Moje doświadczenia ze złotym wąsem. Nie robiłam nalewki, ale w planach jest. Używam świeżego liścia jak jakiś problem mam. 1. Poratował mnie w nieznośnych napadowych bólach uda, które wychodziły od pachwiny. Przez jakiś miesiąc chodziłam z liściem trochę potraktowanym widelcem. Liść umiejscowiłam w pachwinie. tam doszukując się problemu. Temat przestał istnieć. Już kilka lat mija jak problem nie powrócił. 2. Wysypały mi na łydkach krwiste płaskie niergularne plamy, taka martwica skóry. Szukałam rozwiązania pół roku, od niczego nie schodziło. W końcu pomógł wiosną mniszek, a konkretnie biały sok z łodygi mniszka. Smarowałam codziennie i po sezonie mniszkowym prawie wszystko było ok. Prawie bo jedna plama nie została zaleczona do końca, ale była na tyle nie rzucająca się w oczy że machnęłam ręką i to był błąd. Kilka dni temu w nocy obudził mnie niemożliwy ból tej plamy, chociaż wcześniej nie miałam, żadnych objawów, oprócz wizualnych. Nic nie było pod ręką tylko on kochany złoty wąs. Urwałam liścia, zmiażdżyłam przyłożyłam na plamę zalepiłam lepcem. Natychmiast ustąpił ból. Dziś jest 3 dni plama prawie już jest niewidoczna,żadnych dolegliwości, ale pochodzę z tym liściem trochę , aby nie zaniedbać jak przy podejściu do soku z mniszka. Czytając dyskusję, widzę, że większość z was miała plany nalewkowe ze złotym wąsem oraz chęć zastosowania go. Czy moglibyście się podzielić efektami? Interesuje mnie też, czy ktoś próbował stosować złoty wąs przy boreliozie i czy ma jakieś doświadczenia, związane z nim przy tej chorobie. Mam na myśli szeroko rozumianą boreliozę i koinfekcje. Czytałam też o skutkach ubocznych w postaci nie najlepszego wpływu na struny głosowe? Ktoś to może potwierdzić? No i niepokojące sprawy związane z drogami moczowymi, ponieważ dużo ludzi ma jakiś problem w tym względzie. One są przeciwwskazaniem. Pasowałoby mi wiedzieć coś więcej, na czym polega to przeciwwskazanie? Ale nudzę. No ale jak wiedzieć to dokładnie.