Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => O jedzeniu => : freshbynature August 28, 2011, 15:30:13
-
Zapaszam do oglądania filmu :
http://www.youtube.com/watch?v=ZAJ7V6ZnWsI
Na razie zostawiam bez komentarza
Pozdrawiam - Robert
-
Ech, wyłączyłam w trakcie , to nie są filmy dla wrażliwców...
-
obecnie sklepy sieciowe eleminują małe firmy jako dostawców
zostają więc duże a te duże to wiecie........rozumiecie
-
Taaaa... duże nie maja wyjścia przecież ::) ::) ::)
-
Napromieniowanie żywności w Polsce:
"W Polsce problematykę dotyczącą napromieniania żywności reguluje ustawa z dnia 25 sierpnia 2006r o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U z 2006, Nr 171, poz. 1225, z późn. zm – rozdział 5 działu I oraz Rozporządzenie Ministra Zdrowia
z dnia 20 czerwca 2007r. w sprawie napromieniania żywności promieniowaniem jonizującym (Dz. U. Nr 121, poz. 841);
Napromienianie polega na poddaniu żywności oddziaływaniu energii promieni gamma, promieni X bądź strumienia elektronów. Główną korzyścią płynącą z napromieniania żywności jest zdolność promieni jonizujących do niszczenia szkodliwych bakterii i innych drobnoustrojów, które mogą być przyczyną zatruć pokarmowych. Ponadto napromienianie, w zależności od dostarczonej dawki promieniowania, może wywołać również inne efekty, takie jak zahamowanie kiełkowania, spowolnienie procesów dojrzewania a także pozwala na przedłużenie dopuszczalnego okresu przechowywania produktu (wydłuża jego trwałość)..."
http://wsse.bialystok.pl/index.php/bezpieczestwo-ywnoci/373-napromienianie-ywnoci
CO SIĘ DZIEJE z NAPROMIENIOWANĄ ŻYWNOŚCIĄ:
http://www.arkadia-polania.pl/napromieniowywanie-zywnosci.php
-
Czytając wiadomości z drugiego linka ( pierwszy nieaktywny) wynika, że jako ludzie z pasją do ziół znaleźliśmy się w potrzasku jeżeli chodzi o zakup suszonych ziół. Nasuwa się od razu pytanie, czy polscy producenci ziół stosują ten proceder ? Jeśli tak, to którzy. Chodzi mi po łepetynie myśl, by do kilku potentatów porozsyłać maile z zapytaniem.
-
Pamiętam z dzieciństwa, że po środki w stylu roundup (czy jak to się pisze) dziadkowie jechali do miasta i tam coś kwitowali jako rolnicy. Nie były to ilości litrowe. Tak samo oprysk od stonki. Wszystko było w jakimś centrum nasiennym i pod okiem inspektoratu. Mój teść dostał propozycję by zastosować środek opóźniający opadanie śliwek bo odbiorca chciałby z 2 tyg później je odebrać. No jaja jakieś.
Myślę zulu, że rynek chemiczny jest tak rozwinięty iż sobie nawet sprawy nie zdajemy. Co ciekawe ale dyrektywy unijne powodują iż producenci muszą dodawać pewne oznaczenia i składy na opakowaniach. Wiadomo, że ilości niewielkich, pewnie rzędu promilowego, nikt nie wypisuje. Wszak liczy się ładna etykieta.
Co do polskich producentów ziół to niby czemu mieliby nie stosować. Nie pleśnieje, jak się przemiesza starszy i świeży susz to się przecież zgubi gorsza jakość sieczki czy czegoś tam.
Widziałam kiedyś łany dziurawca zasiane pod lasem. Łany były. Teraz sprzedawców suszu jest masa. Skąd go mają? Jak rósł? Znam poletko przy trasie wylotowej z Chełma. Rośnie tam ostrożeń. Ilość TIRów jaka tamtędy przejeżdża na pewno dodrze ów ostrożeń konserwuje.
W nowym Focus'ie jest na temat promieniowania i Czarnobyla. Jakby kogoś interesowało to zachęcam do przeczytania.
-
Pobiegłem do wskazanego przez Ciebie Focusa, a tam kolejna informacja w ramach tematu:
http://www.focus.pl/czlowiek/nawozy-zagrazaja-plodnosci-13761
-
Petycja w sprawie legalizacji zdrowej żywności:
<Szanowni Państwo,
Prosimy o obejrzenie i nagłośnienie relacji z przełomowego spotkania w
którym wzięli udział przedstawiciele środowisk rolniczych, profesorowie
wyższych uczelni, konsumenci oraz posłowie Kukiz'15 (tylko oni
odpowiedzieli na nasze zaproszenie).
https://www.youtube.com/watch?v=L-F8okSTLQM
WZYWAMY POLAKÓW DO JEDNOŚCI i POPARCIA DOKUMENTU PROGRAMOWEGO LINA
RATUNKOWA DLA POLSKI – WIEŚ
przyjętego na Forum POLSKA WIEŚ - PROBLEMY I PROPOZYCJE ROZWIĄZAŃ.
Służmy wszyscy naszą wiedzą i doświadczeniem przy realizacji tych długo
oczekiwanych i koniecznych zmian dla dobra Polski i jej mieszkańców!
Zobaczcie na linę. Składa się z mnóstwa cienkich nitek splecionych
razem, z których każda pojedynczo jest słaba. Jednak wszystkie razem
mają wielką siłę. Razem splecione stają się mocne jak stal.
Dokument programowy LINA RATUNKOWA DLA POLSKI - WIEŚ
http://icppc.pl/lina_ratunkowa/LINA_RATUNKOWA_DLA_POLSKI%20_6_03_2016.doc
LIST DO Prezydenta RP Andrzej Duda, Rządu RP, Posłów i Senatorów RP;
http://icppc.pl/lina_ratunkowa/LINA_list_wstep.doc
UWAGA! UWAGA! Bardzo prosimy również o dalsze podpisywanie i
rozpowszechnianie petycji:
http://www.petycjeonline.com/alarm-bronmy-dobrej-zywnosci
Z pozdrowieniami,
Jadwiga Łopata i Julian Rose
==========================
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi - ICPPC
34-146 Stryszów 156, Poland tel./fax +48 33 8797114 biuro@icppc.pl
www.icppc.pl www.gmo.icppc.pl www.eko-cel.pl >
-
Właśnie się dopisałem :)
http://www.petycjeonline.com/forum/158081/start/300#308
-
i ja się dopisałam.pozdr
-
"Międzynarodowym symbolem żywności poddanej napromieniowaniu jest znak o nazwie Radura, który jest reklamowany także jako znak jakości. Jest on koloru zielonego, co konsumentom może podświadomie kojarzyć się ze świeżym, czystym i nieszkodliwym dla środowiska produktem.
