Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => Kursy, studia, spotkania - ogłoszenia i rozmowy => Konferencje, kongresy => : delf3 April 10, 2014, 21:54:03
-
Dzwoniłam dziś do Herbarium w Katowicach Panewnikach aby upewnić się czy w tym roku odbędzie się konferencja i jaki będzie jej temat.
A więc dla zainteresowanych: tematem ma być lek syntetyczny a naturalny.
Konferencja ma odbyć się w ostatni weekend maja.
Nie ma jeszcze co prawda opublikowanego programu konferencjijednakże ma się to zmienić w niedługim czasie.
Pozdrawiam ania
-
Ukłony dla Ciebie Aniu :)
To cenna informacja. Ciekaw jestem, czy pojawią się na konferencji "syntetyczni" adwersarze ? ;)
Prawdopodobnie konferencja odbędzie się 24 maja - ostatnia sobota. Ostatniej niedzieli o. Franciszkanie raczej nie będą raczej zajmować z powodu innego ważnego wydarzenia, które co rocznie odbywa się na podwórku Alchemika :)
O ile żyw będę, do Panewnik znowu się wybiorę :)
-
Czyli tradycyjnie w okolicy moich urodzin >:( rok temu właśnie z tego powodu mnie nie było
muszę cos wymyśleć ???
intrygująca impreza na podwórku Alchemika - proszę o szczegóły skoro napisałeś juz "a" :P
-
Jeśli nic się nie wydarzy to będę. W zeszłym roku wykłady były naprawdę w pełni profesjonalne.
-
Według moich informacji konferencja odbędzie się 31 maja - to właśnie jest ostatnia sobota :)
Też musowo się wybieram. Zulu, jakoś w ubiegłym roku Ciebie nie wypatrzyłam, może w tym...
Pozdrawiam
Beata
-
Ja do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że zeszłoroczny termin mi uciekł z głowy.
Jak sobie przypomniałem to spóźniłem się o 1 dzień.
Ale na szczęście można było zamówić wydawnictwo książkowe z konferencji.
Co było nawet lepsze.
Potwierdzam wysoki poziom wygłoszonych referatów.
Chyba można jeszcze zamówić. Ja polecam zainteresowanym.
Ciekawe jak będzie w tym roku.
-
I masz czego żałować, po konferencji był wspaniały obiadek i pyszne klasztorne piwko.
-
Może spotkamy się w tym roku.
Parę osób nas na Śląsku jest.
Była modra kapusta?
-
Huh, patrzę na swoje podwórko i nie widzę miłych Panów Zakonników ;o
Może się uda wyzbierać w końcu i na to spotkanie.
-
Modrej kapusty nie było.
Konferencja w zeszłym roku była bezpłatna i obiad też.
-
Betika.
Widziałaś może podczas obiadu, gdzie siedział nasz Gospodarz ? Byłem całkiem niedaleko ;)
Szkoda, że nie było możliwości zamówienia pamiątkowej fotki, którą robiła fotografka zaraz po Konferencji.
Wybralibyśmy jakiś punk orientacyjny i wskazywali teraz np. 2 rzędy niżej od Gospodarza, trzeci od lewej.
Po takim wyjaśnieniu padłabyś na miejscu zemdlona , bo zobaczyłabyś bazyliszka ;)
-
ee to jak 31-szy to przyjadę :)
-
Zulu,
no chyba nie byłoby tak źle, w sumie lubię węże :), gorzej z pająkami.
Ja nie zostałam na obiedzie, bo Konferencja się przedłużyła i musiałam wracać. Zostało więcej dla tych, co z daleka- a było ich/Was całkiem sporo.W tym roku wyjdę ostatnia 8)
Pozdrawiam
Beata
-
Jak dojechać do Herbarium spoza Katowic? Np. pociągiem do Katowic (która stacja?) i dalej autonogi, autobus?
-
Jeżeli PKP Katowice-Ligota , to z dworca na nogach ok.1,5 km prosta droga.Jeżeli PKP Katowice - to spod dworca autobusem na Ligotę -ok.20 min.
