: terapię kwiatową Bacha.
Homeopatię: Ignatia stress.
Z roślinek: alkoholowy wyciąg serdecznika, napary z traganka (adaptogen).
Inne: Reiki- działanie wielokierunkowe. Na niektórych nerwusach obserwowałam zdumiewajace zmiany.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 18, 2010, 10:35:14 »
Zapomniałam o jeszcze jednym.
Robiłam wyciagi olejowe z ziół, szczególnie z kocanki. Do ekstrakcji na ciepło stosowałam olej parafinowy z apteki. A potem takim olejkiem nacierałam barki, rano, żeby mieć siłę przejść przez dzień a wieczorem żeby w przyjemnym cieple usnąć.
Olejek ten ma działanie chelatujace, zniknęło nieprzyjemne zdretwienie w ramionach, z którym myślałam , że będe trawła do końca życia. Drętwienie ramion to skutek odkładania sie tosyn w tej części ciała wskutek długotrwałych stresów a także wysiadywania przed komputerem.
Niby można chodzić na masaże , do spa itp. Ale człowiek w stresie nie ma ochoty uczestniczyć w takim życiu.

Offline Kosmaty

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 50
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 20, 2010, 11:17:45 »
homeopatycznie: nicotinum compositum

Mistrzowie duchowi wschodu  cenią zatopienie w sobie, zachodni mistrzowie Zaratustry na zewnątrz siebie w świecie, współczesna technika równowagi duchowej <antropozofia> za Chrystusem przez polarne dynamiczne przechodzenie od jednego do drugiego stanu.
"Daleka jest droga pomiędzy ustami i brzegiem pucharu"

Offline mięta

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 20, 2010, 11:43:19 »
W zdrowym  ciele zdrowy duch.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11102
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 21, 2010, 19:55:37 »
Ciekawa strona o tej terapii antystresowej. Podoba mi się to, że nie obiecuje się Jedynie Absolutnie Słusznej Metody.

Przy tej okazji chciałabym trochę pomarudzić na temat niektórej prymitywnej literatury motywacyjnej czy o zarządzaniu czasem, czasem nawet pofarbowanej na kolory mistycyzmu.

W skrócie to wygląda tak, że mam sobie wyobrazić SWOJĄ furę pod MOIM pałacem z basenem, SIEBIE pod palmami i tak dalej. Potem, to tylko realizowanie tegoż prostego celu. Skutkiem jest nie tylko bieganina za pieniędzmi kosztem zdrowia i rodziny, ale też i paraliżujący lęk przed utratą tych już osiągniętych "celów", często na kredyt bankowy. Bo nagle się okaże, że "przyjaciele" odwiedzający pałac nie będą chcieli poznawać pod śmietnikiem.
Szef nie chce być podwładnym, mimo, że by mu to na zdrowie wyszło. Urzędnik nie chce sprzątać w biurze, bo to degradacja.

Prymitywne zarządzanie czasem polega na wzięciu terminarza, maksymalne wypełnienie wszystkich rubryk i wykonywanie zapisków, czyli planów. Czasami pojawia się rada, aby wzorem Montgomery'ego(?) podzielić sprawy na ważne, pilne, nieważne, niepilne w różnych konfiguracjach. Rzeczy nieważne i niepilne lądują w śmietniku. Jak staną się ważne i pilne, to same wrócą.
Po osiągnięciu mistrzostwa planowania, jeżeli z błyskiem przerażenia w oczach będzie się biegało między zarezerwowanymi terminami, masażami relaksującymi, saunami, aerobikami i innymi metodami na formalnie zdrowy styl życia, to gdzie tu jest chwila na oddech i rzeczywisty odpoczynek?

Potem przychodzą adaptogeny i dopalacze. Chodzi o utrzymanie się na wysokich obrotach, a nie o wyciszenie. Ważna jest koncentracja, efektywność a na koniec oczywiście SUKCES.

Kolejnym problemem jest to, że obecnie ośmiogodzinny dzień pracy pięć dni w tygodniu to jest bajka dla grzecznych dzieci. Czasem zdarza to się w środowiskach robotniczych. Nauczyciele głośno krzyczą, że oni dużo pracują, bo muszą poprawiać klasówki i się dokształcać. Inni tzw. pracownicy umysłowi zabierają pracę do domu. W wersji lżejszej zabierają tylko literaturę służbową do przeczytania, no bo w pracy się pracuje, a nie czyta. Oczywiście, nikt tego nie traktuje jako nadgodziny.
Dzięki temu zaciera się granica między sferą prywatną a służbową. Komórki, laptopy - one nawet nie pozwolą urwać się na urlop.

Syndrom wypalenia i jego skutki to ciąg dalszy - nie chcę w to wchodzić.