W rzeczywistości napromieniowana żywność może być stara i sczerstwiała, zaś ośrodki napromieniowywania są dalekie od przyjaznych dla środowiska...
c.d.:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/napromieniowanie-zywnosci-kontrowersyjna-metoda-konserwacji-coraz-czesciej-stosowana-swiec
-
...co zjadamy z drobiowym mięskiem?
"W paszy podawanej koniom w Janowie Podlaskim znaleziono antybiotyki UŻYWANE w przemysłowej HODOWLI DROBIU - wynika z badań Instytutowi Weterynarii w Puławach, do których dotarła "Rzeczpospolita".
W słynnej stadninie w weekend padła klacz Amra należąca do Shirley Watts; klacz przebywała tam w ramach dzierżawy. W ostatnich miesiącach to już trzeci przypadek padnięcia klaczy na skręt jelit."
http://wiadomosci.onet.pl/lublin/rzeczpospolita-w-paszy-koni-w-janowie-byly-niebezpieczne-antybiotyki/lzygs6
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
....a ten probiotyk pewnie był za dobry, skoro wycofują z powodu koloru:
"Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie i stosowaniu na terenie całego kraju serii produktu leczniczego Lakcid (Lactobacillus rhamnosus), proszek do sporządzania zawiesiny doustnej, 50 ampułek, o numerze: 017615 i dacie ważności: 31.12.2016.
Podmiotem odpowiedzialnym jest Biomed-Lublin Wytwórnia Surowic i Szczepionek S.A.
Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności...."
http://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci/gif-wstrzymuje-w-obrocie-serie-popularnego-probiotyku-ktorego-,artykul,1721539.html
-
może za nagłośnionym przypadkiem padnięcia konia sławnej persony - LUDZIE POMYŚLĄ CO KUPUJA W PAKIECIE WRAZ Z KURCZAKIEM? Mieszkam obok kurników a moi sąsiedzi tam pracują - oni wiedzą co w trawie piszczy.... wraz z uplywem mojej młodości - skończyła się era zdrowego rosołku....
-
....przerażające.....właśnie na PLANETE+ był program "Napromieniowana żywność-szkodliwa czy bezpieczna".
Powtórka będzie w niedzielę o 19, zachęcam do obejrzenia
http://www.cyfrowypolsat.pl/program-tv/planete-plus-/napromieniowana-zywnosc-szkodliwa-czy-bezpieczna_150070545369#.VwV8N49OLIU
http://chomikuj.pl/Tylko_wiedza/Filmy+dokumentalne+PLANETE/Napromieniowana+*c5*bcywno*c5*9b*c4*87+-+szkodliwe+czy+bezpieczne
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/atomowa-kolacja/h4tqj
-
"Co to jest glutaminian sodu, czyli MSG, czyli sól jednosodowa, monohydratu a-LL glutaminianu sodu, czyli E- 621.
Kwas glutaminowy został wyizolowany w 1866 roku z glutenu pszenicy przez niemieckiego naukowca Karla Ritthausena. Strukturę związku opracowano w 1890 roku. Nie wiadomo dlaczego, niektóre źródła podają, że MSG zostało uzyskane w 1908 roku przez japońskiego badacza Kikune Ikieda. Badacz ten odkrył fakt poprawiania smaku po MSG.
Niestety związek ten miał zupełnie inną chemiczną strukturę - kwasu, od tego syntetyzowanego, tj. glutaminianu sodu.
W związku z faktem, że MSG wpływa na podkreślenie wartości smakowych, w formie zsyntetyzowanej jest podawany do wszystkich prawie produktów spożywczych. Obecnie produkcja przekracza 400 000 000 kg. Dodawany jest do wszystkiego: przyprawy do mięsa, soli ziołowych, czosnkowej, jest w sosach w proszku, gotowych sosach w słoikach, zupach w proszku, keczupie, czipsach i masie innych produktach, które maja silny smak i zapach.
Niestety, jest to to samo, co z kwasem salicylowym, bezpiecznie stosowanym w medycynie przez 2000 lat, i syntetyczną pochodną, acetylosalicylem czyli aspiryną, także bezmyślnie wprowadzoną do medycyny, bez przeprowadzenia odpowiednich badań.
Burger King
Glutaminian sodu znajduje się we wszystkich kurczakach tej firmy: Cripsy Chicken Patty, Tendercrisp Chicken, nawet BK Burger Patty zawierają E-621. Burger stosuje hydrolizowane substraty kukurydzy, soi i pszenicy, wszystkie zawierają ukryte formy MSG. To samo w Kiełbasa Patty, Ranczo, Ken Fat, Rancho Dressing.
Mc Donald
Pomimo, że kierownictwo zaprzeczyło używania do swoich produktów MSG, w rzeczywistości znajduje się w przyprawach do kanapek, autolizowanych ekstraktach z drożdży, w sosach, rancho Big Mac. Podobnie Chili Lime Tortilla - placki ziemniaczane, frytki.
Pizza Hutt
Pizza Hutt zawiera MSG zarówno w cieście, jak i kurczakach szczególnie w skrzydełkach np. chrupiące Wingd and Wings zawierają różne koncentracje glutaminianu. Jak każdy może sobie przypomnieć, przyszło to z zachodu. Co takiego „robi” w naszym organizmie MSG?
Otóż, chcąc być zdrowym musimy mieć 95 - 97% dobrych bakterii. Jest to prawie 1500 g. Wspólny genom tych bakterii jest 150 razy większy od genomu ludzkiego. To znaczy, że dzięki tym bakteriom i ich możliwości przystosowania się do środowiska panującego w naszym przewodzie pokarmowym, możemy zachować pełnię zdrowia.
Niestety, glutaminian niszczy te dobre bakterie.
Udowodniono również, że nie wiadomo z jakich powodów, glutaminian znalazł się w szczepionkach podawanych niemowlakom.