Pozdrowienia
Beata
-
jeżeli przyjedziesz na stację Katowice Ligota, to faktycznie korzystniej jest się zwyczajnie przejść.
W przypadku przyjazdu na Katowice Dworzec PKP najlepiej autobus. Możesz sobie zaplanować jazdę korzystając z wyszukiwarki połączeń KZK GOP:
http://77.252.189.162/index.php
w okienku skąd wybierz:
gmina - Katowice
przystanek - dworzec PKP
okienko dokąd:
gmina - Katowice
przystanek - Ligota, Panewnicka
Zwróć uwagę, że autobusy niestety mają w soboty inny rozkład jazdy. Jest ich zwyczajnie mniej.
Przystanek powinien być gdzieś niedaleko bazyliki, której nie przeoczysz :)
Po wejściu na teren bazyliki kieruj się na prawą stronę, obchodząc z tej strony bazylikę. Musisz ją minąć. Konferencja będzie prawdopodobnie w sporym budynku, po prawej stronie chodnika, kawałek za bazyliką
-
Dzięki. Może uda mi się wybrać do Braciszków :)
-
Przez ładnych parę lat jeździłem obok Bazyliki parę razy w tygodniu.
Zawsze jeździła "12" myślę, że z dworca PKP dalej jeździ.
-
Witam, jest już inf. o VIII konferencji.
Oto link do strony:
http://www.herbarium.katowice.pl/news,viii_franciszkanska_konferencja_zielarskoframaceutyczna,6.html
-
Czyli 31 maja z uwagą wysłuchujemy wykładów :)
-
Pełna mobilizacja frakcji południowej :)
-
ooo super, że nie 24-tego :)
muszę tam być !
-
Należy jedynie przygotować 30 zł na materiały z Konferencji. W ubiegłym roku były friko, ale cóż... wiedza musi kosztować ;)
Czasem da się też coś zakupić od wystawców, więc warto mieć trochę drobnych z sobą ;)
-
Uwaga do tych co będą na konferencji: może jakoś wspólnie się spotkamy by się poznać? Np na priv wyślemy sobie nasze nr tel? Co Wy na to?
-
Uwaga do tych co będą na konferencji: może jakoś wspólnie się spotkamy by się poznać? Np na priv wyślemy sobie nasze nr tel? Co Wy na to?
Jestem za. Zaraz Ci prześlę mój nr. Ja podjadę autobusem i już wstępnie widzę, że w soboty to albo będę wcześniej i poobserwuję przychodzących, albo z w "wywieszonym jęzorem". Może tak jakaś rozpoznawcza stokrotka za paskiem zegarka? :)
Jakieś pieniądze warto mieć. Nieopodal znajduje się Herbarium Franciszkanów z ofertą ziół i suplementów, że hoho. A ceny też konkurencyjne. Powinno być otwarte- no chyba , że wszyscy na Konferencję wyjdą.
Pozdrawiam
Beata
-
O ile mnie szwankująca pamięć nie myli to w ubiegłym roku Herbarium właśnie z powodu konferencji było zamknięte. W każdym bądź razie, panie z Herbarium były zajęte przy organizacji konferencji.
-
po konferencji mozemy się spotkać, albo przed aby usiaść blisko siebie
ja mam 50 km jadę raczej autobusem, jeszcze nie wiem na którą
-
Betiko, jeśli chodzi o ceny w Herbarium to do niskich nie należą. Byłam tam w zeszłym roku i przeżyłam lekki szok, bo nastawiłam się na średnie ceny , a wg mnie były raczej wysokie.
-
1. Będę i już się cieszę na spotkanie z Wami. W kalendarzu odnotowane, połączenia sprawdzone (masakra).
2. Przyjadę PKP, a potem autobusem. Powrót PolskiBus. Ktoś będzie wcześniej i może mi zająć miejsce gdzieś z przodu?
3. Jakiś znak rozpoznawczy dla naszej grupy - obawiam się, że stokrotki nie dożyją do do tego czasu :(
4. Liczyłam na możliwość zakupu mydełka od Braciszków - szkoda, że będzie zamknięte.
5. Mama - jesteś ruda? Bo ja tak :D
-
Ja też sobie ostrzę zęby. Niektórzy autorzy to naprawdę spore autorytety.
