Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów

General Category => Fitoterapia = ziołolecznictwo => Toksykologia => : bakteria November 27, 2011, 16:15:33

: DETOX
: bakteria November 27, 2011, 16:15:33
Witam wszystkich formowiczów, mam nadzieję, że przytulę się do tego forum na dłużej.
Moja przygoda z ziołami zaczęła się wczoraj, kiedy to wpadłam na pomysł odtrucia organizmu i wróciłam do domu z torbą pełną zakupionych w aptece ziółek. Pomijając to co wyczytałam na opakowaniach o ziołach nie wiem nic. Do 21dniowego detoxu zakupiłam:
karczocha
tarninę
rozmaryn
lipę
mniszka
brzozę
koper włoski
fiołka trójbarwnego
wiązówkę błotną
łopian większy
planuję też zakup morszczynu i tamaryndowca.

Czy mogę stosować te wszystkie zioła na raz?
: Odp: DETOX
: ineslik November 27, 2011, 16:23:19
Cześć bakteria, chcesz tak sobie po prostu "oczyścić krew", czy np. pozbyć się obrzęków, biegunki, pryszczosiów, poprawić jakoś funkcjonowanie? Co skłania Cię ku myśli, że DETOX Ci jest potrzebny? Daj nam jakieś wskazówki.
: Odp: DETOX
: bakteria November 27, 2011, 16:32:21
Ogólnie rzecz biorąc chcę pozbyć się jak największej ilości toksyn z organizmu. W ramach przygotowania do detoxu zrobiłam dzisiaj "gest muszli", jutro mam w planie 1-dniową głodówkę, potem soki warzywno owocowe i tak pomału będę urozmaicać dietę...
Cel jest taki żeby sie lepiej poczuć ogólnie i pozbyć się wszystkiego co jest skutkiem zatrucia organizmu np. pryszczy, porannego niesmaku w ustach, nalotu na języku, zaparć itd.
: Odp: DETOX
: bakteria November 27, 2011, 16:38:42
Dodam jeszcze, że od wczoraj zaczęłam wprowadzać zioł, tak, żeby nie wszystko na raz potem i piję na razie miszung ziołowy złożony z  fiołka trójbarwnego, mniszka, brzozy i kopru. Każdy składnik przygotowuję osobno wg przepisu potem mieszam w jednym słoju i dodaje napar z zielonej herbaty.
: Odp: DETOX
: freshbynature November 27, 2011, 18:13:31
Cześć

Osobiście odradzałbym mieszanie herbaty , która ma troche inne działanie z ziołami.Po prostu piłbym je osobno. Od siebie na oczyszczenie krwi  z toksyn polecam Ci zmieszać liść buku , perz( zdrowe nerki!) , pokrzywę , fiołek trójbarwny. Raz w tygodniu postaraj się o dzień z samymi warzywami i wodą źródlaną. Jak u Ciebie z dietą?

Pozdrawiam- Fresh
: Odp: DETOX
: bakteria November 27, 2011, 19:26:03
W diecie zero rewelacji, kawę piję słabą z mlekiem raz dziennie ale nie zawsze. Kuchnia domowa bez fastfoodów, jedzenie: typowe - kanapki z wedlina i serem, albo dżem lub miód, dość dużo mleka. Na obiad polska kuchnia zupy, kotlet lub sznycel, ziemniaki, ogórek kiszony, szpinak, gulasz, ryba czasem, kurczak i wieprzowina przede wszystkim... od czasu do czasu placki ziemniaczane pizza, spaghetti lub lasagne ale robione w domu. Kolacja przed 17, potem staram sie już nie jeść. Walcze ze swoimi słodyczowymi zachciewajkami co nie zawsze wychodzi, z alkoholu piwo, wino albo domowe nalewki, nie pije alkoholu codziennie, zazwyczaj  2-3 razy w tyg i z umiarem...wiecej grzechów nie pamietam  ;D

Postaram sie nie mieszać herbaty z ziołami. Nie zaszkodzi mi picie tylu rożnych ziół na raz?
: Odp: DETOX
: ineslik November 27, 2011, 20:32:50
Ja mam teraz takie pyszności w kubeczku
glistnik
brzoza
czarnuszka
kwiat jarzębiny

tyle na raz

inna opcja , (bardzo nam w domu smakuje )
yerba- mate
tymianek
hibiskus
dziewanna
kolendra nasiona
czarnuszka
mięta

też wszystko razem

testuj na sobie, co Ci smakuje, czy dana kombinacja pasuje Ci na wieczór, czy z rana, która jest napotna, która Cię usypia .Najgorsze , co możesz osiągnąć - to zostać wynalazcą.

Opisane przez Ciebie kłopoty sugerują, że możesz mieć jakieś złe bakterie w brzuszku. Proponuję część nasion kopru (bo akurat masz) zmielić, rozgryźć i zjeść na pusty brzuszek. Popić olejem - jakim olejem to nie napiszę, każdy z nas ma innego pupila.

Wędlina i ser - dla zdrowia nie polecam. Chyba, że samodzielnie robione.

: Odp: DETOX
: stopi November 27, 2011, 21:35:38
jutro mam w planie 1-dniową głodówkę

Jak dla mnie chyba nie ma sensu głodówka. To ekstremalne dla organizmu i chyba są lepsze sposoby na oczyszczanie. Po prostu musisz zrezygnować, a właściwie ograniczyć mocno część produktów - sztuczne wędliny, sery, soki, kawę również, o coca-coli i czipsach już nie wspomnę, bo mnie skręca na samą myśl.. Ogranicz "chemiczne" produkty w jedzeniu na rzecz naturki.
 Duuużo SUROWYCH owoców, ziarna (zmielone!) w diecie. Marchewka musi być Twoim dobrym przyjacielem. Dużo wody. Poczytaj o: siemię lniane, ostropest, kasza jaglana, amarantus, olej lniany zimnotłoczony z nietłustym twarożkiem. Polecałbym piec swój chleb (mam taki misterny plan jak będę miał piekarnik). Odpowiednio odżywiony i karmiony organizm sam się zacznie oczyszczać, zauważysz zmiany na pewno, chociażby na skórze. Powinno się też robić lewatywę przy oczyszczaniu organizmu.