I tak, MSG znajduje się w: ...
c.d.:
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/czym_ciebie_truja_,p1064473611
-
I właśnie dlatego moje zakupy to mordęga dla innych - u mnie w kuchni i łazience /dzieki Stukam Kopytkami/ nie znajdziesz świadomej chemii... staram sie zminimalizować i zredukować "podejrzane" żarcie...
-
"....o tym, że ustawy opracowuje się pod konkretne korporacje mówił nie kto inny, tylko były Minister Skarbu p. prof. Modzelewski (...)
Wszystkie produkty, takie jak soja GMO, kukurydza GMO, rzepak GMO, bawełna GMO, są skażone glifosatem. Praktycznie cała soja i kukurydza na rynku polskim jest GMO. Randapem jest również skażona pszenica, którą nieodpowiedzialni rolnicy spryskują na 10 dni przed żniwami w celu równomiernego wysuszenia ziarna. Uszkodzenia nerek są wśród rolników stosujących glifosat bardzo częste. Udowodniły to badania Argentyny, czy Cejlonu. W krajach europejskich takich, jak np. Holandia, jest zakazany.
Żadna kontrola przy skupie zboża nie sprawdza skażenia pszenicy glifostem. .............
c.d.:
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18682&Itemid=119
http://natemat.pl/81273,globalizacja-czyli-jak-10-korporacji-kontroluje-swiat
PIECZYWO Z MARKETÓW:
"Do tego często pojawia się zarzut, że zamrożone bagietki przypływają do nas z Chin, więc mrożone były przez wiele miesięcy. Gdy je kupujemy w Tesco, Lidlu, czy Biedronce wyglądają i pachną smakowicie. Największe sieci handlowe jednak już nie raz broniły się, że nie sprowadzają mrożonego pieczywa z daleka.........
http://natemat.pl/188909,poprzedni-rzad-walczyl-z-drozdzowkami-w-szkolnych-sklepikach-ten-z-pieczywem-z-ciasta-gleboko-mrozonego-slusznie
-
CETA- mówiąc wprost, jest to oddanie resztek władzy najpotężniejszym korporacjom na świecie oraz poddanie się jednemu sądowi arbitrażowemu, który będzie działał na zlecenia korporacji.
Firmy będą mogły pozywać całe państwa jeśli tylko uznają, że szkodzi ono ich interesom. Z taką ochroną wprowadzą do kraju produkty genetycznie modyfikowane - żywność i nasiona, po czym zmonopolizują rynek wykańczając uprawy organiczne i lokalne.
Pod pretekstem ochrony, wtłoczą w nasze dzieci kolejne szczepionki unikając wszelkiej odpowiedzialności za powikłania, zaś prywatne banki zyskają nietykalność absolutną praktykując lichwę na niespotykaną dotąd skalę. W ekspresowym tempie wprowadzane są środki cenzury i inwigilacji dyktowane koniecznością "ochrony przed terroryzmem"......
....na razie jest JEDEN SPRAWIEDLIWY, oby nie dopadł go piątkowy seryjny samobójca:
"...W rządzie wciąż nie ma zgody na poparcie kontrowersyjnej umowy CETA, która proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Największym jej przeciwnikiem jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.."
"Lekcje z Kanady. Zatrzymać umowę CETA."
https://www.youtube.com/watch?time_continue=10&v=KgHEhEoX1Tw
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/brak-zgody-w-rzadzie-ws-ceta-weto-ziobry/5r01d0
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03312-W-Sejmie-aborcyjna-nawalanka-a-w-tle-idzie-CETA.htm
-
....dożyliśmy czasów, gdzie- w porównaniu ze współczesnym zdziczeniem- jaskiniowiec jawi się jako cywilizowany humanista:
"...........Doskonale o tym mówi ks. Prof. Zwoliński. Takie poaborcyjne płody kosztują w Chinach tylko 75 dolarów za kilogram, a już we Francji cena wzrasta do 220 dolarów. Chińskie sądy wydają zgodę na taki handelek. Wiadomo, że w niektórych kantonach wolno kobiecie mieć tylko jedno dziecko, każde następne jest mordowane.
Ostatnio ujawniono o wiele więcej zapotrzebowań na płody ludzkie.
Okazało się, że WIELE FIRM SPOŻYWCZYCH UŻYWA KOMÓREK PŁODOWYCH do poprawy smaku.
Takie firmy jak Kraft, PepsiCo, Nestle używają różnych substancji smakowych, wyprodukowanych z wykorzystaniem tkanek płodów ludzkich.
Firma Senomyx z Kalifornii produkuje „fałszywe chemikalia” zmieniające poczucie smaku.
Środki te są dodawane do wielu produktów spożywczych każdego dnia.
Senomyx opiera się na preparacie HEK 293, otrzymanym właśnie z aborcyjnego płodu. Komórki są pobierane z nerek wyskrobanych płodów.
A podobno kanibalizm jest karalny… A wszyscy korzystający z tych preparatów, to jak to jest naprawdę?
Ale to nie wszystko.
Właśnie ostatnio tak reklamowane szczepionki przeciwko odrze – MMR – również zawierają pochodne otrzymane z komórek aborcyjnych płodów. Podobnie komórki takie są zawarte w szczepionkach:
-MMR II (Merck)
-ProQuad (MMR + Chickenpox, Merck)
-Varivax (Chickenpox, Merck)
-Pentacel (Polio + DTaP + HiB, Sanofi Pasteur)
-Vaqta (Hepatitis-A, Merck)
-Havrix (Hepatitis-A, Glaxo SmithKline)
-Twinrix (Hepatitis-A and B combo, Glaxo)
-Zostavax (Shingles, Merck)
-Imovax (Rabies, Sanofi Pasteur)
I w innych lekarstwach:
-Pulmozyme (Cystic Fibrosis, Genetech)
-Enbrel (Rheumatoid Arthritis, Amgen).
Możesz zapytać swojego lekarza – szczepionkowca, czy cokolwiek o tym wie. Izby Lekarskie jakoś dziwnie nie są zainteresowane informowaniem swoich członków o tym fakcie. Ciekawe dlaczego? .............
c.d.:
http://www.polishclub.org/2015/05/05/dr-jerzy-jaskowski-krwawy-biznes-aborcja-kanibalizm-plody-w-formie-maseczek/
-
Smacznego ;-))))
"Tysiące kilogramów mięsa szczurów zostały sprzedane jako skrzydełka
kurczaka bez kości.......
c.d."
http://www.lolmania.pl/lol/25371/tysiace-kilogramow-miesa-szczurow-zostaly-sprzedane-jako-skrzydelka-kurczaka-bez-kosci.html
-
"Oto jak wygląda „spożywczy rasizm”!