Zobaczymy co wycisną z tematów.
Na 90% oczywiście pojadę autem. Trasa Wodzisław i okolica - Katowice. Mogę podjechać po kogoś.
Mam nadzieję, że nie będę sam jak w Krośnie.
Też jestem za spotkaniem, przed czy po to na ogół wszyscy się spieszą.
Co myślicie w trakcie?
Ta stopa cukrzycowa mnie nie za bardzo interesuje, jak innych?
-
A może i ja dotrę w końcu. Mam nadzieję, że mnie nie wyślą na inny koniec tego łez padołu :P
-
Ta stopa cukrzycowa mnie nie za bardzo interesuje, jak innych?
To módl się, aby Ciebie nie musiała zainteresować.
Pozdrowienia :-)
-
Też jestem za spotkaniem, przed czy po to na ogół wszyscy się spieszą.
Co myślicie w trakcie? Ta stopa cukrzycowa mnie nie za bardzo interesuje, jak innych?
No co Ty, tyle problemów komunikacyjnych i mam odpuścić jakiś temat. NIE.
Wg planu o 12 ma być przerwa to może w tym czasie - tylko w którym miejscu. 30 min. to niedużo, ale zawsze już coś :)
-
Basiu.
Już mam o co się modlić, nie można przesadzać.
Zasadniczo przerwa może wystarczyć, bo o czym mają rozmawiać osoby które raczej się nie znają.
-
No cóż takie założenie , przynajmniej jak dla mnie to rezygnacja ze spotkania.
Ja zawsze mam o czym z ludźmi rozmawiać - nawet jak ich nie znam.
No ale to ja...
-
Mnie stopa cukrzycowa interesuje z racji zawodu. Chętnie bym posłuchała. Coraz więcej cukrzyków i niestety amputacji kończyn.
-
już się przekonałam, że warto słuchać ile się da nawet jak niby teraz info niepotrzebne i stope i wszystko będę słuchała
-
Co z naszym spotkaniem ? Na razie widzę 2 chętnych + ja.
-
Jak dotrę na konferencję to chętnie się spotkam z Wami :)
-
Ja już się boję odzywać ale raczej będę.
-
No to super jest nas więcej.
Zulu - Ty znasz obiekt - może wyznaczysz jakiś punkt zborny dla nas :D
Kto będzie przed czasem i może mi zająć miejsce z przodu (lubię siedzieć blisko prelegentów)?
Szkoda, że koszulkowy pomysł nie wypalił - bylibyśmy znaczni ;)
-
Co z naszym spotkaniem ? Na razie widzę 2 chętnych + ja.
Ja doliczyłam się 7 osób
Pozdrawiam
Beata
-
Obecny :)
Tak bywało w szkole, kiedy było się wywołanym....
Wszystko wskazuje, że Konferencja odbędzie się w tym samym miejscu, co w ubiegłym roku.
Wchodzi się najpierw do mniejszej sali, w której chyba będzie parę stoisk wystawców. Z tej sali na lewo wchodzi się do właściwej sali konferencyjnej.
Podczas przerwy dużo ludzi idzie do salki wystawców. Pooglądać, pogadać, coś kupić. Zwykle trochę tam zamieszania. Przerwa trwa od 12:00 do 12:30.
Moja propozycja jest taka: Dajmy sobie czas na "polatanie" po wystawcach i zjedzenie czegoś jak kto zgłodnieje. Myślę, że wystarczy na to 20 minut, czyli do 12:20.
Potem zbierzmy się na dworze zaraz na prawo od schodków (na prawo patrząc z budynku na dwór).