Osobiście odradzałbym mieszanie herbaty

Też odradzam. Teina/kofeina.. poczytaj.
Ziółkami ogólnie nic sobie raczej nie zrobisz. Najwyżej coś odkryjesz :) No chyba, że faktycznie przedawkujesz coś sporo. Eksperymenty polecam robić stopniowo.
: Odp: DETOX
: stopi November 27, 2011, 21:45:30
dziewanna

Z tym uważaj, gdybyś kiedyś zbierała dziewannę - wszystkie zielone części dziewanny (oprócz kwiatów) są trujące. W aptece raczej kupisz te właściwe części :)

Nie zaszkodzi mi picie tylu rożnych ziół na raz?

Nie zaszkodzi, aczkolwiek najlepiej jest robić zioła np. typu sam rumianek (czy np. mieszanka 2ch góra 3ch) i testować, które ziółko na co wpływa. Pijąc mieszanki, które zazwyczaj w aptekach są bardzo słabej jakości (co potwierdza dr Różański) nie wiesz co do końca pijesz i w jakich proporcjach co jest tam pomieszane... Nie wiesz kiedy te zioła były zbierane, które były hodowane sztucznie, jak były przechowywane, jak suszone itd. Większość konkretnych ziół ma już pewne sprawdzone właściwości, o czym znajdziesz dużo na forum. Najlepiej zbierać samemu, ale teraz już raczej do wiosny musisz czekać :)
: Odp: DETOX
: ineslik November 27, 2011, 21:46:37
A to nie ze względu na garbniki odradzamy łączenie z herbatą?
: Odp: DETOX
: bakteria November 27, 2011, 22:01:41
Bardzo dziękuję za wszystkie porady  :)

Ziół raczej nie mam gdzie zbierać bo mieszkam w dużym mieście.
Głodówkę planuję tylko na 1 dzień, myślę ze aż tak bardzo mi nie zaszkodzi a wydaje mi się, że może pomóc. Celem dodatkowym jest zmienienie przyzwyczajeń żywieniowych ale to przyjdzie ciężko bo częściej ode mnie gotuje mąż więc jedzenie jest ciężkostrawne i tłuste...tradycyjnie po naszemu. Na ziołowe przyprawy i gotowanie na parze kręci nosem...wg niego nie umiem gotować jeśli podaję coś takiego, zjeść - zje ale potem długo nie dopuszcza mnie do kuchni, a w kwestiach smakowo kulinarnych jest nienawracalny.

Zamiast lewatywy zrobiłam dziś "gest muszli" http://newworldorder.com.pl/artykul,2788,Oczyszczanie-Organizmu-cz-3
Dość traumatyczne było dla mnie picie słonej wody ale za to kicha czysta na całej długości (od zębów po majtki), nie tylko od końca  :P
: Odp: DETOX
: Basia November 27, 2011, 22:48:12
To nieprawda, że dziewanna jest trująca, to po prostu nie jest warzywo. Liście dziewanny też są surowcem leczniczym, właśnie na problemy skórne. To jest typowo kobiece ziółko, dawniej często uprawiana w ogrodach.

Pozdrowienia :-)
: Odp: DETOX
: freshbynature November 28, 2011, 06:59:41
A to nie ze względu na garbniki odradzamy łączenie z herbatą?
I jeszcze jedno : zwykle herbaty maja dziłanie silnie odtruwające a zioła nie zawsze i to tez sie "gryzie"
To nieprawda, że dziewanna jest trująca, to po prostu nie jest warzywo. Liście dziewanny też są surowcem leczniczym, właśnie na problemy skórne. To jest typowo kobiece ziółko, dawniej często uprawiana w ogrodach.

Pozdrowienia :-)
Kwiat dziewianny dawkowana niewłasciwe potrafi podrażnic gardło.



Do Bakterii:

Napisz dlaczego chcesz odtoksycznić ,oczyścić organizm? Moim zdaniem powinnas zacząc od małych dawek wybranych ziół i powoli wprowadzac kolejne. To samo tyczy się głodówek i tego typu rzeczy. Postępując za szybko można sobie tylko zaszkodzić. Lepiej poswięcić wiecej czasu na zmiany w diecie i to da bardziej wymierne efekty. Efekt oczyszczania to efekt długotrwały i nie da się zmienic tego na co się „pracowało” latami w przysłowiową chwilkę. Lepiej skonstruować  plan dietetyczny i go zrealizowac , ale to tylko sugestia z mojej strony



Pozdrawiam - Robert
: Odp: DETOX
: Alchemik November 28, 2011, 07:58:01
Wedle naturalnego sposobu...zanieszczyszczone środowisko nigdy nie oczyszcza się w kilka dni. Mnogość bakterii, roślin i zwierząt wraz z warunkami klimatycznymi wpływają na proces oczyszczania.
Warto posłuchać tego, co mówią tutejsi znawcy. Niejeden raz prowadzili kuracje oczyszczające bądź odtruwające organizm.
Tak jak w naturze efekty są zauważalne dopiero po latach. W naszym życiu także warto  nastawić się na cierpliwość i słuchanie siebie.
Z mojej strony "głodówki" - zalecam, ale nie takie, by nic absolutnie do ust nie włożyć. Np. Benedyktyni zalecają bardzo niewielkie racje pokarmu w taki dzień (z czym i ja się zgadzam, do tego pić dużo wody, herbat, ziółek etc), ale góra raz w tygodniu. I najlepiej w dzień wolny od pracy i wielu zajęć domowych. Skup się wtedy na słuchaniu siebie i swojej strukturze duchowej, a zobaczysz, ile z tego można mieć korzyści.
A skoro Twój mąż, bakterio, jest taki niereformowalny, to też polecam cierpliwość. Zacznij jadać po swojemu, a on niech pichci dla siebie. Tłustości owszem można sporo zjeść, ale dopiero gdy mamy do tego przygotowany organizm. A eksperymenty w kuchni to najzdrowsza sprawa jaka może nas spotkać. Dlatego często siegam po kuchnię azjatycką i właśnie dlatego zalecane jest kierowanie się kreatywnością w kuchni, a nie traktowanie jedzenia jak "osiedlową uliczkę jednokierunkową".
Chcąc zapewnić sobie zdrowie - niestety i stety - musimy wyrobić w sobie szersze pojmowanie wszystkiego, co nas otacza.
Wykorzystajmy nadchodzący silny wiatr jako naszego sprzymierzeńca - niech wesprze nas w wywiewaniu niepotrzebności naszego życia.
Życzę Wam wszystkim pięknego i udanego tygodnia :)