To już pewne – w ramach jednej Unii Europejskiej panują podwójne standardy w zakresie jakości sprzedawanej żywności. Udowodnili to naukowcy z Uniwersytetu w Pradze, którzy przebadali skład chemiczny żywności produkowanej przez tego samego producenta i sprzedawanej w „starych” i „nowych” państwach UE. Okazało się, że artykuły przeznaczone na rynek państw „nowej” Unii mają gorszy skład od produktów sprzedawanych na Zachodzie Europy. Jakby tego było mało – produkty II-kategorii są nam sprzedawane w tej samej (lub wyższej) cenie!...
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03398-Spozywczy-rasizm-w-UE.htm
-
"...Rok 1984 coraz bliżej! Sąd stanowy na Florydzie ukarał grzywną w wysokości 500 dolarów właścicieli przydomowej działki za uprawianie na niej warzyw. Oficjalny powód: zaburzenie estetyki otoczenia domu.
Mogłoby się wydawać, że produkowanie własnej, zdrowej żywności, choćby na niewielkim skrawku przydomowej działki, to pomysł, któremu należałoby przyklasnąć. Nic bardziej mylnego.
Jeśli na ten koncept wpadłoby wielu Amerykanów, to doszłoby do przełamania korporacyjnego monopolu na produkcję żywności..................
Wszyscy jasnowidze razem wzięci nie dorównują w swoich wizjach Orwellowi. Powyższa historia to nie jest jakiś pojedynczy incydent, inspirowany przez lokalnych urzędników. To jest proces, a jego kolejne etapy widać jak na dłoni:
Rok 2011, Julie Bass z Oak Park, Michigan – oskarżona o wykroczenie i zagrożona więzieniem za to, że sadziła warzywa na własnym podwórku.
Dirk Becker z Kolumbii Brytyjskiej – zagrożono mu sześcioma miesiącami więzienia za przekształcenie 2,5-hektarowej parceli na gospodarstwo ekologiczne
Rok 2012 – inspektorzy miejscy zrównali z ziemią ponad 100 rodzajów roślin, w tym szczypiorek, czosnek, truskawki i jabłonie, uprawiane przez Denise Morrison w Tulsa, Oklahoma. Inspektorzy oświadczyli, że jej warzywa i drzewka były zbyt wysokie, bo przepisy miejskie nie pozwalają na hodowanie roślin wyższych niż 12 cali
Clarkston, Georgia – Steve Miller został ukarany grzywną w wysokości 5200 dolarów za to, że uprawiał warzywa na własnym podwórku. Był na tyle niezdyscyplinowany, że nie tylko używał je na własne potrzeby, ale jeszcze śmiał sprzedawać na wolnym rynku…
c.d.:
http://www.altermedium.pl/kara-grzywny-hodowanie-warzyw/
-
Werbena, ja Cię proszę, weź nie wstawiaj podobnych rzeczy, bo one są tak nieprawdopodobne, że od czytania tego przegrzewają mi się styki i będziesz mnie mieć na sumieniu.
Normalnie "w pale się nie mieści".
:(
-
Boję się, że Werbena ma rację w tej mierze - w wielu miejscach w USA panuje terror wystrzyżonego trawnika, nawet za stokrotki na trawniku można się narazić. I to bynajmniej nie jest nowość... Jeszcze za komuny pisano o tym w ramach obrzydzania wrogiego ustroju w postaci wspomnień "przedłużonej turystki" z Polski.
Pozdrowienia :-)
-
Przetworzona żywność – Brudne sekrety przemysłu spożywczego
http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/12/23/przetworzona-zywnosc/
-
"...Rok 1984 coraz bliżej! Sąd stanowy na Florydzie ukarał grzywną w wysokości 500 dolarów właścicieli przydomowej działki za uprawianie na niej warzyw. Oficjalny powód: zaburzenie estetyki otoczenia domu.
Mogłoby się wydawać, że produkowanie własnej, zdrowej żywności, choćby na niewielkim skrawku przydomowej działki, to pomysł, któremu należałoby przyklasnąć. Nic bardziej mylnego.
Jeśli na ten koncept wpadłoby wielu Amerykanów, to doszłoby do przełamania korporacyjnego monopolu na produkcję żywności..................
Wszyscy jasnowidze razem wzięci nie dorównują w swoich wizjach Orwellowi. Powyższa historia to nie jest jakiś pojedynczy incydent, inspirowany przez lokalnych urzędników. To jest proces, a jego kolejne etapy widać jak na dłoni:
Rok 2011, Julie Bass z Oak Park, Michigan – oskarżona o wykroczenie i zagrożona więzieniem za to, że sadziła warzywa na własnym podwórku.
Dirk Becker z Kolumbii Brytyjskiej – zagrożono mu sześcioma miesiącami więzienia za przekształcenie 2,5-hektarowej parceli na gospodarstwo ekologiczne
Rok 2012 – inspektorzy miejscy zrównali z ziemią ponad 100 rodzajów roślin, w tym szczypiorek, czosnek, truskawki i jabłonie, uprawiane przez Denise Morrison w Tulsa, Oklahoma. Inspektorzy oświadczyli, że jej warzywa i drzewka były zbyt wysokie, bo przepisy miejskie nie pozwalają na hodowanie roślin wyższych niż 12 cali
Clarkston, Georgia – Steve Miller został ukarany grzywną w wysokości 5200 dolarów za to, że uprawiał warzywa na własnym podwórku. Był na tyle niezdyscyplinowany, że nie tylko używał je na własne potrzeby, ale jeszcze śmiał sprzedawać na wolnym rynku…
c.d.:
http://www.altermedium.pl/kara-grzywny-hodowanie-warzyw/
Ciekawe co na to Michelle Obama, która tak bardzo zachęca otyłą amerykańską młodzież do sadzenia warzyw we własnych ogródkach? :)
-
Kod PLU czyli nalepka na owocu określa sposób uprawy:
- produkty konwencjonalne , czyli wyhodowana przy użyciu nawozów sztucznych (pryskane) mają kod złożony z czterech cyfr i zaczynają się od cyfry 4
- produkty ekologiczne, czyli wyhodowane bez pestycydów i chemii, mają kod pięciocyfrowy, który zaczyna się od cyfry 9
- produkty genetycznie modyfikowane GMO opisane są kodem pięciocyfrowym i zaczynają się od cyfry 8
Kody Kreskowe
Kod kreskowy jeżeli zaczyna się od liczby 590, to mamy produkt pochodzenia polskiego. Kod zaczynający się 400-440 oznacza produkty z Niemiec. Natomiast 00-09 ze Stanów Zjednoczonych, a 690 i 691 z Chin.
