Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => Kursy, studia, spotkania - ogłoszenia i rozmowy => Konferencje, kongresy => : janek January 30, 2019, 08:48:29
-
Witam.
Chciałem zaprosić na zlot zielarski.
Długo jeździłem na inne zloty, uczyłem się, aż w końcu dojrzałem do organizacji własnego.
Ponieważ mam jakieś pojęcie o ziołach i osobach nimi się zajmującymi to chciałem na zlot zaprosić najlepszych i tych których cenię najwyżej. Okazało się, że większość ludzi pozytywnie odpowiedziała na moją propozycję.
Ci którzy jeżdżą na zloty to wiedzą jak one wyglądają. Jest to super impreza gdzie spotykają się ludzie kochający to samo – zioła. Jest to czas wypoczynku, ale aktywnego, jest cudowna, luźna atmosfera, spotykają się znajomi którzy nie widzieli się wiele miesięcy, rozmawia się o ziołach, terapiach no i przede wszystkim uczy się.
Jest dobrą tradycją, że na zlocie odbywają się wykłady prowadzone przez specjalistów na przeróżne około zdrowotno - ziołowe tematy. Najczęściej jest spacer ziołowy. Musi być wspólny stół. Odbywają się różne konkursy (typu olejkowy czy nalewkowy) z wartościowymi nagrodami. Będzie pierwsza olimpiada zielarska. Wieczorami odbywają się imprezy rozrywkowo-towarzyskie, ognisko, będzie nawet taniec brzucha . Atrakcji na zlocie na który chcę wszystkich zaprosić będzie naprawdę wiele. Gwarantuję zagospodarowanie i zorganizowanie przynajmniej 12h dziennie.
Termin to: 17-19 maja 2019r ; miejsce – Międzybrodzie Żywieckie– jest to miejscowość wypoczynkowa koło Żywca, nad zalewem Międzybrodzkim. Miejscowość znajduje się u podnóża góry Żar gdzie jest znany ośrodek szybowcowy (można zamówić sobie loty widokowe szybowcem czy na paralotni). Jest kolejka przeniesiona z Gubałówki, są zjeżdżalnie pontonowe, hulajnogowe, park linowy, wypożyczalnie sprzętu wodnego, możliwość rejsu statkiem. Miejscami z wody, z zalewu pną się w górę kilkusetmetrowe zbocza. Cudne miejsce. Połączenie paru żywiołów – wody, powietrza, gór jest naprawdę interesujące.
Zlot odbędzie się w Ośrodku Wypoczynkowym „Niagara” https://www.owniagara.pl/ Wydaje się, że ten ośrodek to prawie ideał. Dlaczego tak uważam: po pierwsze noclegi – chyba po raz pierwszy na zlocie nie będzie wieloosobowych pokoi czy domków tylko noclegi będą w pokojach 2-4 osobowych. Co ważne będą 2 rodzaje pokoi – tańsze i droższe, tzw. część hotelowa – pokoje z własną odrębną łazienką, telewizorem w naprawdę porządnym standardzie – cena 45zł/osobę/noc; oraz pokoje w części turystycznej – niższy standard, też 2-4 osobowe, z własną, odrębną umywalką i toaletą ale prysznic jest wspólny na korytarzu – cena 25 zł/ noc/ osoba. Co ważne wszyscy uczestnicy zlotu mieszkają w jednym miejscu, nie trzeba dojeżdżać.
Wynegocjowałem też miejsce pod 4 namioty 5zł/osoba/noc – ale wtedy zabiorą nam trochę miejsca pod ognisko, więc nie wiem. Ceny są naprawdę ok. Zachęcam do przedłużenia pobytu.
Posiłki – widziałem – ładnie podane, pytałem o opinię innych– smaczne. Ceny normalne – po 15 zł za kolację, śniadanie i 25 zł za obiad. Co ważnie – nie ma obowiązku wykupienia posiłków. Do wyboru są warianty wegetariańskie, wegańskie, bezglutenowe.
Stołówka jest duża, estetyczna, poza tym jest duża, nagłośniona, osobna sala gdzie odbywać się będą wykłady, być może będzie już działał mini basen. Mam zgodę na korzystanie z lodówek, chłodni dla zabezpieczenia produktów na wspólny stół. Jest bufet z napojami, również wyskokowymi.
