Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => Zwierzęta => : jasminek September 23, 2018, 17:38:10
-
Kto ocenił? 75
>
<
kolacja
2011.10.05 21:20
Kategoria : przyroda
Chce zwrócić uwage na dokarmianie jeży późnym latem/jesienią. Jeśli
ktoś mieszka w terenie niezbyt zabudowanym i nie ma szczelnego
ogrodzenia (albo może zrobić pare szpar przy ziemi), to ma szanse
gościć w nocy u siebie te pożyteczne stworki.
Dokarmianie ich nie jest prostą sprawą, bo szkodzi im prawie wszystko,
co my jemy. Szczególnie należy odizolować je od psiej/kociej karmy.
Jakiejkolwiek. Nie wolno też podawać mleka, choć je lubią. Można
natomiast dawać mleko bez laktozy, teraz juz dostępne w kazdym
większym sklepie. Ale nie za dużo, bo głównie potrzebują dobrego
mięska. Nie wieprzowego. Ja im daje indycze, takze indycze lub wołowe
żołądki i serca, lekko podgotowane. Z kurczaka rzadko. I nic
tłustego.
Szczegóły na temat jeżowego menu na jeze.com.pl/o-jezach/. Jesli ktoś
ma wiekszą działke, dobrze byłoby w części zostawić chaszcze z kupą
gałęzi. Początkowo może być problem, bo karme mogą wyjadać koty, psy.
Kiedy jednak jeż znajdzie karme wiele razy, bedzie przychodził
wcześnie - tuż po zmroku i wtedy możemy dopilnować. Jeż nie lubi psa,
bo szczeka, ale są też agresywne psy, które nie dają za wygraną i
potrafią go poturbować. Nie zawsze i nie wszędzie jeże mogą znaleźć
dostateczną ilość naturalnego pokarmu, a ludzie teraz dużą część
populacji rozjeżdżają kołami aut. Pomóżmy tym sympatycznym
przyjaciołom.
-
Bardzo mi się spodobał ten post, jeże fajne i pożyteczne zwierzątka, u mnie w ogródku zimują czasami - mieszkam na parterze z małym ogródkiem.
W sezonie zimowym dokarmiam ptaki, poniżej amatorski filmik z mojego balkonu, październik ub. r, testowałem karmę, karmię tylko w mrozy i zimową aurę, w lato wiadomo, że nie:)
https://www.youtube.com/watch?v=wSWEKTuTIpM
Super, że są ludzie, którzy dbają o zwierzęta i zachęcają do tego innych, tak jak i ja.
W tym sezonie też się nastawiam na dokarmianie ptaków, pomyślę może jeszcze o innych zwierzątkach zainspirowany Twoim postem.
Krzysztof Twardowski
-
U mnie na osiedlu jest mnóstwo jeży. Zastanawiam się, jak one sobie tutaj radzą, skoro trawniki są regularnie koszone... Jest tu też mnóstwo wałęsających się psów i kotów. Dokarmianie nie ma sensu, bo na pewno prędzej wyłożoną karmę zjadłby jakiś pies lub kot. Ludzie tutaj często zamiast wychodzić z psem na spacer, po prostu go wypuszczają samopas. Z kotami zresztą tak samo
-
U mnie na osiedlu jest mnóstwo jeży. Zastanawiam się, jak one sobie tutaj radzą, skoro trawniki są regularnie koszone... Jest tu też mnóstwo wałęsających się psów i kotów. Dokarmianie nie ma sensu, bo na pewno prędzej wyłożoną karmę zjadłby jakiś pies lub kot. Ludzie tutaj często zamiast wychodzić z psem na spacer, po prostu go wypuszczają samopas. Z kotami zresztą tak samo
Jeśli widać je w dzień, to na pewno są głodne. Na osiedlach nie mają perspektyw, bo niby gdzie znajdą miejsce do snu zimowego
-
Widać je tylko po zmroku, w dzień jakoś nigdy nie widziałam, ale kiedy już jest ciemno, to jest ich mnóstwo na trawnikach, a nawet po chodniku czasem jakiś przebiegnie. Nie wiem skąd się biorą i dokąd odchodzą na dzień. Właśnie tego jestem ciekawa. W każdym razie na tym osiedlu jest tyle robactwa, że na pewno mają niezłą wyżerkę. Raz na drzwiach wejściowych do bloku widziałam nawet modliszkę, a to podobno rzadko spotykany owad