Właśnie przeczytałam to w gazecie ,,Super poradnik dla kobiet 50+". Numeru gazety nie podam, bo wpadł mi w ręce jakiś kawałek czasopisma.
-
witam,
ciężko z tym przemysłowym jedzeniem. Jakość w dalszym ciągu stanowczo odstaje od produktów mniejszych lokalnych sprzedawców.
Produkty zawierające np. taki olej palmowy co ma nawet certyfikat rspo (https://certyfikatrspo.pl/) w zasadzie jakościowo nic nie zyskują tylko tym że mają lepszy marketing. A tak naprawdę jest to spożywczy śmietnik tylko że ładnie opakowany.
Patrzyć na skład, patrzmy i weryfikujmy czy na pewno dane "E" to te złe. Bo to też mogą być zwykłe naturalne składniki w ogóle nieszkodliwe.
-
Żywnościowi potentaci rosną w siłę:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/rolnictwo-na-swiecie-najwieksze-firmy-rosna-w-sile/y007g6
-
"Skandal ws. zatrutych jaj kurzych w Holandii i Belgii. Ponad 2 mln w Niemczech
W milionach jaj kurzych w Holandii wykryto wysoko trujący środek owadobójczy Fipronil. 2,2 mln jaj trafiło też do Niemiec.......
http://www.dw.com/pl/skandal-ws-zatrutych-jaj-kurzych-w-holandii-i-belgii-ponad-2-mln-w-niemczech/a-39938922
" Toksyczne jajka
coraz bliżej Polski. 2 miliony w Belgii, Holandii, a teraz w Niemczech
W milionach kurzych jaj z holenderskich ferm odkryto środek owadobójczy Fipronil. Najbardziej zagrożone są dzieci...
https://www.o2.pl/artykul/toksyczne-jajka-coraz-blizej-polski--miliony-w-belgii-holandii-a-teraz-w-niemczech-6151252028631169a
-
Ocenę wypowiedzi pana z tytułem profesorskim pozostawiam Wam:
http://innpoland.pl/135641,konserwanty-rzadza-przekonuje-profesor-z-SGGW-dietetycy-nie-znaja-sie-na-zywnosci-glupota-pogania-glupote
-
Trochę człowiek racji ma, że niektórzy krzyczą z zasady na wszystko, co się zaczyna od E, nie sprawdzając, co tam jest, a to może być witamina B2, C, kurkumina, chlorofilina, luteina, sól itp.
Ale, z drugiej strony człowiek przesadza, twierdząc, że tylko konserwanty nas uchronią od jadu kiełbasianego w środku lata.
Ja bym w takiej sytuacji stawiała tez na zdrowy rozum i w razie czego garnek z gotującą się wodą, by wygotować podejrzaną wedlinę, a wodę można wylać pod krzaczki, jako nawóz. Sprawdzone w warunkach spływu kajakowego, temperatura 30+ oC, brak prądu i oczywiście brak lodówki i tak przez tydzień. Nikt się nie pochorował. A może dlatego, że bakterie jadu kiełbasianego to tez proteinka dla wygłodniałych turystów?
Pozdrowienia :-)
-
Nie porusza natomiast sprawy-wg mnie- najistotniejszej:
niby konserwanty dodaje się w dopuszczonych dawkach. Mają być bezpieczne. Ale nikt nie sprawdził jak będzie działać na organizm kilka konserwantów w jednym produkcie (zajdą interakcje czy nie?) . Jeżeli takie coś zjada się kilka razy dziennie przez lata???? Będzie szkodliwe czy nie? Badań takich nikt jak dotąd nie przeprowadził.
Tak są konserwanty naturalne. Jednak jak pooglądamy sobie etykiety to obok takich cała plejada chemikaliów.
A słodzik , o którym wspomina jest na pewno zdrowszy, niż ksylitol? :)
Jak dla mnie, bredzi kompletnie. Zbyt zdrowo też nie wygląda.
-
No... ja bym mu chyba rzeczywiście zleciła podstawowe badania krwi ;-)
Pozdrowienia :-)
-
"..........W Polsce, jak na razie, nie słychać, żeby jakaś państwowa instytucja przeprowadziła badania porównawcze tych samych produktów sprzedawanych w naszym kraju i w państwach położonych za naszą zachodnią granicą. Na szczęście Słowacy prowadząc swoje badania, sprawdzili produkty nie tylko sprzedawane w swoich sklepach, ale też m.in. w supermarketach znajdujących się w Polsce.
Okazało się, że m.in. Coca-Cola, kawy - Tchibo, Jacobs Krönung, Nescafe oraz Nutella z naszych sklepowych półek jakościowo posiadają skład mniej wartościowy niż ich zachodnie odpowiedniki.
Bardzo mizernie wypadły również w tym zestawieniu paluszki rybne Tesco....
c.d.:
http://www.pch24.pl/producencki-apartheid,56039,i.html#ixzz4y0nZYikx
-
Okazało się, że m.in. Coca-Cola, kawy - Tchibo, Jacobs Krönung, Nescafe oraz Nutella z naszych sklepowych półek jakościowo posiadają skład mniej wartościowy niż ich zachodnie odpowiedniki.
Z wymienionych i tak nic nie jest dobre do spożycia, choćby miało jakość lepszą ;)
-
Ostatnio zauważyłem w sporej ilości produktów w marketach modę na opisywanie na etykietach haseł BEZ GLUTENU.
Sam gluten temat rzeka, natomiast co ciekawe, nie zaszkodzi czytać etykiet ze składem jak zawsze.
Jest napis bez glutenu, myślimy sobie, oho, może to jakiś w ogóle zdrowy produkt jest:) Oczywiście, często tak bywa.
Za to jest dużo produktów, gdzie nie ma glutenu zgodnie z opisem, za to lista dodatków do żywności jest zaskakująco dłuuuuuuuuuga, w sensie negatywnym
Warto czytać etykiety, miejmy oczy otwarte.
