Rozumiem, ze w pomieszczeniu, w budynku.
Niezaleznie od tego, mozna wyprobowac srodki, ktore podam.
Jednak, tak jak juz bylo powiedziane, mroweczki maja swoje upodobania...
Nie w kazdym miejscu na mrowki dziala to samo.
Mysle, ze jest sporo czynnikow dzialajacych na ich zachowanie.
Inne metody z pewnoscia nalezy stosowac, chcac sie pozbyc mrowek faraonek.
Moze zalezne jest to od gatunku, "podgatunku"

Nie wiem, na prawde.
W ubieglym roku moj Brat, (mieszka kolo Sandomierza),
mial plage mrowek kolo domu, ale tylko od jednej strony.
Probowal/lismy wielu sposobow, i w sumie trudno stwierdzic, na co zareagowaly ...
Wyniosly sie, ale, czy na stale, to tez pozostaje pod znakiem zapytania ...
Mysle, ze po chemiczne srodki nie bedziesz siegac, wiec podam "LISTE" sposobow,
ktore poszly w ruch

Rozsypana, skruszona mieta pieprzowa,
posypywanie cynamonem, pieprzem czarnym, pokruszony wrotycz z kwiatkami,
pokruszone kwiatki aksamitki, (turkow), swieze liscie piolunu, zmiazdzone galazki tui ...
sypane bylo majerankiem, lawenda, tymianem,
ponoc liscie paproci sa dla nich odstraszajace, ale to nie bylo probowane

sol przyniosla ulge na pewien czas ... bylismy zadowoleni, lecz wkrotce wrocily ...

Zaczelam wyszukiwac w necie - co jeszcze.
Okazuje sie, ze mrowki zyja w symbiozie z mszycami.
"Pija ich mleczko, tak jakby doily krowki", a mszyce, korzystaja z ich obrony ...

Wiec sposoby trzeba bylo polaczyc.
Pokruszone papierosy namoczone w wodzie, (tyton), a czytalam pozniej, ze namoczone w nafcie.
Brat zrobil z woda. Fusy od kawy i herbaty,
"nalewka wysokoprocentowa fermentacyjnie"

z pokrzywy. (" gnojowka z pokrzywy ").
Swoja droga wspanialy nawoz do roslin, odzywka.
Spryskiwanie odcedzonym plynem niszczy mszyce, lecz nie robic tego w mieszkaniu ...

Oczywiscie, wszystkich tych rzeczy, ktore sa "latwo psujace sie",
w zadnym wypadku nie stosowac w domu ...
" Perfumy to nie sa ...

Tak jak napisalam - trudno stwierdzic, co pomoglo...
Brat uwaza, te sol jest dobra i ferment pokrzywy.
W tym roku bedzie wiadomo, czy uparciuszki maja ochote na "ulubione" miejsce.
Mysle, ze jest tak przesaczone wszystkim, ze raczej - nie ...