Alchemik
: Odp: DETOX
: Adrian Budek November 28, 2011, 08:43:45
No głodówka jest naprawdę ekstremalna, ale można ją spokojnie zastąpić innymi metodami.
Chcesz pozbyć się toksyn?
Najważniejszym organem odpowiedzialnym za czyszczenie organizmu jest wątroba. Należy jej pomóc aby zaczęła lepiej pracować. Najlepszą mieszanką będzie:

- korzeń mniszka lekarskiego
- ziele karczocha
- liść pokrzywy
- liść melisy
- kłącze perzu

... te zioła zmieszać i zaparzać (jakieś 2 czubate łyżeczki zalać wrzątkiem i zaparzać 30min)

Do tego 3 razy dziennie czubata łyżeczka zmielonych nasion ostropestu plamistego. W dobrej cenie nasiona można kupić na allegro i mielić je samodzielnie bo świeże są najlepsze :)

Żeby toksyny mogły się łatwo wydalać trzeba wspomóc perystaltykę jelit i tu pomocne okażą się jabłka, a teraz jest ich najwięcej i są najbardziej czyste bo przeważnie są polskie. Na początek zrób sobie 3 dniową dietę jabłkową oczywiście jak dasz radę. 3 dni same jabłka i woda + zioła. Potem raz w tygodniu jeden dzień na jabłkach i wodzie z ziołami powinien wystarczyć.

Moje porady są przetestowane w boju :) Nie należę do osób będących na dietach, wegetarian, jedzących ekologicznie itp. Jestem na diecie staropolskiej ;) Chleb, mięsiwo, warzywa i alkohol, więc detox stosuję co jakiś czas.

I zapomniałem dodać:
Duże ilości witaminy C.
Stosuję syntetyczną i w tej materii jestem outsider`em ;)
: Odp: DETOX
: ineslik November 28, 2011, 08:50:52
To wspaniale, że Twój mąż gotuje. Nie zniechęcaj go . Wymyśl sposoby, żeby naprowadzić Go na zdrowsze tory. Czy mąż stosuje vegetę, rosołki czy inne glutaminiany?

co do ostropestu - też uważam, że powinien być na liście zakupów
: Odp: DETOX
: bakteria November 28, 2011, 08:59:41

Napisz dlaczego chcesz odtoksycznić ,oczyścić organizm?

Po prostu chcę  :) chcę poczuć sie lepiej, nie mieć wzdęć, nieprzyjemnego posmaku w ustach, pryszczy, matowych włosów... chcę pozbyć się "dolegliwości" które może nie utrudniają życia codziennego ale bez nich byłoby przyjemniej"

Tak jak w naturze efekty są zauważalne dopiero po latach. W naszym życiu także warto  nastawić się na cierpliwość i słuchanie siebie.
Oczywiście zgadzam się z Tobą, dlatego najbliższe 21 dni diety traktuję jako "kurs dobrego odżywiania" mam zamiar wyrabiać dobre nawyki żywieniowe i kontynuować je po zakończeniu diety

A co do głodówki to zastanawiam się czy nie zamienić jej na "dzień z sokami warzywno-owocowymi", może to będzie mniej drastyczne dla organizmu rozwiązanie
: Odp: DETOX
: bakteria November 28, 2011, 09:04:52
To wspaniale, że Twój mąż gotuje. Nie zniechęcaj go . Wymyśl sposoby, żeby naprowadzić Go na zdrowsze tory. Czy mąż stosuje vegetę, rosołki czy inne glutaminiany?

Oczywiście, że to super sprawa, tym bardziej, że gotuje smacznie. Kostki rosolowe i wegety są w codziennym użytku tak jak i duża ilość czosnku. Ziołowych przypraw nie lubi (jego mina po dodaniu przeze mnie tymianku do ryby - mówi wszystko) pomijając liście laurowe, ziele angielskie i majeranek. Oregano, lubczyk i bazylię udaje mi się przemycić  ;D
: Odp: DETOX
: bakteria November 28, 2011, 09:15:11
3 dni same jabłka i woda + zioła. Potem raz w tygodniu jeden dzień na jabłkach i wodzie z ziołami powinien wystarczyć.
Myślałam o diecie jabłkowej ale naczytałam się ze monodiety też są niekorzystne i zrezygnowałam. Po przemyśleniu sprawy stwierdziłam, że wszystkie roślinki jedzone na surowo mają błonnik, a dostarczy się więcej dobroci organizmowi niż na samych jabłuszkach.

Nie należę do osób będących na dietach, wegetarian, jedzących ekologicznie itp. Jestem na diecie staropolskiej ;) Chleb, mięsiwo, warzywa i alkohol

