Dla mnie to zresztą szczyt muzycznego feminizmu ;-)
BasiuWszak muzyka to nic innego jak chyba najbardziej wysublimowana forma wyrażania uczuć

Zaś z uczuć nad miłość większego i potężniejszego uczucia nie ma, ba nawet siły w Universum nas otaczającym, gdyż cóż innego niż miłość Wszechświat cały i nas samych stworzyło ?
A skoro już o miłości mowa to czyż jest coś, co mogłoby przewyższyć miłość dwojga ludzi ?
Nie dziwota przeto, że to właśnie dla Kobiet my płeć brzydka i Kobiecej Doskonałości daleka w kosmicznym wymiarze, dając upust potędze uczucia ku Wam żywionemu, popełniamy coś by uczucia uzewnętrznić, a które nami do Was targają mocniej nad wszelakie żywioły .
Że zaś Maryja pośród niewiast w naszej kulturze chrześcijańskiej jest najpierwszą to nie dziwota, że ku Jej czci z głębin swego serca i jestestwa całego napisano wiele wersji Ave Maria.
Czy to objaw feminizmu ?
- dla mnie sprawa w kontekście tego com napisał mocno dyskusyjną jest

Pozdrawiam
