jutro mam w planie 1-dniową głodówkę
Osobiście odradzałbym mieszanie herbaty
dziewanna
Nie zaszkodzi mi picie tylu rożnych ziół na raz?
A to nie ze względu na garbniki odradzamy łączenie z herbatą?I jeszcze jedno : zwykle herbaty maja dziłanie silnie odtruwające a zioła nie zawsze i to tez sie "gryzie"
To nieprawda, że dziewanna jest trująca, to po prostu nie jest warzywo. Liście dziewanny też są surowcem leczniczym, właśnie na problemy skórne. To jest typowo kobiece ziółko, dawniej często uprawiana w ogrodach.Kwiat dziewianny dawkowana niewłasciwe potrafi podrażnic gardło.
Pozdrowienia :-)
Napisz dlaczego chcesz odtoksycznić ,oczyścić organizm?
Tak jak w naturze efekty są zauważalne dopiero po latach. W naszym życiu także warto nastawić się na cierpliwość i słuchanie siebie.Oczywiście zgadzam się z Tobą, dlatego najbliższe 21 dni diety traktuję jako "kurs dobrego odżywiania" mam zamiar wyrabiać dobre nawyki żywieniowe i kontynuować je po zakończeniu diety
To wspaniale, że Twój mąż gotuje. Nie zniechęcaj go . Wymyśl sposoby, żeby naprowadzić Go na zdrowsze tory. Czy mąż stosuje vegetę, rosołki czy inne glutaminiany?
3 dni same jabłka i woda + zioła. Potem raz w tygodniu jeden dzień na jabłkach i wodzie z ziołami powinien wystarczyć.Myślałam o diecie jabłkowej ale naczytałam się ze monodiety też są niekorzystne i zrezygnowałam. Po przemyśleniu sprawy stwierdziłam, że wszystkie roślinki jedzone na surowo mają błonnik, a dostarczy się więcej dobroci organizmowi niż na samych jabłuszkach.
Nie należę do osób będących na dietach, wegetarian, jedzących ekologicznie itp. Jestem na diecie staropolskiej ;) Chleb, mięsiwo, warzywa i alkohol
Napisz dlaczego chcesz odtoksycznić ,oczyścić organizm?Odpowiedzialas :
Po prostu chcę Uśmiech chcę poczuć sie lepiej, nie mieć wzdęć, nieprzyjemnego posmaku w ustach, pryszczy, matowych włosów... chcę pozbyć się "dolegliwości" które może nie utrudniają życia codziennego ale bez nich byłoby przyjemniej"W Twojej sytuacji zmienilabym tylko troche zasady zywienia... i stosowalabym soczek i/albo syropek z babki lancetowatej. ;)
No i trywialne rady: sen + ruch na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody. Możesz połączyć ze zbieraniem owocków z krzaków.To wszystko... ;D
Ziół raczej nie mam gdzie zbierać bo mieszkam w dużym mieście.To nie jest żadnym wytłumaczeniem :) Dla chcącego nic trudnego ;) Ziółka rosną w parkach, przy blokach, czasami nawet się nie spodziewasz co może wokół Ciebie rosnąć. Poza tym nawet z dużych miast z reguły do lasków pobliskich nie jest daleko. Dodatkowo przejażdżka na rowerze (auta nie polecam) jeszcze wyjdzie na zdrowie.
To nieprawda, że dziewanna jest trująca, to po prostu nie jest warzywo.Oczywiście, trujące zioła też się stosuje, ale w odpowiednich dawkach i raczej pod kontrolą dobrego lekarza/zielarza.
Duże ilości witaminy C.Popieram. Podstawowy budulec tkanki łącznej. Najwięcej znajdziesz w: acerola (niepolski owoc, ale jest importer sproszkowanej aceroli w Polsce), dzika róża (znajdziesz po lasach bez problemu, jeszcze teraz spotykam krzaczki z owocami), pomidor, czarna porzeczka.
Oczywiście, trujące zioła też się stosuje, ale w odpowiednich dawkach i raczej pod kontrolą dobrego lekarza/zielarza.
To nie jest żadnym wytłumaczeniem :) Dla chcącego nic trudnego ;) Ziółka rosną w parkach, przy blokach, czasami nawet się nie spodziewasz co może wokół Ciebie rosnąć.
Co do ryby z tymianku - na bank była niesmaczna! Tymianek nadał pewnie gorzkiego smaku.Chętnie przetestuje pomysł z estragonem :) ale ryba ze szczyptą tymianku jeszcze nigdy nie wyszła mi gorzka, dla mnie jest bardzo smaczna :) ale każdy lubi co innego. Ten tymianek to był tylko przykład, większość ziołowych przypraw to wg Mojego bezużyteczne tałatajstwo...najlepsze są pieprz sól i glutaminian ;D
Gotowanie na rosołkach jest niegodne mężczyzny, to poraża kulinarna - żadna sztuka zrobić rosół na "rosołku". Glutaminian - to pójście na łatwiznę. I trucizna przy okazji.
A czy lepsze jest żarcie od żywności - lepsze jest pyszne jedzenie.
sen + ruch na świeżym powietrzu => stawiam na drzemanie na bujającym się hamaku na balkonie Duży uśmiech ruch, sen i świeże powietrze w jednymrozmarzyłam się dzięki Tobie.
pyszne jedzonko górą! Tylko zazwyczaj najpyszniejsze są te niezdrowe rzeczy Niezdecydowanycoś Ty , wiesz jak mnie od kupnej kiełbasy język boli, jak się krzywię na kupne ciasto. To kwestia przyzwyczajenia kubków smakowych . Odkrywasz nowy wymiar smaku. Bogactwo smaków! Wiesz, jak słone są ziemniaki same z siebie?
A co do tego, że dla zdrowia lepiej nie jeść sklepowych wędlin i serów... to dodam jeszcze sklepowe pieczywo, mleko, mięso, ryby, warzywa-nie-wiadomo-skąd, mąkę z substancjami przeciwzbrylającymi i tak pomału nie ma co do tego koszyka sklepowego włożyć, a coś jeść trzeba. Prawdziwy chleb, nabiał, mięso... da się kupić, ale cena też jest za ten luksus odpowiednia.tak Ci się tylko wydaje, wszystko jest kwestią pomysłowości i chęci. Strasznie nie lubię przepłacać, a w spiżarce mam same zdrowe i tanie pyszności. Próbowałam rozkręcić wątek "market skarbów", może warto wrócić do tego pomysłu.
domu torebkę morszczynu bo podobno pobudza metabolizm, ale na opakowaniu pisze, żeby stosować zewnętrznie. Mieliście kiedyś do czynienia z morszczynem? Mogę sobie pić taki odwar z glona?
coś Ty , wiesz jak mnie od kupnej kiełbasy język boli, jak się krzywię na kupne ciasto.
Prawdziwy chleb, nabiał, mięso... da się kupić, ale cena też jest za ten luksus odpowiednia.
Wysłany przez: MagdalenaNa zimno z musztardą...jak za dawnych lat a takie gorące z piekarnika, pycha ale żonka odgania od rondelka >:(
Nie jadam wędlin, mnie smakuje kawał mięcha upieczony w piecu z przyprawami i ziołami, na zimno rewelacyjnie smakuje z chlebem.