Bardzo się cieszę  ;D czytając opisane na forum diety Użytkowników czułam się jak największy żywieniowy grzesznik świata, teraz wiem, że nie tylko ja na tym forum lubię żarcie zamiast żywności i jakoś mi lżej :P
Ale jestem pełna podziwu, że jesteście w stanie odżywiać się tak zdrowo, zwłaszcza, że brzmi to bardzo skomplikowanie (np. przepis na zdrowy chlebek z miliona składników)
: Odp: DETOX
: ewula K November 28, 2011, 09:58:30
Bakterio!
Skrótowo opiszę Ci moje doświadczenia związane ze zmianą diety.
Ponad 4 lata temu praktycznie kilka razy w tygodniu wspierałam się maloksem...wystarczyło, ze kilka razy schyliłam się, np. przy plewieniu ogródka i zaczynało się u mnie pieczenie w przełyku. Jak miałam bóle brzucha...pomagała nospa. Otrzeźwiałam jak zobaczyłam jakie mam wyniki profilu lipidowego: cholesterol całkowity był: 305, a trójglicerydy: 450. Byłam "średniej" tuszy....nigdy nie byłam otyła. Zwyczajnie 5-6 kg za dużo. Pani doktor zaproponowała mi statyny. Rozejrzałam się po internecie i zrozumiałam, że nie tędy droga. Zrozumiałam, że jestem uzależniona od cukru....odstawiłam go z dnia na dzień...całkowicie....stopniowo wprowadzałam zmiany, zaczełam interesować się zagadnieniami dietetycznymi. Rok później diagnoza męża. Wyeliminowałam z naszej diety wszystkie produkty przetworzone, nie stosuję niczego z dodatkami chemicznymi. Zniknęła z mojego domu biała maka, sklepowy nabiał , praktycznie mięso (indyk) pojawia się na naszym stole od świeta i to w niewielkiej ilości. Zero kiełbas. Za to zioła, ziarna, chleb orkiszowy razowy. To tak w wielkim skrócie....jak czuję się dzisiaj: jestem lżejsza o 6 kg, nie jestem chuda....jestem szczupła, nie pamiętam już smaku maloksu. Nie muszę zażywać nospy, bo bóli brzucha już nie mam. Czuję się bardzo dobrze. Przyzwyczailismy się do innego modelu odzywiania. Tylko jeszcze czasami tak tęsknię do słodkiego.....ale rozum nie pozwala. Zdarza mi się od "wielkiego dzwonu" kupić jakąs słodycz. Tylko, ze jest to na tyle rzadko, ze nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia....teraz wiem, ze takie czasami małe słodkie mi nie zaszkodzi.
Acha: mój profil lipidowy jest bez zarzutu....no i trzeba pamietać o systematycznej aktywności ruchowej. Pozdrawiam Ewa
: Odp: DETOX
: Adrian Budek November 28, 2011, 10:23:47
Jeśli chodzi o te jabłka to ta krótka dieta nie ma na celu odchudzania czy czegoś tam innego. Ona ma po prostu wyczyścić przewód pokarmowy i ma zadziałać jak "kret" na zapchany zlew.
: Odp: DETOX
: Basia November 28, 2011, 10:31:26
Jeśli Twój mąż nie lubi tymianku, to jego prawo, oregano działa podobnie. Zamiast weget i tak dalej, daj więcej soli kamiennej i innych czystych przypraw, bez glutamianów.

Popieram pomysł, aby zamiast drastycznych detoksów sprawdzić, co się da zrobić z dietą. Ja akurat wsuwam dużo twarogów, śmietany i kefiru, dużo ziemniaków, dużo surowychlko trochę owoców i innych warzyw, średnio dużo ryb i tylko trochę mięsa. Jeśli chodzi o alkohol, to jestem abstynentką. Ogółem pryszcze to nie jest wielki problem - pomyśl, nie martwisz się suchą skórą. Latem i tak się poprawi :-)

Mieszaj zioła, bo one się wspierają. Sama sobie zbieraj, co możesz - poczytaj wątek Stopiego, co można jeszcze znaleźć późną jesienią.

Na wzdęcia - kminek, mięta, kozieradka. Kminek z kozieradką zmielone w młpynku od kawy są super przyprawą.

No i trywialne rady: sen + ruch na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody. Możesz połączyć ze zbieraniem owocków z krzaków.

Powodzenia :-)

Pozdrowienia :-)
: Odp: DETOX
: Ingwer November 28, 2011, 14:48:12

Zadam to samo pytanie co  freshbynature:   
Napisz dlaczego chcesz odtoksycznić ,oczyścić organizm?
Odpowiedzialas :
Po prostu chcę  Uśmiech chcę poczuć sie lepiej, nie mieć wzdęć, nieprzyjemnego posmaku w ustach, pryszczy, matowych włosów... chcę pozbyć się "dolegliwości" które może nie utrudniają życia codziennego ale bez nich byłoby przyjemniej"
W Twojej sytuacji zmienilabym tylko troche zasady zywienia... i stosowalabym soczek i/albo syropek z babki lancetowatej. ;)
Z pewnoscia poczulabys sie lepiej, nie mialabys wzdec, nieprzyjemnego posmaku w ustach, pryszczy, matowych wlosow...  :)
Do tego rady Basi :
No i trywialne rady: sen + ruch na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody. Możesz połączyć ze zbieraniem owocków z krzaków.
To wszystko...  ;D
Pozdrawiam  :)
: Odp: DETOX
: Ingwer November 28, 2011, 14:53:06

A - jeszcze jedno -  ;)
Zamiast stosować ryzykowne głodowki, bezpieczniej jest zaopatrzyc sie w ziolka, ktore fantastycznie pomoga wzmocnic , oczyscic i utrzymac w rownowadze Twoj organizm.
: Odp: DETOX
: ewula K November 28, 2011, 15:19:47
No właśnie....odtoksyczniać czy nie....
Czytałam pozycje Małachowa, Jensena, Tombaka i lekarzy z kręgu medycyny ekologicznej. Wszyscy zgodnie twierdzą :"odtoksyczniać". Piszą, ze zatrucie środowiskowe jest tak duże, ze dla własnego bezpieczeństwa nalezy to robić. Zresztą metoda Gersona : soki + lewatywy, to nic innego jak usuwanie toksyn z organizmu.
Ekologiczni podają jak odtoksyczniać skórę, watrobę i jelito grube. Zbieżne jest to wszystko z Tombakiem, Małachowem i Jensenem. Czyżby powrót do zarzuconych starych metod?
Moja córka postanowiła pić dwa dni soki.... w trzeciej dobie dostała strasznego bólu głowy i inne dolegliwości....sprawdziłam na stronie Gersona. Jej dolegliwości pokrywały się z tym co tam piszą. Traktują ból głowy jako pierwszy symptom wyrzutu toksyn z wątroby....
Moja znajoma, u swojego męża , który źle poczuł się po chemii, będąć w wielkiej rozpaczy zastosowała soki i lewatywy.... po trzech dniach zażółcenie oczu ustąpiło, skóry również...znamy się osobi ście, więc nie mam powodu, by jej nie wierzyć.
Pewnie do odtoksyczniania należy podejść z rozwagą.... wsłuchiwać się pilnie w swój organizm w m omencie, kiedy zdecydujemy się zastosować taką, czy inną metodę. We wszystkim, tak jak i w jedzeniu musi być umiar i rozsądek. Wydaje mi się, że jednidniowa głodówka jeszcze nikomu nie zaszkodziła, podobno chorujemy z nadmiaru jedzenia,
: Odp: DETOX
: ineslik November 28, 2011, 18:48:57
Bakterio - to mój chlebek ma milion składników.
Wyjaśniam - jestem beztalencie kulinarne i ten patent z chlebkiem to jedyny sposób, w jaki mogę mieszać się do polityki kuchennej w Mumbikowej kuchni. Chlebek jest zrobiony w taki skomplikowany sposób, aby w małej porcji dostarczył jak najwięcej składników odżywczych. Zdaje egzamin na "czarną godzinę", na wycieczkach itd.  Nie chciałabym nim nikogo zniechęcać...

