Do tej pory stosowalam u meza przy alergii slonecznej (wysypka), jako "odczulacza" wapno.
To co piszesz, jest b. interesujace.
Na mnie działało smarowanie nalewką z jaskółczego ziela, wiązówki i pokrzywy, ...
Ale muszę przyznać, że odkąd zaczęłam eksperymenty z nalewkami na jaskółczym zielu
i pokrzywie, to nie miałam porządnego AZS,
bo pierwsze swędzenia lub krostki były już wygaszane.
Jesli moge prosic, napisz, czy to jest jedna nalewka z
jaskółczego ziela,
wiązówki
i pokrzywy
czy osobno robione i pozniej laczone,
czy kazda po kolei wyprobowac.
Ilo procentowym alkoholem zalewac, czy moze lepiej goracym alkoholem.
Czy podobnie by dzialal sok z tych roslin, wykorzystany jako skladnik mazidla.
Mam na uwadze takze moje problemy z wlosami,
bo zaczyna z glowy "schodzic" na ramiona ...
Nie wiem juz co z tym robic ...
Chetnie wyprobowalabym sposoby stosowane przy AZS ...
Stresu przeciez nie wyeliminuje calkowicie ...
Pozdrawiam.