Mamę poznam ( widziałem jak jadła lody nad Morskim Okiem ;) ). Moja fotopamięć raczej nie zawodzi :)
Reszta niech wychodząc woła: mamo, mamusiu ;) Najwyżej ktoś pomyśli, że to pogubione dzieci rodzicielki szukają :)
...najgorzej Mamie, podpadnie z powodu TAKICH dzieci :)
Po wykładach wszystkich chętnych ustawiało się do pamiątkowego zdjęcia, po czym gospodarz konferencji o. Marcelin Pietryja zbiera całe towarzystwo do pięknego refektarza na wspólny, pyszny obiad. Tam można już na luzie gadać do woli :)
Ciekawe, czy podobnie będzie w tym roku ?
-
dobrze dzieci moje kochane wstępnie jesteśmy umówienia jak Wam to pasuje co przedmówca mówi
a to zdjecie z lodami to ma już pare lat :P
-
Pasuje. Świetny pomysł. O Mamuśku ;)
O której skończyliście część nieoficjalną w ubiegłym roku?
-
Zulu.
Dobry pomysł, uważam, że wszystkim spasuje.
Z tym wołaniem mamusi to nie wiem czy w pewnym wieku pasuje.
Ja już po 50-tce, to może napisz gdzie to zdjęcie i będziemy szukać osoby ze zdjęcia.
-
Ja z maleńkim znakiem zapytania. Ciągnie mnie konferencja i Ochojec ze swoją rzadką roślinką :)
-
Z tym wołaniem mamusi to nie wiem czy w pewnym wieku pasuje.
No wiesz Janek :o człowiek ma tyle lat na ile się czuje ;) Jak Mamie pasuje to mi nie przeszkadza wołać.
Jestem za wołaniem :)
-
Ja jestem za innym rozwiązaniem. Może zrobię transparent z napisem "szukam mamy"
Chociaż może nie będzie trzeba.
Stokrotko.
Konferencja to raczej na Ligocie będzie.
O co chodzi z tym Ochojcem i roślinką?
-
Transparent tez niezła rzecz. Albo takie tabliczki autostopowiczów o treści "szukam Mamy".
Niech każdy wybierze sobie odpowiednie dla niego rozwiązanie kontaktu.
Mam 165 cm, długie za ramiona rude od Lawsonii włosy i będę miała tabliczkę autostopowicza z napisem j.w. Gdyby coś nie ten tego to głos mam donośny :D
-
Ja doliczyłam się 7 osób
Świetnie - to już całkiem spora i koedukacyjna grupa :)
-
janek- z Ligoty do Ochojca ,,rzut beretem," a ja potrzebuje liczydła. Wiem- jest pod ochroną.
-
http://www.edunauka.pl/slaskochojec.php
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Ochojec
Nawet nie wiedziałem wcześniej o takim rezerwacie, mimo że to niedaleko ode mnie.
-
Stokrotko.
Już zapomniałem, to chyba nawet sąsiednia dzielnica.
Ja nie jestem ortodoksem.
Moim zdaniem uszczknięcie paru pędów czy nawet trochę więcej bez zniszczenia stanowiska jest jak najbardziej dopuszczalne. W końcu nie robi się tego dla fanaberi tylko w konkretnym leczniczym celu.
Choć ostatnio na górze Piotruś doktor który towarzyszył nam w spacerze dość zasadniczo do tego podchodził.
Jak chronione to nie wolno.
Ja z przyjemnością zobaczę rudzielca z taką tablicą :D
-
To ja będę stała i śpiewała "Jestem Mamą " :D znacie tę piosenkę :P
https://www.youtube.com/watch?v=2XDmimpyhRA
-
Wygląda na to, że po raz pierwszy w historii Konferencja Zielarska będzie miała prócz części oficjalnej również część artystyczną ;)
Czekam z niecierpliwością :)
-
Brzmi ciekawie :)
-
Ja z przyjemnością zobaczę rudzielca z taką tablicą :D
A jak Ciebie rozpoznamy ?
-
Nie widzę informacji, czy trzeba się gdzieś zapisywać, czy to jest wstęp wolny?
W sumie mogłabym się wybrać...