Co z tym zrobić? Czy coś można?
Chyba zrewidować swoje cele.
Nie wstydzić się stwierdzenia, że moim celem jest święty spokój, a nie żadna kariera czy inny awans. Owszem, to też zawiera spokojne płacenie rachunków, dlatego o stronę materialną trzeba się zatroszczyć. Jednak, czy rzeczywiście potrzebuję nowego telewizora plazmowego za kilka tysięcy na kredyt?

Pozdrowienia :-)

Offline krynia

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 141
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 22, 2010, 09:52:37 »
Zarządzanie czasem...Człowiek może poczuć się, jak Bóg (czy też inna wyższa siła w zależności od światopoglądu). Jak to brzmi? Pstryk i mam noc, pstryk i popołudnie czy jak ? Pomijając kwestię, że nikt z nas nie wie ile czasu ma na to swoje życie, to tu i teraz każdy z nas ma go dokładnie tyle samo. To jedyne dobro tak sprawiedliwie podzielone. Teraz każdy ma swoją minutę, a po niej następną i ani chwili więcej. I gospodarujmy nimi tak, aby żałować jak najmniej z nich. Nie "zarządzajmy" czasem. Zarządzajmy sobą w tym czasie. Najlepiej, jak potrafimy.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 01, 2010, 18:33:31 »
Jak robię olejek:
Do słoiczka typu twist pakuję suszone zioła:
kocanka pół słoiczka, chrobotek , tak z 1/4 kocanki i troche przywrotnika (inne według uznania, np. koniczyna, przytulia, korzeń kokoryczki, liść żywokostu). Zalewam zioła olejem parafonowym tak aby były przykryte i z 1cm ponad. Można dodać wazeliny, wtedy jest lepsza ekstrakcja, a olejek jest bardziej lepki, czasami dodaję trochę gliceryny. Słoiczek zakręcam, wstawiam do garnka z woda i podkladka i gotuje na wolnym ogniu w łaźni wodnej około 1h i 30 minut. Po zaprzestaniu gotowania, słoiczkiem dobrze potrząsam, aby wymieszać, zostawiam do wystygnięcia w łaźni wodnej.
Po ostygnięciu trzeba przefiltrować przez papierowy ręcznik i olejek można stosować.
Oprócz bólów ramion, dobry na kontuzje, a także przyśpiesza opalanie.
Upakaja.

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 01, 2010, 08:46:20 »
Dziękuję. Spróbuję zrobić :).

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpnia 05, 2010, 09:14:43 »
homeopatycznie: nicotinum compositum

Mistrzowie duchowi wschodu  cenią zatopienie w sobie, zachodni mistrzowie Zaratustry na zewnątrz siebie w świecie, współczesna technika równowagi duchowej <antropozofia> za Chrystusem przez polarne dynamiczne przechodzenie od jednego do drugiego stanu.
Szukam po internecie i nie potrafię znaleźć jak wykonuje się metodę podwyższania temperatury rąk. Czy ktoś z Was wie? Byłam na polecanej stronie i nie potrafię tam znaleźć jak to się robi.Proszę Was, jeżeli ktoś wie będę bardzo wdzięczna bodaj za link.Ewa

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11102
Odp: Równowaga układu nerwowego
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpnia 05, 2010, 14:50:44 »
Ja się kiedyś bawiłam nieco w kontrolę uczucia zimna.
Najprostszą metodę dla osoby sprawnej fizycznie każdy zna: ruszać się tak, aż się w końcu człowiek rozgrzeje.
Można też spróbować ćwiczyć od innej strony: usiąść lub położyć się w chłodnym pomieszczeniu i rozluźniajac mięśnie redukować uczucie zimna. Drżenie mięśni czy dreszcze zwykle pochodzą z naturalnej reakcji na zimno wzmocnionej napięciem mięśni.
Każdy spotkał się z sytuacją taką, że formalnie takie same warunki otoczenia wyzwalają inne reakcje organizmu. Te reakcje bez odwoływania się do jakichś głębokich systemów filozoficznych można do pewnego stopnia kontrolować - ot, nieideologiczne, drobne ćwiczenia relaksacyjne. Warto spróbować poćwiczyć, bo to może się przydać na przykład na jakimś zimnym przystanku.

Można w ten sposób dojść do niezłych wyników, które dla osób z zewnątrz są zadziwiające: w mróz człowiek się rozbiera i spokojnie lub lekko podbiegając wchodzi popływać do zimnej wody i się przy tym świetnie bawi, w odróżnieniu od zmarzniętej publiki. To wcale nie oznacza, że po zabawie człowiek nie wsunie porządnego obiadu - w końcu utrata ciepła jest utratą ciepła i to nie jest metoda na szybkie odchudzenie ;-)

Pozdrowienia :-)