Krzysztof
-
Najlepiej, żeby jeszcze na wodzie mineralnej był napis, że bez glutenu, bez laktozy i bez GMO. Na bank sprzedaż takiej wody by wzrosła.
-
"Potężne „podrasowane” świnie zostały wyhodowane przez biologów z Chin i Południowej Korei w 2015 roku. Problem polega na tym, że spośród 32 podobnych zwierząt jedynie 13 dożyło wieku 13 miesięcy i tylko jedno zwierzę uważano za zdrowe......"
c.d.:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-swinie-krowy-juz-sprzedazy-2017-11
-
"Potężne „podrasowane” świnie zostały wyhodowane przez biologów z Chin i Południowej Korei w 2015 roku. Problem polega na tym, że spośród 32 podobnych zwierząt jedynie 13 dożyło wieku 13 miesięcy i tylko jedno zwierzę uważano za zdrowe......"
c.d.:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-swinie-krowy-juz-sprzedazy-2017-11
To akurat jest choroba genetyczna polegająca na niewytwarzaniu miostatyny.
Kilku ludzi na świecie też na to choruje.
Pytanie tylko czy hodowcy powielają wadliwy gen poprzez odpowiednie krzyżowanie zwierząt czy jakoś ingerują w DNA.
Ja bym w takiej sytuacji stawiała tez na zdrowy rozum i w razie czego garnek z gotującą się wodą, by wygotować podejrzaną wedlinę, a wodę można wylać pod krzaczki, jako nawóz. Sprawdzone w warunkach spływu kajakowego, temperatura 30+ oC, brak prądu i oczywiście brak lodówki i tak przez tydzień. Nikt się nie pochorował. A może dlatego, że bakterie jadu kiełbasianego to tez proteinka dla wygłodniałych turystów?
Ciekawe, bo czytałem, że botulinę nie niszczy wysoka temperatura.
Te wędliny zjadane pod koniec wyprawy leżały sobie tydzień bez żadnych zabezpieczeń?
A słodzik , o którym wspomina jest na pewno zdrowszy, niż ksylitol? :)
A Wy unikacie ksylitolu?
-
"........W celu istnienia samodzielnego państwa niezbędna jest polityka samowystarczalności żywnościowej, a do niej niezbędna jest woda. Woda, to ropa naftowa XXI wieku. Tak przynajmniej twierdzi Andrew Liveris, dyrektor generalny koncernu chemicznego DOW.....(...).
Już po roku widzimy rezultaty tych rozmów. Polskojęzyczna prasa zaczyna coraz częściej mówić o prywatyzacji ujęć wodnych. Tak naprawdę, to większość ujęć wodnych w Polsce już dawno została sprzedana firmom zagranicznym. Ostatnio mówi się o odsprzedawaniu wodociągów firmom izraelskim.(...).
Ukrytym problemem polskiej gospodarki jest brak zapasów słodkiej wody.
Już w 1968 roku wiedziano, że ZAPASY PITNEJ WODY w POLSCE są MNIEJSZE w przeliczeniu na osobę, aniżeli w EGIPCIE.
Od 60 lat, czyli od prawie 3 pokoleń, nie zrobiono w tej sprawie nic.
Wręcz przeciwnie, popierana jest przez kolejnych aktorów sceny politycznej rabunkowa gospodarka wodna. Przykładem jest kopalnia Konin, której nieodpowiedzialna eksploatacja, czyli wylewanie milionów metrów sześciennych wody do Warty i dalej do Bałtyku, powoduje stepowienie spichlerza Polski, czyli Wielkopolski.
Już Kujawy wykazują niedostatek wody. Kolebka plemienia Polan, jezioro Gopło, wysycha.....
W tym kontekście należy oceniać zachwyt użytecznych idiotów nad budową elektrowni jądrowych, czy GAZU łupkowego. KAŻDY SZYB wymaga od 10 do 20 milionów litrów wody, z której 80/90% jest BEZPOWROTNIE tracone.
Podobnie elektrownie atomowe używają wielokrotnie więcej wody na chłodzenie, aniżeli elektrownie zwykłe.....
I najważniejsze. W Polsce, na jednego mieszkańca przypada tylko 1600 litrów wody rocznie, przy średniej europejskiej 4 500 litrów. Mamy mniej wody na mieszkańca, niż w Egipcie. Żadne miasto w Polsce nie posiada już łaźni publicznej, gdzie można by chociaż raz na miesiąc wykąpać bezdomnych. A GIS zajmuje sie handlem szczepionkami i karaniem ludzi, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci. W samym Gdańsku jest około 5000 bezdomnych....
C.D.:
http://www.polishclub.org/2018/01/07/zdrowie-a-rabunek-wody-przygotowanie-zaglady/
-
No i gaz głupkowy, do wydobycia którego potrzeba dużo wody.
Dobrze, że jak na razie okazało się, że interes jest nieopłacalny, pomimo entuzjazmu polityków wszelkich kolorów i opcji.
Pozdrowienia :-)
-
gaz głupkowy
Nie żartuj sobie Basiu bo ktoś jeszcze pomyśli, że on tak naprawdę się nazywa :)
Dobrze, że jak na razie okazało się, że interes jest nieopłacalny, pomimo entuzjazmu polityków wszelkich kolorów i opcji.
No, partia tuska nasprzedawała za grosze koncesji ile tylko się dało.
Jeśli technologia pójdzie do przodu to będziemy musieli płacić zagranicznym firmom za wydobycie własnego gazu.
-
Tak, dla mnie to był gaz głupkowy - rodzaj epidemii politycznej.
Na razie koncesje wygasły, a z resztek ostatnio zrezygnowała ostatnia firma poszukiwawcza i bardzo dobrze.
Lepiej mieć coś na zapas, niż tylko zadowolonych polityków, pustą kasę państwową i zrujnowane środowisko.
Przecież właśnie Gopło miało służyć jako zbiornik wody do rozszczelniania pobliskiego złoża gazu.
Niech Amerykańce swoje środowisko sobie rujnują w ramach walki z Rosją, astrosurfingiem i islamizmem - to ich problem, a my dzięki nim mamy tańsze paliwo.
Ja nie mam nic przeciwko badaniom, nawet kopalniom eksperymentalnym, ale to powinno być państwowe i najpierw merytorycznie, a nie politycznie uzasadnione, a nie, aby tylko zgarnąć kasę, uciec i zostawić pobojowisko. Uważam, że zasoby mineralne zawsze powinny być państwowe i odpowiedzialność za nie państwowa. Niepaństwowe mogą być ewentualnie firmy dostawców i podwykonawców.