-
Daleko i dojazd to rzeźnia ale też kusi mnie żeby pojechać.
-
Wstęp jest wolny, materiały konferencyjne 30 zł.
-
MsSznur
Wcale nie daleko.
Wcale nie rzeźnia.
Kusić Cię nic nie powinno bo blisko kościoła i u zakonników.
-
Och... szefostwo sobie termin ustaliło...
Cóż, mnie nie będzie za tydzień w sobotę, niestety. Przyjemnego odbioru i spotkania górnośląskiej frakcji :)
-
Wielka szkoda :(
Już liczyłam na poznanie sławnego Alchemika . Pozdrawiam
-
Podoba mi się pomysł Janka z plakietkami http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2503.0 (http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2503.0)
Wchodzę w to :)
-
Powiem szczerze ja też żałuję, że nie poznam Alchemika.
-
Jadę jutro na trasie Wodzisław - Katowice, być może przez Jastrzębie jeśli Mama zechce się ze mną zabrać.
Może ktoś po drodze dołączy?
-
Mama sie zabierze na PW masz szczegóły ;)
będziemy prawdopodobnie jechać trasą Żory, Mikołów ew. Pawłowice jakby kogos urządzało - zgadzasz się Janek prawda ?
-
Przypominam plan sotkania:
"Wszystko wskazuje, że Konferencja odbędzie się w tym samym miejscu, co w ubiegłym roku.
Wchodzi się najpierw do mniejszej sali, w której chyba będzie parę stoisk wystawców. Z tej sali na lewo wchodzi się do właściwej sali konferencyjnej.
Podczas przerwy dużo ludzi idzie do salki wystawców. Pooglądać, pogadać, coś kupić. Zwykle trochę tam zamieszania. Przerwa trwa od 12:00 do 12:30.
Moja propozycja jest taka: Dajmy sobie czas na "polatanie" po wystawcach i zjedzenie czegoś jak kto zgłodnieje. Myślę, że wystarczy na to 20 minut, czyli do 12:20.
Potem zbierzmy się na dworze zaraz na prawo od schodków "
a potem wracamy na wykłady prawda? bo są do 14,00
-
A czy ja mam prawo się nie zgadzać jak kobieta zadecydowała - tak będzie.
-
Ja odpadłam :'(
Plakietka gotowa, tabliczka też, a ja ze stanem podgorączkowym i zapaleniem gardła, co kwalifikuje mnie do łóżeczka.
Janek mam prośbę, czy możesz mi kupić i przesłać materiały z konferencji? Oczywiście pokryję koszty.
-
Ja się też wybieram.
Może czegoś się nauczę .
-
Dorunia myśl pozytywnie, co tam jakiś ból gardła, dwa goździki do buzi, główkę czosnku, z resztą sama wiesz co robic i jutro rano będziesz jak nowa
-
Stella no to wiesz, spotykamy sie przy schodach w przerwie a jak będziemy oznaczeni to moze i przed rozpoczęciem sie odnajdziemy i usiadziemy gdzieś razem?
-
Mama - kuracja już wdrożona ale nie dam rady w tym stanie wlec się od 5 rano mzk, pkp i mzk katowickim, a potem jeszcze powrót :(
Bardzo żałuję, że się nie spotkamy. Wysłałam Jankowi wiadomość z prośbą o zakup materiałów konferencyjnych dla mnie.
Pozdrawiam i życzę Wam owocnego konferencjowania :)
Wracam do łóżeczka
-
Mama chętnie Was poznam.
Dorunia a z jakiego kierunku musiałabyś jechać?
-
Dorunia bardzo współczuję :-[
Czyli z forum (Ci co sie przyznali ) będą obecni:
- ja
- janek
- zulu
- Stella
- dr Różański :D
-
Dorunia.
Prośba została pozytywnie rozpatrzona :D kupię i prześlę.
Ja też bym jeszcze powalczył, jak masz to zastosuj olejki działają najszybciej i najsilniej.
Natrzeć się, płukać gardło.
-
Dzięki Janku.
