a to takie buty, czyli syn ojca uczy... robic, nalewki oczywiscie

ludzie ja nie miałam pojęcia, że kasztany tak ciężko młotkiem nawet rozwalić

tzn. jak juz dobierzesz sie do tej brązowej skórki zew to co w srodku to już miekkie.
No coż ale tylko bezwartościowe rzeczy przychodzą łatwo a te cenne z trudem.
Warto było łapać po kuchni te skaczące kasztanki a i palce całe i zdrowe. Natomiast za 14 dni będą i żyłki pouszczelniane, zaden wirus sie nie przedostanie - ot taka kasztanowa szczepionka