Jak potrafią wyglądać tereny pokopalniane w krajach "przyjaznych dla inwestycji", to chyba nie muszę opisywać.
Pozdrowienia :-)
-
W Czechach jeszcze istnieje coś takiego jak konrola sprzedawanej żywności, a w Polsce -jak to mówi dr Jaskowski- Sanepid zajmuje się tylko handlem szczepionkami:
"Czeska Państwowa Inspekcja Rolna i Żywnościowa (SZPI) poinformowała dziś o wykryciu pestycydów w jabłkach importowanych z Polski. Chodzi o jabłka odmiany Gloster oferowane w sklepie Makro Cash&Carry w Ołomuńcu na Morawach. .....
Komunikat przypomina, że jest to TRZECI w ostatnim czasie przypadek wykrycia pestycydów w jabłkach z Polski; o poprzednich SZPI informowała 5 stycznia i 30 listopada...........
c.d.:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/czechy-pestycydy-w-jablkach-z-polski-ostrzezenie/snx9txj
-
"...Sztuczne mięso wyhodowane w laboratorium może pojawić się na półkach sklepowych już w ciągu kilku miesięcy.
Producent mięsa in-vitro JUST chce jak najszybciej rozpocząć sprzedaż swoich produktów.......
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/mieso-wyhodowane-w-laboratorium-moze-trafic-do-sprzedazy-jeszcze-w-tym-roku
p.s.
....wizje Orwella zmieniają się w fakty, nie zdziwię się jeśli na naszych półkach pojawi się taki przysmak w najbliższym czasie.
W tym kontekście nowego sensu nabiera niszczenie naszego rolnictwa.
Przecież takie mięso będzie można wyprodukować w drogiej fabryce. Od razu z rynku wylecą wszyscy hodowcy zwierząt i pewnie o to chodzi. Za kilka pokoleń ludzie nie będą potrafili hodować zwierząt przeznaczonych na ubój. Pieniądze za sztuczne mięso popłyną do kieszeni najbogatszych, których stać będzie na budowę fabryk.
Za jakiś czas może i warzywa będą produkowane a nie uprawiane i wtedy problem głodu będzie "rozwiązywany" przez posiadaczy fabryk żywności....
Kto kontroluje żywność, ten kontroluje świat...
"....Pamiętam, przyjechała kiedyś studentka ze Stanów Zjednoczonych. Ze łzami w oczach mówiła: „Jak wy tu macie pięknie. Róbcie wszystko, żeby to ocalić. Takie ładne pola, takie różnorodne. Bo u nas… U nas jest tylko kukurydza, kukurydza, kukurydza i śmierć. Nic więcej!”....
c.d.:
http://infra.org.pl/nauka/natura/1325-kto-kontroluje-ywno-ten-kontroluje-wiat
-
Bo u nas… U nas jest tylko kukurydza, kukurydza, kukurydza i śmierć. Nic więcej!”....
http://infra.org.pl/nauka/natura/1325-kto-kontroluje-ywno-ten-kontroluje-wiat
I soja, duuużo soi i pszenicy ;)
Sztuczne mięso wyhodowane w laboratorium może pojawić się na półkach sklepowych już w ciągu kilku miesięcy.
Coraz gorzej.
-
Czy przemysłowa hodowla zwierząt rzeźnych jest mniej korporacyjna, niż przemysłowa produkcja mięsa? Może to drugie jest nieco bardziej etyczne? Nie wiem, jak będzie wyglądać rachunek ekonomiczny i środowiskowy takiej produkcji.
Chyba wiecie, że firmy, typu Animex, Poldrob, Sokołów, Morliny, Indykpol przez ileś lat były amerykańskie (Smithfields Foods), a od kilku lat są chińskie. Sąsiedzi ich gigantycznych ferm mogą trochę opowiedzieć o mandatach 500 zł za zanieczyszczenia odchodami (ten sam paragraf, jak za psią kupę na srawniku), jako najostrzejszej sankcji za trucie wszystkiego i wszystkich + znęcania się nad zwierzetami.
Na razie bierzemy udział w masowym cyrku pod tytułem 1kg kurczaka za 5 zł w sklepie. To nie jest cena od rolnika. Jak się chce kupić normalną kurę od rolnika, to płaci się 30 zł za sztukę.
Osobiście uważam, ze trzeba przeprowadzić reformę rolną i skończyć z gospodarstwami powyżej 100 hektarów ziemi ornej. Dzięki temu może w końcu skończy się strukturalne bezrobocie na terenach wiejskich, a polska żywność może będzie nieco mniej zatruta.
Pozdrowienia :-)
-
Osobiście uważam, ze trzeba przeprowadzić reformę rolną i skończyć z gospodarstwami powyżej 100 hektarów ziemi ornej. Dzięki temu może w końcu skończy się strukturalne bezrobocie na terenach wiejskich, a polska żywność może będzie nieco mniej zatruta.
Basieńko, nie bądź naiwna...
Z jednego przedsiębiorstwa rolnego 1000 ha zrobi się 10 po 100 ha i do tego spółkę wynajmującą im sprzęt rolny...
-
Ja tylko napisałam o swoich poglądach...
Pozdrowienia :-)
-
Polecam obejrzeć film https://www.youtube.com/watch?v=rWElF7Tl7yY
-
Producent fałszował masło. Ma zapłacić 1,5 mln zł kary
https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/kara-za-falszowanie-masla/621jt5p
P.S.
Długo ustalali, ile jest masła w tym niby maśle. Takie wyroki to powinny zapadać w tydzień, dwa, z czego większość czasu też powinna byc przyznana laboratorium a nie sądowi. Bo cóż tu osądzać?
Producent bubla wypuścił na rynek, winny, wyrok zapada a kto tam u producenta jest odpowiedzialny za to co się stało, niech sobie już sama firma ustala, gdyby faktycznie nie wiedziała, w co trudno uwierzyć.
To jest całkiem dobry przypadek do przyjrzenia się procedurom obowiązującym w polskim sądownictwie.