W ruch poszedł wrotycz, macierzanka, szałwia, kwiat lipy i czarnego bzu, intrakt z owoców kaliny, miód z pyłkiem i propolisem w dużych ilościach. Do tego plaster miodu do ssania i olejek eukaliptusowy do inhalacji i picia. Nie pomyślałam o nacieraniu olejkami :( Do poniedziałku powinno być lepiej, a dzisiejszej straty nie mogę odżałować (tak bardzo chciałam być z Wami).
-
Mam nadzieję, że mieliście konstruktywne wizyty w Herbarium
-
Niestety, było zamknięte.
-
No to jest wstępna informacja o kolejnej Konferencji Franciszkańskiej w Katowicach-Panewnikach :)
http://www.herbarium.katowice.pl/
Z roku na rok ludzi jedzie na nią więcej. Myślę, że w tym roku będzie jeszcze lepiej.
Ogłoszenie dostrzegłem dziś i już teraz cieszę się na kolejne spotkanie.
Tak więc Braci Zielarska do zobaczenia w Panewnikach:)
-
Zulu widzę,że jesteś czujny :). Ja zaglądałam parę dni temu, nie było jeszcze informacji.
-
Pewna Dobra Duszyczka z Forum zainspirowała mnie do zaglądnięcia na stronę Herbarium.
Powiem, że wiadomość, jaką dostałem od tej Duszyczki mnie zelektryzowała. Aż z wrażenia ciarki po krzyżach poszły.... Jednak nie będę nic gadał, póki Ona sama nie powie ;)
-
Zulu - gdzie ta Duszyczka, bo konferencja tuż, tuż.
Ja się wybieram, a plakat "Szukam Mamy" czeka od zeszłego roku. No chyba, że się spotkamy wcześniej 18 kwietnia w Krośnie
-
:D pewnie, że się spotkamy w Krośnie 18.04015 r. :D
tylko muszę zrobic bardzo ważny zakup przed wyjazdem
GUMOWCE
pewnie na spacerze sie przydadzą a ja takich wyjściowych nie mam
tylko wygodne gumowce to pewnie trudno dostać :(
i jeszcze żeby ładne były :>
ma ktoś jakąś firmę godna polecenia? czy jakieś inne rozwiazania?
Skoro juz tutaj jesteśmy to mam pytanie:
- Prosić doktora o zorganizowanie takiego spaceru po konferencji czy nie ? Będą chetni? Bo temat już był poruszany i nie wiem co ustaliliśmy?
zulu no to sie teraz tłumacz :P
-
tylko muszę zrobic bardzo ważny zakup przed wyjazdem
GUMOWCE
Ja się wybieram w glanach i mam nadzieję, że wystarczą.
-
Hmmm w sumie córka ma i to mało uzywane bo sznurowanie trwa dłużej niż budzenie, mycie i śniadanie razem wzięte :D to i nie zakłada.
Mogłabym pożyczyć ale janek pewnie skoro świt jedzie to bym musiała w nich spać aby zdążyć
kupie jednak gumowce chyba, szybko się wskakuje do nich
-
Witam, no to jak spotykamy się po konferencji w Katowicach?
-
Tak. Prosimy o spacer po konferencji. Spotkanie - oczywiście też, może się zdarzyć, że komuś pasuje być tylko u Braciszków.
Mama - nie myślałam o kaloszach - w nich się nie da chodzić po górach.
-
Moim zdaniem, po Konferencji nie ma szans na spacer z Doktorem. Organizatorzy z o Marcelim na czele "zwiną" Doktora na obiad i omówienie tysiąca kwestii.
Jak spacer z Doktorem to tylko Krosno :)
Beata
-
Póki co na blogu Doktora od wczoraj wisi już program Konferencji:
http://rozanski.li/?p=3734
-
Na stronie Herbarium też już jest :
http://herbarium.katowice.pl/news,ix_franciszkanska_konferencja_zielarskofarmaceutyczna,8.html
-
Szukam osoby z województwa łódzkiego wybierającej się na konferencję- na 30 maja.