Co do ryby z tymianku - na bank była niesmaczna! Tymianek nadał pewnie gorzkiego smaku. Proponuję estragon (bogactwo soli mineralnych), kurkumę z pieprzem czarnym, gałkę muszkatołową i paprykę. Do tego sól kamienna, jeśli musisz. Ziele angielskie jest też super - warto mielić. Wyliczać mogę długo . Pomyśl - ludzie ryzykowali życie w dalekich wyprawach, aby dostarczyć nam fajnych przypraw do ryb. Doceńmy to!


Gotowanie na rosołkach jest niegodne mężczyzny, to poraża kulinarna - żadna sztuka zrobić rosół na "rosołku". Glutaminian - to pójście na łatwiznę. I trucizna przy okazji.  

A czy lepsze jest żarcie od żywności - lepsze jest pyszne jedzenie.

: Odp: DETOX
: stopi November 28, 2011, 19:16:50
Ziół raczej nie mam gdzie zbierać bo mieszkam w dużym mieście.
To nie jest żadnym wytłumaczeniem :) Dla chcącego nic trudnego ;) Ziółka rosną w parkach, przy blokach, czasami nawet się nie spodziewasz co może wokół Ciebie rosnąć. Poza tym nawet z dużych miast z reguły do lasków pobliskich nie jest daleko. Dodatkowo przejażdżka na rowerze (auta nie polecam) jeszcze wyjdzie na zdrowie.

To nieprawda, że dziewanna jest trująca, to po prostu nie jest warzywo.
Oczywiście, trujące zioła też się stosuje, ale w odpowiednich dawkach i raczej pod kontrolą dobrego lekarza/zielarza.

Duże ilości witaminy C.
Popieram. Podstawowy budulec tkanki łącznej. Najwięcej znajdziesz w: acerola (niepolski owoc, ale jest importer sproszkowanej aceroli w Polsce), dzika róża (znajdziesz po lasach bez problemu, jeszcze teraz spotykam krzaczki z owocami), pomidor, czarna porzeczka.
 Ogólnie podobno dzienna dawka to maks. ze 100mg, ale jak wtrąbisz 1g to nic się raczej nie stanie :) W terapiach różnych czyta się o jedzeniu dużo większych dawek i efekty były zaskakujące (pozytywnie). Z witaminami (naturalnymi) trudno jest przesadzić. O tym magicznym związku jest sporo dyskusji na forum.
: Odp: DETOX
: stukam kopytkami November 29, 2011, 09:23:29
: Stopi
Oczywiście, trujące zioła też się stosuje, ale w odpowiednich dawkach i raczej pod kontrolą dobrego lekarza/zielarza.

Odpowiednie dawki trujących roślin przyjmuję pod swoją opieką  :) :) W małych ilościach oczywiście i obserwuję swój organizm.

: Odp: DETOX
: bakteria November 29, 2011, 11:44:09
To nie jest żadnym wytłumaczeniem :) Dla chcącego nic trudnego ;) Ziółka rosną w parkach, przy blokach, czasami nawet się nie spodziewasz co może wokół Ciebie rosnąć.

Przyroda wszędzie się wciska  :) nawet w najbardziej zabetonowanym mieście znajdzie sposób, żeby dać o sobie znać. Wiem, że rosną w parkach różne cuda... chodziło mi bardziej o to, że zebranych w mieście rzeczy nie jadłabym ani nie piła... w końcu chodzi o to, żeby się odtruć  ;)

Co do ryby z tymianku - na bank była niesmaczna! Tymianek nadał pewnie gorzkiego smaku.

Gotowanie na rosołkach jest niegodne mężczyzny, to poraża kulinarna - żadna sztuka zrobić rosół na "rosołku". Glutaminian - to pójście na łatwiznę. I trucizna przy okazji. 

A czy lepsze jest żarcie od żywności - lepsze jest pyszne jedzenie.

Chętnie przetestuje pomysł z estragonem  :) ale ryba ze szczyptą tymianku jeszcze nigdy nie wyszła mi gorzka, dla mnie jest bardzo smaczna  :) ale każdy lubi co innego. Ten tymianek to był tylko przykład, większość ziołowych przypraw to wg Mojego bezużyteczne tałatajstwo...najlepsze są pieprz sól i glutaminian ;D

Bardzo podoba mi się argument z niegodnym mężczyzny glutaminianem  :D może dotrze hehe

pyszne jedzonko górą! Tylko zazwyczaj najpyszniejsze są te niezdrowe rzeczy  :-\

Ja podczas wczorajszej głodówki czułam się dobrze, bolała mnie głowa ale przyjęłam to, tak jak pisze Ewaryn, jako skutek uboczny odtrucia. Dzisiaj i jutro miały być same soki niestety sokowirówka sie popsuła więc zostaje mi wbicie zębów w surowe warzywa i owoce. Zaparzyłam sobie też liść karczocha (wczoraj) i w najczarniejszych snach nie przewidziałabym, że to takie paskudztwo, wypiłam tylko połowę rozcieńczając do maximum i ratując się cytryną i miodem, a poza tym: tarnina, koper włoski, liść brzozy i fiołek.

Dziś fiołek, brzoza i odrobina karczocha (jakoś muszę go przemycić)

A co do tego, że dla zdrowia lepiej nie jeść sklepowych wędlin i serów... to dodam jeszcze sklepowe pieczywo, mleko, mięso, ryby, warzywa-nie-wiadomo-skąd, mąkę z substancjami przeciwzbrylającymi i tak pomału nie ma co do tego koszyka sklepowego włożyć, a coś jeść trzeba. Prawdziwy chleb, nabiał, mięso... da się kupić, ale cena też jest za ten luksus odpowiednia.

sen + ruch na świeżym powietrzu => stawiam na drzemanie na bujającym się hamaku na balkonie  ;D ruch, sen i świeże powietrze w jednym  :P
: Odp: DETOX
: ineslik November 29, 2011, 22:08:11
sen + ruch na świeżym powietrzu => stawiam na drzemanie na bujającym się hamaku na balkonie  Duży uśmiech ruch, sen i świeże powietrze w jednym
rozmarzyłam się dzięki Tobie.