Wydaje mi się, że miejsce jest szczególnie atrakcyjne bo miejscowość i ośrodek znajduje się dosłownie u podnóża gór. Ma chyba wszystko czego trzeba. Ja zaś będę stawał na głowie aby zlotowy program był równie atrakcyjny.
Chcę jeszcze raz wszystkich zaprosić na wspaniały zlot zielarski.
Utworzyłem grupę gdzie będą publikowane wszelkiego rodzaju informacje, dyskusje -
https://www.facebook.com/groups/531530787331834/
Wykłady zlotowe ( nie wszystkie).
1. „Aromaterapia w schorzeniach układu sercowo-naczyniowego”
2. „Alkaloidy – niedoceniane moce i tajna broń roślin”
3. „ O wyższości naturopaty nad zielarzem fitoterapeutą”
4.„Ziołowe hity fiototerapii rosyjskiej”
5. „Jak na zielarstwie zarobić i za dużo nie stracić”
6. „ Ziołowy detox. Zalecenie czy obowiązek”
7. „Maści na problemy skórne i układu kostnego. Dobór półproduktów roślinnych, emulgacja, promotory przejścia."
8. „Muzeum zapachu - lekarstwo czy perfumy"
9. „Kobylak – potęga i siła żelaza”
10.„Czy w dzisiejszych czasach można żyć bez suplementacji?”
11.”Zwyrodnienie plamki żółtej – skuteczna suplementacja i ograniczenie rozwoju choroby”
12.„ Z łąki do Rossmana – czyli jak odnieść ziołowy sukces”
13.„Jakość sklepowych surowców zielarskich”
14.„Alergie pokarmowe – pokonać raz na zawsze”
15. „Czakroterapia”
16. „Prozdrowotne właściwości róż”
17."Dzieci – działania prozdrowotne i budowanie odporności"
18."Celowane mieszanki zielarskie i specjalistyczne diagnozowanie"
19. "Półprofesjonalny, uniwersalny sprzęt do produkcji hydrolatów, olejków, alkoholu. Zamawianie, konserwacja, użytkowanie."
Ponieważ jestem emocjonalnie związany z forum to oczywiście będę też tutaj udzielał się, odpowiadał na pytania, prowadził konkursy.
-
a coś więcej o nr 19?
-
Kilka tematów mnie bardzo interesuje, ale termin jest dla mnie nierealny. Czy możecie nagrać i zamieścić w sieci?
-
A żeś termin wybrał... :)
Nie pasuje mi, impreza rodzinna, chrzestnym jestem... w Holandii...
Dopinam się o pytanie o nagrywanie wykładów, mogę podesłać wino z liści winogron w ramach integracji zlotowych ale być niestety nie dam rady.
-
Terminy - niestety nigdy nie ma szans aby dogodzić wszystkim.
Termin majowy wynika z paru przyczyn - głównie to bogactwo roślin,okres poza urlopowy ale też niższe ceny noclegów.
p.19 pewien tajemniczy prelegent powie praktycznie o praktycznym sprzęcie.
Nagrywanie - niestety nie.
Wino z liści winogron - ciekawy produkt, chętnie, mam podobny - nalewkę z winogron przez niektórych nazywaną resweratrolówką, będzie w znaczącej ilości do spróbowania gratis na zlocie.
-
Ostatni zjazd w Szklarskiej był dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Zacznijmy najpierw od materii: było coś na kształt hotelu. Nie mam zbyt wygórowanych wymagań ale to to było poniżej jakichkolwiek standardów. Gdyby natomiast dalej było super to człowiek przymknie oko i przekima nawet w takim czymś. Ale nie było super. Co było tam wartościowe: wykład pani Basi Bednarczyk Cwynar i potem zaczęty a przerwany wykład Basi Głowackiej i Gosi Dobroń. Przerwany, bo ... bardzo ważny był następny. O zgrozo! Miało być poznawanie roślin i tylko Basia i Gośka nazbierały materiały i chciały coś reszcie powiedzieć. Cała ekipa rozkoszowała się wzajemną adoracją, której apogeum było podejście do jakiegoś wyjątkowego okazu, którego reszta hałastry nie mogła dostąpić. Pobiegli sami by to coś podziwiać i broń Boże pokazać uczestnikom a my staliśmy jak lemingi na ścieżce. To było podczas wędrówki zakończonej nie zbieraniem roślin a ochami i achami przy moczeniu nóżek w rzeczce z borowinką. Dla mnie masakra.