No bo smród patologii aż bije od takich doniesień - mamy masło, mamy producenta, mamy w kraju chemików i innych laborantów, ileż można coś tak banalnego wałkować po kolejnych sądach?...………
-
"3 LATA DO WIĘZIENIA ZA ZABICIE ŚWINI, A PRAWDZIWI PRZESTĘPCY ŚMIEJĄ SIĘ Z POLSKIEGO PRAWA
Rolnika na 3 lata za kratki za zabicie świni w swoim gospodarstwie zaś konsumentów można truć bezkarnie chemią w żywności.
Polska to kraj cudów, a my żyjemy jak po okupacją........(Tak było podczas okupacji hitlerowskiej, że chłop nie miał prawa zabić własnej świni......historia zatacza koło....)........
https://www.youtube.com/watch?v=-SC5wDHT8tI
-
Werbena to nie jest kraj cudów. To brutalna polityka korporacji. Jak wiadomo to one piszą prawo, przecież ten cały lobbing to nic innego jak legalne łapówkarstwo. Żaden kraj nie pozbawiałby rolnika możliwości trzymania trzody i jej uboju ani nie zezwolił na korporacyjny monopol. Tak jest w każdej kwestii trucia, szczepień, chemtrials itd. Mają już od dawna korporacyjne nanosatelity z bronią kontroli umysłu, dodatkowo lasery, rentgen, mikrofale, podczerwień. Ten niby nieudany plan obrony antybalistycznej Regana "gwiezdne wojny", nie dość że jest udany to działa w najlepsze, a sterują nim korporacje, które zresztą i produkują broń a ich liderzy rządzą bezpośrednio USA.
Amerykanie w swojej prasie nigdy nie kryli że chcą Polskę wydoić z kasy, wykorzystać jako mięso armatnie do walki z Rosją, jako tanią siłę roboczą, dlaczego nie ma prawie krytyki rozkradzenia majątku narodowego i antypolskiego prawa korporacyjnego, dlaczego nawet kabarety milczą? Bo zaraz służby prześladują, psychiatryk, albo areszt wydobywczy.
Na korporacje nie pomagają nawet grube haki i dowody. Niestety państwa które nie są w stanie zagłuszyć nanosatelit wielkich koncernów istnieją tylko teoretycznie.
-
TOTALITARYZM rozkwita.... :
"Pierwszy krok EFSA – European Food Safety Authority do zniszczenia zielarstwa i ziołolecznictwa europejskich narodów pod przykrywką badań naukowych i pseudo-troską o bezpieczeństwo obywateli..........
https://rozanski.li/5153/pierwszy-krok-efsa-european-food-safety-authority-do-zniszczenia-zielarstwa-i-ziololecznictwa-europejskich-narodw-pod-przykrywka-badan-naukowych-i-pseudo-troska-o-bezpieczenstwo-obywateli/
-
Ja bym to traktowała to jako kolejny dowód na to, że w pewnym etapie rozwoju biurokracja karmi tylko siebie i dba o rozwój tylko swojej kasty. Pomyślcie, ile kasy i etatów jest w tych różnych instytucjach "badawczych". Przypadkowe społeczeństwo? To bzdura, ma płacić podatki i wyrażać dozgonną wdzięczność.
***
Ostatnio miałam coraz większe poczucie, że kiedyś glifosat, czyli na przykład RoundUp był bardziej szkodliwy, niż teraz. W końcu wrzuciłam w Google "roundup etykieta pdf" i wyrzuciło mi kilka różnych etykiet z różnych lat. Zgadza się, coraz bardziej się do tego dostosowujemy, środek jest coraz mniej szkodliwy. Przynajmniej urzędowo. Według polskiej WIkipedii jest prawie nieszkodliwy, ale jest.
Z polskiej Wikipedii (glifosat)
"W 2014 roku metaanaliza ponad 1000 badań spełniających wymagane standardy przeprowadzona przez BfR wykazała, że glifosat nie wywołuje nowotworów, uszkodzeń płodu ani zaburzeń płodności[10]. Rok później z wnioskami tymi zgodziła się EFSA[11] (co skrytykowało 96 naukowców w liście otwartym[12])".
To tak na temat kompetencji badawczych (kasy?) EFSA.
Zupełnie nieszkodliwy RoundUp za to jest w Norwegii: latem zrobiłam zdjęcie baniaka w sklepie: nie było żadnych ostrzeżeń, żednego rombu z sylwetką padłej ryby czy suchego drzewka. Ale za to dużymi literami było napisane, że środek jest dozwolony dla ogrodów amatorskich. Jaki z tego wniosek? Wydaje się, że władcy norwescy potrzebują bardziej pieniędzy niż nasi. W końcu luksusowa Tesla dużo kosztuje, by sobie w Oslo jeździć pasami dla autobusów i parkować wszędzie za darmo.
Pozdrowienia :-)
-
Badanie mięsa zakupionego w sieci handlowej Tesco i Biedronka przy użyciu testera Soeks Ecovisor F4
https://www.youtube.com/watch?v=gX2dS04XtFo
"Kolejne "odkrycia" trującego paskudztwa z sieci sklepów wielkopowierzchniowych.
https://www.youtube.com/watch?v=PmVZzDP6aiQ
-
Bezos i Gates zainwestowali w tworzenie sztucznego "mięsa" oraz produktów "mlecznych" z grzybów ..
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/bezos-i-gates-zainwestowali-w-tworzenie-sztucznego-miesa-oraz-produktow-mlecznych-z
PSYCHOPACI od PLANdemii działają wielokierunkowo, zeby zrealizowac swoj plan zbrodniczej depopulacji.
Następny etap to GŁOD.
To prawdopodobny koniec rolnictwa, bo zaraz kaczyński zrobi nową piątkę dla zwierząt i ogłosi, że zwierzątka nie mogą być zjadane..A GRZYBY FUSARIUM wyniszczą rośliny..
"Grzyby Fusarium powodują więdnięcie, zgniliznę korzeni, zgniliznę łodygi, uszkodzenia liści, zgniliznę owoców, fuzariozę kłosów zbóż i gnicie po zbiorze. "
-
No i mamy to...
Mięso komórkowe cokolwiek to znaczy: https://foodfakty.pl/pierwszy-przemyslowy-zaklad-produkcji-miesa-komorkowego - brak danych o działaniu na zdrowie człowieka
Mięso z roślin: https://foodfakty.pl/nowe-roslinne-mieso-na-bazie-karobu oraz na bazie grochu https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/roslinne-mieso-od-beyond-meat-jak-powstaje-i-z-czego-sie-sklada/ls02sej