Baterio , piszesz
pyszne jedzonko górą! Tylko zazwyczaj najpyszniejsze są te niezdrowe rzeczy  Niezdecydowany
coś Ty , wiesz jak mnie od kupnej kiełbasy język boli, jak się krzywię na kupne ciasto. To kwestia przyzwyczajenia kubków smakowych . Odkrywasz nowy wymiar smaku. Bogactwo smaków! Wiesz, jak słone są ziemniaki same z siebie?
Otacza nas moda na pozory, relatywizm, substytuty - warto chociaż do własnej buzi wkładać prawdę - prawdziwy smak. Tyle wolności jeszcze mamy. Sprzeciw wobec sztucznemu jedzeniu jest  jak rewolucja.

Bakteria napisała
A co do tego, że dla zdrowia lepiej nie jeść sklepowych wędlin i serów... to dodam jeszcze sklepowe pieczywo, mleko, mięso, ryby, warzywa-nie-wiadomo-skąd, mąkę z substancjami przeciwzbrylającymi i tak pomału nie ma co do tego koszyka sklepowego włożyć, a coś jeść trzeba. Prawdziwy chleb, nabiał, mięso... da się kupić, ale cena też jest za ten luksus odpowiednia.
tak Ci się tylko wydaje, wszystko jest kwestią pomysłowości i chęci. Strasznie nie lubię przepłacać, a w spiżarce mam same zdrowe i tanie pyszności. Próbowałam rozkręcić wątek "market skarbów", może warto wrócić do tego pomysłu.

Jeszcze zachęta dla męża. Ilekroć w moim sklepie (z ubraniami) mąż narzeka na figurę żony (ja nie wiem, co to za moda, ale robią to b. często!) to ja mówię
- jak Pan żonę żywi tak Pan ma!

Panie mężu Bakterii (Wirus chyba) proszę zrozumieć, że żona będzie jeszcze bardziej piękna, dobra , milutka, jeśli dostanie zdrowe i bogate w składniki jedzonko. I to będzie taka na dłuuuuuugie lata. Wszyscy koledzy będą Panu zazdrościć. Jeszcze bardziej.

Mój Mumbik mówi mi tak
- ciesz się , że  gotuję tak zdrowo , bo jesz tyle, że  jak bym gotował byle jak, to byś była gruba ja bania.

Potajemnie przyznam, że kiedyś i w naszym domu były rosołki. I kiełbasa. I ptasie mleczko.

: Odp: DETOX
: stukam kopytkami November 30, 2011, 09:16:02
Dobry, tłusty rosół na porządnym kawale mięcha bez glutaminianu sodu i innych gówien, a z dodatkiem soli, pieprzu i czosnku , do tego jeszcze domowy makaron - nie ma nic lepszego na zimne dnie.
: Odp: DETOX
: ineslik November 30, 2011, 09:24:31
Na gołębiach, na  przykład. Brzmi strasznie, co nie?
I kurkuma. Takie ładne, słoneczne wychodzi.
: Odp: DETOX
: ` November 30, 2011, 09:32:23
A jaki może być rosół? Marchewka,pietruszka,por, przyprawy(nie kostka czy jakieś gotowe miksy) kawał mięcha, makron z ciasta...normalny rosół. Jak zostanie to przecier pomidorowy i pomidorówka :)
: Odp: DETOX
: stukam kopytkami November 30, 2011, 10:35:53
Oczywiście, że warzywa też i jeszcze podpieczona cebula, która dodaje swoistego smaku  :)
: Odp: DETOX
: bakteria November 30, 2011, 15:42:00
A ja dodaje do rosołu jeszcze pół buraka, na początku łapie różowy kolor ale potem się klaruje.
Podobno buraki są super jeśli chodzi o oczyszczanie organizmu. Oprócz tego natknęłam się kiedyś na stronę internetową zachwalającą selera zarówno naciowego jak i korzeń.

Przygotowując się do mojego odtruwania wypisałam sobie jakie ziółka kupić. Dziś przywlekłam do domu torebkę morszczynu bo podobno pobudza metabolizm, ale na opakowaniu pisze, żeby stosować zewnętrznie. Mieliście kiedyś do czynienia z morszczynem? Mogę sobie pić taki odwar z glona?

P.S. to samo jak zauważyłam jest z korzeniem łopianu i liściem orzecha: stosować wewnętrznie.
: Odp: DETOX
: freshbynature December 01, 2011, 06:48:48
od kilku lat dzień zaczynam od wypicia szklanki przegotowanej wody i zjedzenia połowy buraka i jednego jablka. Jesli chodzi o efekt oczyszczenia , przyznaje ze jest on widoczny.



Pozdrawiam - Fresh
: Odp: DETOX
: Basia December 01, 2011, 14:45:13
domu torebkę morszczynu bo podobno pobudza metabolizm, ale na opakowaniu pisze, żeby stosować zewnętrznie. Mieliście kiedyś do czynienia z morszczynem? Mogę sobie pić taki odwar z glona?

Można nawet po namoczeniu jeść na surowo - mi smakuje, można zrobić wywar, można domieszać do innych ziół.
Teraz masa ziół jest do kąpieli relaksacyjnych, bo producentowi czy pakowaczowi nie chce się ich przepuszczać przez analizy. Mam nadzieję, że tego morszczynu nie zbierano na nabrzeżu portowym, ale na to nigdy nie ma gwarancji... Na dodatek u nas na Bałtyku gatunek się załamał, osobiście podejrzewam chaotyczne refulacje plaż, ale oficjalnie przyczyna jest nieznana. Morszczyn w Polsce jest chroniony. Ja mam możliwość samodzielnego zbierania nad zdecydowanie bardziej słonym morzem, i pewnie nie ma innego wyjścia jesli potrzeba na dłuższą metę.

Pozdrowienia :-)
: Odp: DETOX
: stopi December 04, 2011, 22:19:37
coś Ty , wiesz jak mnie od kupnej kiełbasy język boli, jak się krzywię na kupne ciasto.