-
I jeszcze Janku tańce brzuszka widywałam w znacznie lepszym wykonaniu i nie sądzę by zielarzy takie "cudo" miało zainteresować. Jak człowiek widział coś profesjonalnego to potem mu głupio jak widzi takie wygibasy. Jadę na zlot by zielarskie kwestie omawiać. Zielarskie szaleństwa. Kontrowersje. A nie ... taniec.
-
A mi się w Szklarskiej Porębie podobało, no, może pogoda nie była najciekawsza, ale z drugiej strony, w taką pogodę nie było żal siedzieć na tyłku. Krzysiu Halemba w ramach szukania kwiatu paproci przyniósł kwiat z paprocią, czyli tradycji Kupały stało się zadość. Na węgle weszłam, bardzo mi się podobało opowiadanie o grzybach, niedokończony wykład (też problem następnego wykładu) o glinkach i innych błotach, wykład o trójterpenach w kosmetykach po prostu przywalił ciężarem wiedzy, ale dostałam prezentację Basi, by spróbować ten ciężar przeczytać na spokojnie, podobała mi się historia o laborantach.
Nie zaliczyłam opowiadań Inez o olejkach i zapachach (brak zdolności do rozdwojenia jaźni), ale zrozumiałam w przelocie, że cos opowiadała o konkretach i absolutach.
Przebieżka asfaltem na łąkę w sobotę też w sumie była ciekawa - nareszcie można było ruszyć kości.
Mam zdjęcie Bardzo Rzadkiego Grzybka Na Mchu Torfowym i zdjęcie podbiałka alpejskiego.
Mimo zaliczonego OPR za próbę wykopania oberwanej na ścieżce kępy wszewłogi sprawdziłam: wszewłoga nie jest chroniona w Polsce.
***
Nie wiem, co teraz wymyśli Janek, ale na wszelki wypadek biorę kąpielówki, bo tam jest jakieś jezioro, chyba sztuczne ;-/
Pozdrowienia :-)
-
Każdy zlot jest inny.
Grażyno na ilu byłaś?
Ja byłem na wielu po to aby się uczyć.
A uczyć u mnie będzie się można 8h dziennie i po tych 8h trzeba odpocząć od nauki i po to jest m.in.taniec brzucha.
Jak wyjdzie - nie wiem, przyjedź i potem oceń, lubię rzeczową krytykę. Jest pełne spectrum okołozielarskich wykładów i już teraz na pewno wiem, że wszystkie wszystkim się nie spodobają. I o to też chodzi - ludzie i zioła są różne.
Wiem raczej na pewno,że w tym roku nie będzie tak rozbudowanego naukowo-praktycznie-zielarsko zlotu.
Nie zmartwię się jeśli będzie Ci się niepodobać 6 wykładów, bo to oznaczać będzie, że 3/4 wykładów było dobrych i trafionych.
Jezioro jest sztuczne ale woda prawdziwa i jest gdzie i na czym pływać.
-
Miejsce jest naprawdę piękne, jest gdzie popływać jak pisze Janek (Basiu w okolicy są dwa jeziora - oba sztuczne).
Ja się chętnie zapiszę, do Międzybrodzia mam rzut beretem.
ps. w Porąbce i okolicach dobre miody robią.
-
No, to biorę kąpielówki :-)
Pozdrowienia :-)
-
Na pytanie Janka: Byłam na 3 czy czterech. Pod Warszawą było, Czarnocin na pewno i to ostatnie. Czarnocin był super. Jedynie co mi się nie podobało to włascicieli kretyńskie przeszkody by jaskółki nie gniazdowały. Prywatnie nigdy bym do takiego miejsca nie pojechała - z tego właśnie
powodu. A poza tym spaliśmy na jakimś poddaszu w 12 osób płacąc normalnie jak inni w dwuosobówkach. Okey nie mam pretensji. Stwierdzam tylko fakt. Poza tym było bardzo ciekawie. Handlu troszeczkę. Dużo wykładów.
