Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => "Atlas" fitoterapeutyczny => ..A Ą B C Ć.. => : striker February 10, 2018, 22:28:59
-
W książce " Pożyteczne chwasty" Bankowski Serwatka
odnajdujemy informację:
Nie wolno używać owoców bzu czarnego do robienia wina i wódki, ponieważ w czasie fermentacji powstają wyższe alkohole, które są bardzo szkodliwe dla organizmu człowieka: powodują omdlenia i wymioty.
-
Mam pewne doświadczenia z owocami bzu i alkoholem. Kilka lat temu robiłyśmy z koleżanką sok z owoców czarnego bzu za pomocą sokowirówki. Koleżanka popijała ten soczek, bo jej smakował. A przed tą robotą degustowałyśmy sobie winko. Skutkiem były właśnie takie dolegliwości jak podaje striker.
-
Ogółem podobnie też działają surowe owoce, dlatego na przetwory trzeba je zagotować.
Pozdrowienia :-)
-
Mogę zapewnić, że w podobny sposób nigdy nie działają nalewki na kwiatach cz,b.
-
Nalewka z wysuszonych owocow również może działać szkodliwie?
-
Zostaje spróbować ;-)
Kanonicznie się robi nastaw na zagotowanych jagodach.
Pozdrowienia :-)
-
Robię nalewki czy to z wina, czy na mocniejszym alkoholu na surowych owocach i co ciekawe nigdy nie miałam żadnych sensacji po tym. Natomiast po zjedzeniu suszonych owoców były mdłości i inne słabości.
Tak więc myślę, że swój duży udział mają tu pestki.
Drugą ciekawostką jest, że niektórzy i po kwiatach mają "zjazdy". Taki stan rzeczy spowodowała zwykła herbatka jednoskładnikowa, w jakim stężeniu - nie wiem, bo sensacje nie dotyczyły mnie.
Tak więc na sobie testować i opowieściami innych się mniej przejmować.
-
W książce " Pożyteczne chwasty" Bankowski Serwatka
odnajdujemy informację:
Nie wolno używać owoców bzu czarnego do robienia wina i wódki, ponieważ w czasie fermentacji powstają wyższe alkohole, które są bardzo szkodliwe dla organizmu człowieka: powodują omdlenia i wymioty.
Tylko jakie wyższe alkohole? Może cukrole, gliceryna? No to fajnie, winiarze to lubią :)
Bo te naprawdę "wyższe" będą bardziej przypominały konsystencją wosk niż "typowy alkohol" tj. etanol. Nie rozpuszczą się w winie :P
Wina z owoców czarnego bzu (fermentujemy owoce po wstępnej obróbce termicznej) należą do najbardziej typowych, łatwych w uzyskaniu i najsmakowitszych wyrobów domowego winiarstwa. Widziałem całe grupy ludzi spożywające wino z owoców czarnego bzu - nikomu nic się nie działo.
Oczywiście, że w trakcie fermentacji zachodzą liczne przemiany fizykochemiczne które na dodatek trudno jest kontrolować. Jest chyba jednak mało prawdopodobne, że z surowca bezpiecznego, spożywczego - powstają silne trucizny. No sorry - to się nie zdarza :D
-
PS Niektórzy narzekają na specyficzny "smrodek" wina z czarnego bzu. Moje jest znakomite i nie ma żadnego smrodku - sekrety winiarstwa :P