Jest to racja. Kwestia przyzwyczajeń kubków smakowych robi swoje. Chociażby od roku nie pijam coca-coli (innych pseudo-soków też) i jak mam teraz wypić colę to się skręcam. Jest tak naćpana cukrem, że mnie odrzuca. Do tego reszty trucicielskiego składu już nie wspomnę... Natomiast jest świetna do oczyszczania zlewozmywaka z różnych nalotów.

Prawdziwy chleb, nabiał, mięso... da się kupić, ale cena też jest za ten luksus odpowiednia.

Chleb da się też piec :) Tak patrzę, że wcale nie wyjdzie dużo drożej niż kupny. Mam ten plan wypieku chleba i rezygnacji z "gąbki" kupowanej w sklepach (kupuję bułkę o 8 rano, a wieczorem już prawie nie nadaje się do zjedzenia) i niedługo go zacznę na pewno realizować.
: Odp: DETOX
: bakteria December 06, 2011, 11:19:42
Przeszłam się ostatnio po sklepach i zaczęłam porównywać ceny oto kilka przykładów:
mąka => 2,50; mąka razowa =>5zł  :o
chleb => 2 zł; chleb wiejski razowy=> 4,50 >:(
makaron => 2 zł; makaron razowy => 3,50
jajka ok 50gr/szt; "na straganie" => 80gr/szt :'(
wędlina z marketu => 17zł/kg; prawdziwa wędlina => 27zł/kg :(
schab z marketu => 14zł/kg; schab z mięsnego => 20 zł/ kg
ryż biały => 3zł/kg; ryż dziki 3,50/400g  :-\

więc podtrzymuję to co pisałam wcześniej... prawdziwe jedzenie kosztuje więcej
jeśli macie jakieś "namiary" na tanie i zdrowe produkty w sieciówkach to bardzo proszę podzielcie się tą wiedzą (przeczytałam już wątek "market skarbów") :)

Dla zainteresowanych detoksykacją wklejam link znalezionej przeze mnie strony:
http://www.beztoksyn.pl/oczyszczanie_organizmu.php
nie ma tu rewelacji, ale wszystko ładnie zebrane jest do kupy, można z tej strony zciągnąć bezpłatny poradnik pdf  ;D
: Odp: DETOX
: stukam kopytkami December 06, 2011, 11:57:55
prawdziwa wędlina dochodzi nawet do 50 zł za kg.
Nie jadam wędlin, mnie smakuje kawał mięcha upieczony w piecu z przyprawami i ziołami, na zimno rewelacyjnie smakuje z chlebem.
: Odp: DETOX
: Adrian Budek December 06, 2011, 12:26:52
Oj z tą wędliną to łatwo to można rozpracować i ta droższa wcale nie oznacza, że jest droższa.

W wędlinie za 17zł masz ok 30% mięsa Ba! ostatnie kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno - Spożywczych, wynajdywały wędliny w których było 10-15% mięsa (reszta to solanka, fosforany i konserwanty).
Wróćmy jednak do wędliny za 17zł w której jest 30% mięsa. Oznacza to że w rzeczywistości za 30 dkg mięsa płacisz 17zł, więc gdzie tu ta oszczędność skoro rzeczywisty kilogram tego mięsa kosztuje 56,60 zł. - też mi taniocha :)
Szynkę prawdziwą można spokojnie znaleźć w spożywczakach i jej cena waha się w przedziale 27-34 zł. Jak wygląda?
Jest po pierwsze 3 razy mniejsza od swoich napakowanych koleżanek, a mięso po przekrojeniu wydaje się takie włókniste i suche - opisuje wizualnie bo w smaku jest wspaniałe i bardziej sycące.

Już nie wspomnę o fakcie, że można zakupić półtuszę za 9-9,50 zł za kilogram i samemu zrobić sobie wędliny - nawet bez wędzenia - należy się tylko zaopatrzyć w termometr kuchenny ze szpikulcem i dbać aby temp. wewnątrz wędliny nie przekroczyła 75 stopni.

Z chlebem też nie ma problemu.
A jajka, ryż biały, czy makaron no aż tak niebezpieczne nie są :)
: Odp: DETOX
: ` December 06, 2011, 16:16:35
Domowej roboty pieczone mięso wychodzi taniej od gotowej szynki. Fakt nieraz trafi się mięso gorszej jakości, wychodzi suche ale jak poleży w zaprawie a potem naszpikuje się słoninką i czosnkiem, to rondel chce się wylizać. Ależ ja kocham jeść...a mogę to robić bezkarnie wszystko przepalam,wypacam na biegu.  ;D
Wysłany przez: Magdalena
Nie jadam wędlin, mnie smakuje kawał mięcha upieczony w piecu z przyprawami i ziołami, na zimno rewelacyjnie smakuje z chlebem.
Na zimno z musztardą...jak za dawnych lat a takie gorące z piekarnika, pycha ale żonka odgania od rondelka  >:(
Adrian, bardzo dobre wyliczenie, trafia bezpośrednio do mózgownicy!!!!
: Odp: DETOX
: Basia December 06, 2011, 17:33:18
A zapomnieliście o cudzie pod nazwą hydrolizat białkowy?

Pozdrowienia :-)
: Odp: DETOX
: ineslik December 06, 2011, 18:40:36
Taniej ani drogiej - nie kupuję żadnej wędliny.  Kupuję surowe mięso. Najlepiej, jak nazbieram sobie sama(ślimaki)

Ekologiczne jabłka - proszę, 4 miesiące pozyskiwałam z dziczek. Maliny itp. tak samo.

Kupuję surowe mleko od Sołtysowej - robię od masła po mozarellę.

Mąka - kup sobie młynek i miel jak Ewa .
Albo kupuj z młyna. Ja kupuję w "Boguty młyn". Stara mąka razowa nie jest wiele warta.

Jajka z marketu czy na straganie - powstają prawdopodobnie z tej samej paszy.
Trzymaj przepiórki na jajka. W szafce.

Zdrowe jest tanie , ponieważ po zdrowym nie masz ciągotek do coca coli, cukierków i ciasteczek.
Poza tym nie masz wydatków w aptece.



Kiełki i suszone zioła - oszczędzasz na wątpliwej jakości warzywach ze sklepu.

Zdrowe jedzenie (np. ziarna maku) możesz sobie rozmazać na buzi i tym samym zaoszczędzić na kosmetykach.