-
Jest już rozpiska wszystkich wykładów.
Podaję link https://www.facebook.com/events/494138857781306/
Zapowiada się naprawdę ciekawie.
Kto chce zobaczyć jak wygląda na żywo Basia i czy potrafi mówić z pamięci te wszystkie mądre rzeczy z jakimi dzieli się z nami na forum to niech wpadnie zobaczy i sprawdzi.
-
Już starożytni Grecy narzekali, że umiejętność pisania i czytania katastrofalnie zmniejszyła zdolności zapamiętywania u leniwej młodzieży ;-)
Pozdrowienia :-)
-
Więc sprawdźmy tą młodą duchem gdańszczankę.
-
Wykorzystując wolne chwile, które czasem mi się pojawiają, ostatnio jakoś uporządkowałam wspomnienia z imprezy.
Pogoda była ładna, w pewnym momencie strzeliła burza i nas nieco zwilżyła w czasie spaceru po lesie na jakiejś górce.
Janek narzucił bardzo ostrą dyscyplinę czasową, dzięki czemu udało się uniknąć dylematu, na który wykład lub zajęcia iść - nie było zajęć równoległych.
Zlotowym powiedzeniem niezbyt zrozumiałym dla osób postronnych było "włączyć / wyłączyć Niagarę". Oznaczało to otworzenie lub zamknięcie drzwi sali prowadzących na dwór, dzięki czemu można było słyszeć Niagarę głośniej lub ciszej. Niagara to był strumień przegrodzony zaporą, dzięki czemu utworzył się staw i wodospad kilkumetrowej szerokości i chyba ze 2-3 metry wysokości. Bywalcy tego miejsca mówili, że mieliśmy szczęście, że było dużo wody w Niagarze, bo, jak jest susza, to woda ledwo ciurka i nic nie słychać.
Jedzenie było dobre, warunki zakwaterowania nieomalże luksusowe.
A teraz o formalnym powodzie spotkania w tym miejscu, czyli o zajęciach.
W zasadzie zajęć praktyczno-technicznych nie było, były same wykłady. Najbardziej praktyczno-techniczny wykład miała Inez, która miała swoje próbki olejków, które można było sobie wąchać, by wywąchać, ile różnych możliwości kryje się pod hasłem "olejek miętowy".
Właściwie z każdego wykładu można było coś wyciągnąć pożytecznego lub niepokojacego.
Na przykład niepokojące było opowiadanie Jacka Siwargi, który robił pracę dyplomową w Krośnie z badania jakości surowców zielarskich dostępnych w handlu. Wziął na tapetę jaskółcze ziele i okazało się, że nie znalazł próbki handlowej spełniającej wymagania farmakopei pod względem zawartości alkaloidów, mimo, że przynajmniej część pakowaczy pisze na opakowaniu, że jest to środek leczniczy. Prawdopodobnie jest to spowodowane tzw "higienizacją", czyli sterylizowaniem ziół, najprawdopodobniej mikrofalami. Człowiek ustalił, że nie dość, że to, co powinno być, to prawie znikło, ale w zamian pojawiło się coś zupełnie nowego, czego on nie zidentyfikował w ramach swojej pracy. Skład próbek był sprawdzany za pomocą chromatografii płytkowej, której obraz po oświetleniu lampą UV powinien odpowiadać wzorcowi z farmakopei.
Co to oznacza? Nie dość, ze surowiec nie będzie działać, jak powinien, to moze jeszcze zadziałać w inny sposób, a my nie wiemy, jak.
Czyli, to oznacza, że lepszy własny zbiór jaskółczego ziela, niż surowiec kupny.
A co się dzieje z innymi surowcami dostępnymi w handlu?
To nie są przyjemne pytania dla osoby zajmującej się ziołami...
Janek pokazał bardzo zaawansowany sprzęt destylacyjny do przerobu różnych surowców. Nawet przywiezienie tego na wykład to już było niezłą logistyką.