Może znajdzie się miejsce dla 2 osób?
-
Czy wejście na konferencję 30.05 jest darmowe, czy trzeba się jakoś rejestrować?
-
zwykle darmo :)
-
Kultura, może przyjadę zobaczymy jak się sesja będzie kształtowała i zbliżała na uczelnii ::)
-
jedyne wydatki to zakup materiałów z Konferencji. W ubiegłym roku było to 30 zł.
Miło będzie Was tam spotkać :)
-
No to może w końcu się spotkamy :) Chyba, że wcześniej na Floroterapii
-
No i nie jadę. Dobrze, że można kupić materiały.
-
Na wykazie osób, które będą wygłaszać prelekcje widzę panią Liliannę Elmborg.
Będzie mówić o leczeniu biorezonansem.
Wraz z grupą ludzi opracowała takie urządzenie.
Taki drobiazg: jej biozapper w Niemczech w przliczeniu na zł. koszt wynosi ok. 800 zł, a na rynku polskim 1850.
Przypuszczam, że powodem takich różnic jest fakt, że diagnozowanie i leczenie biorezonansem jest znane w Niemczech, stosują tą metodę nawet lekarze. W Polsce niewielu tym się interesuje-więc i cena inna :)
Teraz film z panią Elmborg, na pewno to samo będzie mówiła na konferencji:
https://www.youtube.com/watch?v=DmAX6ntz0m0
-
Witam,
Czy każdy może wsiąść udział w konferencji - nawet laik? Czy trzeba się gdzieś zapisać?
Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę miłego dnia
-
Do tej pory każdy, bez zapisów.
-
Coś czuję, że będzie więcej osób niż w zeszłym roku :D
-
Jak dalej tak pójdzie, to za latek parę konferencję z tradycyjnej już sali ojczulkowie będą musieli do swego kościółka przenieść ;) Cieszy taki wzrost popularności zielarstwa :)
Miło będzie Ciebie oraz resztę Forumowych Łuskiewniczek i Łuskiewników zobaczyć w sobotę :).
-
Czy ktoś z Krakowa wybiera się na konferencję?
-
Może stawiam to pytanie późno ale czy ktoś jadący z Poznania nie ma nadmiarowego miejsca? Albo czy może ktoś jedzie pociągiem z Poz. Gł o 01:43, w przeciwnym wypadku czeka mnie samotna podróż, ale i tak myślę, że przyjadę :D
-
Znowu jak co roku nie zmówiliśmy się cz też nie umówiliśmy się
Może jakieś zdjęcie pamiątkowe z Naszym patronem?
Może spotkanie przed konferencją, bo sporo osób chce być wcześniej aby zagwarantować sobie miejsca.
Może w jakimś miejscu, sali, przed?
-
Ci co się poznali osobiście w ubiegłym roku, nie będą mieli chyba problemów z rozpoznaniem siebie. Myślę, że "naszą twarzą" będzie Mama, która dzięki swej zielarskiej ( i nie tylko) aktywności dała się poznać osobiście dzięki swemu osobistemu urokowi, a urodą ozdabia wiele krążących w wirtualnym, ziołowym świecie zdjęć :).
Dobrze dotrzeć na miejsce przynajmniej ze 30 minut wcześniej. Będzie czas się odnaleźć ( proponuję okolice głównego wejścia do sali), pogadać i szybciutko zając dobre miejsce na audytorium:). Z tym co roku jest gorzej ;)
-
Jeśli PKP nie dadzą plamy będę w okolicach 9:00 :) Już nie mogę się doczekać, a integracyjne plany popieram w całej rozciągłości!
-
zulu no nie wiem, czy moja twarz jest aż tak rozpoznawalna,
ale będę miała rozpoznawalną torebkę, wczoraj z koleżanką szyłyśmy i ja potem malowałam do nocy
(haslo na pierwszy rzut koka kontrowersyjne, ale po głębszym przemyśleniu myślę że jest ok i mnie braciszkowie z sali nie wyproszą)
bo jak się uda to jeszcze będzie i koszulka jak się pewna firma wyerobi z zamówieniem
http://zapodaj.net/75f90172e976a.jpg.html
(http://zapodaj.net/75f90172e976a.jpg.html)
nie wiem na która dotrzemy, postaram się jak najszybciej
na pewno po konferencji będzie duzo więcej czasu na spotkania
-
No to już po konferencji.