A konkretnie
W kauflandzie jest kasza gryczana w promocji 8 z groszami  kilo.
Kasza jęczmienna jest dużo tańsza.

cena kaszy gryczanej z internetu http://fhborex.pl/oferta.html?page=shop.browse&category_id=7 4,80 za kilo. minusem jest koszt przesyłki.

W Auchanie jest olej ryżowy w ciemnych butelkach , około 12 zł litr.

Groch jest niedrogi , jak przeliczysz na ilość białka. Soczewica jest tania. Cieciorka jest droższa, z fasolą jest różnie. Ale te ceny to i tak nic, w porównaniu z np. Delicjami od wedla.

Robię też zakupy w hurtowni Radix-bis z Gdańska
i w firmie Borex - orzechy, sezam, mak i przyprawy.

Sklep z żywnością eko - najbliższy 30 km. od mojego domu, byłam tam dwa razy. Żadnego zdrowia tam nie zaznałam , najwyżej szok cenowy.
: Odp: DETOX
: Adrian Budek December 07, 2011, 10:19:40
Oto takie mało info na temat wątroby, toksyn i ich detoksykacji.

Składniki ogólnodostępne !!!                    Składniki ogólnodostępne !!!                    Składniki ogólnodostępne !!!                    Składniki ogólnodostępne !!!


Melisa Lekarska
W badaniach na szczurach wyciąg wodny z liści melisy (100 g/l), podawany w dawce 2g/kg masy ciała szczura przez 28 dni, w 14 dni po wywołaniu u zwierząt hyperlipidemii redukował wysoki poziom ogólnego cholesterolu i lipidów, transaminaz alaninowej i asparaginowej, alkalicznej fosfatazy w surowicy krwi oraz poziom peroksydacji lipidów w tkance wątroby. Zwiększał też poziom glutationu. Podawanie wyciągu z liści melisy powodowało także cofanie się zmian degeneracyjnych w tkance wątroby.

Babka Lancetowata
Zawarta w babce lancetowatej aukubina posiada właściwości osłaniające wątrobę (antyhepatoksyczne, m.in. w zatruciach czterochlorkiem węgla czy amanityną muchomora sromotnikowego), przeciwzapalne, spazmolityczne, antywirusowe, przeciwstresowe.

Mniszek Lekarski
Korzeń mniszka lekarskiego jest jednym z najbardziej efektywnych ziół oczyszczających. Działając głównie na wątrobą oraz pęcherzyk zółciowy pomaga w wydalaniu zbędnych produktów przemiany materii. Mniszek lekarski również pobudza pracę nerek zmuszając je do wydalania toksyn poprzez mocz.

Karczoch
Wyciąg z karczocha chroni komórki wątroby przed działaniem toksyn, sprzyja usuwaniu z organizmu złogów, soli metali ciężkich i innych niepożądanych substancji. Oprócz cynaryny wyciąg zawiera także flawonoidy, garbniki, inulinę, enzymy, witaminy (prowitaminę A, niacynę, witaminę C) oraz minerały – wapń, potas, magnez, fosfor i żelazo.
------------------------------
Cynarex - Wyciąg suchy z ziela karczocha - 250 mg
Substancja czynna wyciągu z ziela karczochów działa żółciotwórczo i żółciopędnie. Polifenolokwasy zawarte w wyciągu obniżają poziom niektórych frakcji tłuszczowych w surowicy krwi, a przede wszystkim trójglicerydów. Stwierdzono też spadek poziomu wolnych kwasów tłuszczowych, cholesterolu i beta-lipoproteidów. Preparat wykazuje również działanie ochronne na miąższ wątroby np. przy zatruciach dwusiarczkiem węgla.

Witamina C
Witamina C wspomaga detoksykację i/lub neutralizację wiele szkodliwych substancji. Na przykład ten składnik odżywczy utrzymuje niektóre metale ciężkie w roztworze, ułatwiając ich wydalanie z moczem. Ponadto witamina C hamuje przemianę azotanów i azotynów (występujących w dymie papierosowym, zanieczyszczonym powietrzu oraz przetworzonych produktach mięsnych) do uszkadzających komórki nitrozoamin oraz (z innymi antyutleniaczami) pomaga neutralizować szkodliwy wpływ niektórych pestycydów i tlenku węgla (ze spalin samochodowych, wyziewów przemysłowych i dymu papierosowego)

Zwiększenie wydalania moczu - przyśpieszanie pozbywania się toksyn
Perz, łopian, brzoza, pokrzywa itp.

Pozdrawiam
Adrian

: Odp: DETOX
: bakteria December 07, 2011, 11:49:42
Super  :D uwielbiam melisę  ;D

Znacie jakiś sposób na karczocha? Zaparzyłam...jest obrzydliwie gorzki.
: Odp: DETOX
: bakteria March 17, 2014, 23:29:39
Wróciłam do swojego pierwszego wpisu na forum, zabawne mi się to dzisiaj czytało, jaki człowiek był głupi :P ile sie nauczyłam i ile zmieniło się w moim codziennym życiu dzięki Wam.

Chciałam odświeżyć sobie temat "gestu muszli", postanowiłam znowu poddać sie temu zabiegowi, tak "odświeżyć się na wiosnę". Dziś shank prakshalana, od jutra ssanie oleju i delikatna zmiana diety (wykluczenie mięcha na jakiś czas, zwiększenie podaży ryb, straczków i błonnika). Ponad to zioła wątrobowe, wzmacniające i "sikupędne". Czas też pozbyć sie pociążowych artefaktów: rozsypanego uzębienia, nadwagi i hemoroidów. Jutro będę miała wyniki hemoglobiny glikolizowanej, zostanie cytologia... Nachodzi mnie też na zbadanie cholesterolu (choć zdziwilabym sie gdyby wyszło zle).

i niby wszystko ok ale kiedy dziś katowałam się piciem słonej wody i pociągnęło mnie na wymioty to pojawiła sie krew. Dzisiejsza shank prakshalana nie poszła tak sprawnie jak ostatnio, solanka nie mogła przejść sprawnie, zalegała w żołądku wiec były i wymioty, zmartwiła mnie ta krew. Zabieg udało sie jednak doprowadzić do końca. Nie mam bólów brzucha, zgagi, dolegliwości wątroby ani żołądka, zachodze wiec w głowę skąd czerwone wymioty?