Część wykładów była oparta o nowoczesne badania naukowe, część bardziej o doświadczenie i tradycje. Ogółem, jak teraz patrzę po przepisaniu notatek - było warto przyjechać, bo w każdym wykładzie było coś nowego.
Poza tym, oczywiście kwitło życie towarzyskie.
Jak to zwykle bywa, było za mało czasu na wszystko, na turystykę czasu zupełnie mi zabrakło, ale...
Ogółem Jankowi publicznie chcę podziękować za zorganizowanie imprezy i namówienie mnie, bym przyjechała.
Pozdrowienia :-)
-
Konwent Wiedzy Zielarskiej.
W 2019r impreza się udała. W tym roku też się odbędzie, zapraszam. 27-30 maj.
Będzie też wirtualnie Basia - szefowa forum. Wygłosi wykład zatytułowany - Limfa.
Wstępnie uzgodniliśmy, że ten wykład on line będzie dostępny gratis dla uczestników forum.
Poniżej program Konwentu. Zapraszam.
Środa
Od 14:00 zakwaterowanie
Możliwość wykupienia kolacji
Ok.19:00 pierwszy konkurs nalewkowy plus pokaz tańca brzucha
Czwartek
7:00 gimnastyka, yoga
8:00 – 9:00 śniadanie
9:00 doc. dr. hab. Barbara Bednarczyk – Cwynar - Znieczulają, rozgrzewają i ciało dopieszczają. Opowieść o salicylanach.
10:30 Dr Agnieszka Krzemińska - Zioła chińskie w pielęgnowaniu zdrowia i urody kobiet dojrzałych
11:45 Barbara Głowacka – Limfa – wykład on line
13:00 – 14:00 obiad
14:00 Andrzej Wielopolski – Jak samodzielnie zbudować pszczołom dom i zostać pszczelarzem.
15:30 Dr Agnieszka Krzemińska Zioła chińskie i regeneracja organizmu na post Covid
16:45 Agata Luty – Ja zarobić na ziołach i nie zadrzeć z fiskusem
18:00 – być może wspólny stół i drugi konkurs nalewkowy
Piątek
7:00 gimnastyka, yoga
8:00 – 9:00 śniadanie
9:00 Marta Dul - Substancje aktywne w olejkach eterycznych.
10:15 Magda Midner - Zioła, magia, czary i moda a efekt placebo.
11:45 prof. zw. dr hab. Idzi Panic - Jak to było z procesami o czary w dawnych wiekach
13:00 – 14:00 obiad
14:00 Dr Małgorzata Kalemba – Drożdż – Zioła i owoce przeciw kancerogenom
15:30 Małgorzata Dobroń i Katarzyna Jastrzębska - Arterioskleroza - zapobieganie i terapie ziołowe
16:45 Krzysztof Kalemba - Wachlarz zastosowań krajowych z żywic w praktyce.
18:00 – 19:00 kolacja
19:00 – 21:00 olimpiada zielarska
Sobota
7:00 gimnastyka, yoga
8:00 – 9:00 śniadanie
9:00 Alicja Zielińska – Co mówi skóra – wykład on line
10:30 -13:00 spacer ziołowy
13:00 – 14:00 obiad
14:00 Dr Małgorzata Kalemba – Drożdż - Dieta a ryzyko kamicy szczawianowej
15:30 Radek Pawłowski - Nanosrebro - produkcja, zastosowania i zagrożęnia
17:00 Dr Piotr Suryło – Feromony
18:00 – 19:00 kolacja
19:00 -21:00 kiermasz, aukcja charytatywna
Niedziela
7:00 gimnastyka, yoga
8:00 – 9:00 śniadanie
9:00 Krzysztof Kalemba – Zioła do Pary.
9:30 Aneta Wychorska – Sole Schusllera
10:45 Ewa Ambroży – Twarzowe maski ziołowe
12:00 Wykład wieloosobowy – Borelioza w 6 odsłonach
13:00 -14:00 obiad
-
Moje opowiadanie o limfie jest przesunięte na godzinę 14.00 dzisiaj
Zapraszam :-)
-
A gdzie go można zobaczyć online?
-
Janek tym zarządza. Może wrzuci na YouTube
Pozdrowienia :-)