Tak czekam co napiszą uczestnicy.
Ja mam mieszane uczucie głównie za sprawą jednego referatu.
Tematem miały być chyba kuracje oczyszczające tymczasem było o zapperach.
Zanim wyszedłem się przewietrzyć i przy okazji pogadać z adamem (to ten sławny młody chłopak który wyjeżdżał o 1:40 w nocy aby dotrzeć na konferencję) usłyszałem o wyższości kulistych elektrod nad podłużnymi.
Ja nie wiem kto, czemu i dlaczego zaprosił prelegentkę, być może to był inny ojciec doktor który prowadził konferencję.
W Katowicach odbywają się 2 razy w roku takie "zielarskie" konferencje gdzie jest pełno takich prelegentów.
Zresztą może się mylę i być może to są to skuteczne terapie, być może pobudzają też jakieś cytokiny, może gumppek się wypowie.
Doktor był w formie, na szczęście nie zmienił poglądów o wyższości alkoholu nad innymi ekstrahentami.
Forumowicze zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie, pogoda dopisała, było fajnie.
-
:)
Po pierwsze cieszę się, że tym razem mogłem się osobiście (przynajmniej z częścią) zapoznać.
Mamie jeszcze raz serdecznie dziękuję za mydło :)
Zanim wyszedłem się przewietrzyć i przy okazji pogadać z adamem (to ten sławny młody chłopak który wyjeżdżał o 1:40 w nocy aby dotrzeć na konferencję) usłyszałem o wyższości kulistych elektrod nad podłużnymi.
Potwierdzam, ja też nie bez powodu akurat podczas tego wykładu znalazłem się w części kawiarnianej i wcale nie spieszyłem się do powrotu na salę. Moim zdaniem mieszanie metod (co najmniej kontrowersyjnych) z ziołolecznictwem w ramach jednej konferencji buduje obraz ziół jak szarlataństwa. Szkoda bo czuję że gdyby pani mgr skupiła się na tych kuracjach oczyszczających to mogłoby być ciekawie.
Tak czy inaczej cieszę się, że byłem. A doktor w formie, słuchać Jego wykładu to dla mnie balsam :)
-
Mnie się podczas owego "niezwykłego" wykładu siedziało przyjemnie. Największą jednak atrakcją była obserwacja mimiki audytorium audytorium po wygłoszeniu co niektórych fragmentów. Nie pstrykałem fotek owych minek, które mogłyby być znakomitą ilustracją, służącą jako komentarz.
Jednak, co tam :)
Konferencja to znakomita okazja, choć szkoda iż tak rzadka, by po wysłuchaniu ciekawych prelekcji spotkać się osobiście, poznać i pogadać. Może warto by w przyszłości zasugerować organizatorom małe wydłużenie spotkania.
Ten wariant, w formie nieco innej propozycji był po zeszłorocznej konferencji przerabiany. Niestety bez echa... :( . Niechby po obiedzie, część prelegentów - tych chętnych powróciła na salę i już bardziej na luzie pogadała z chłonnymi wiedzy słuchaczami.
Może by zadziałać ciut inaczej, kto chętny, wejść do jakiejś okolicznej knajpki i tam po wzmocnieniu ciała oddać się uciechom ducha :)
-
Ja siedziałem za Doktorem, mimiki dokładnie nie widziałem (chociaż oczami wywracał i patrzył na niebiosa zapewne wzywając pomocy i wymieniając spojrzenia z panią profesor z lewej strony) poza tym potwierdzam, aktywność psychoruchowa była zwiększona.
Zulu.
Twój pomysł jest znakomity. Zacni goście prelegenci udają się do braciszków na obiad, my przecież też możemy się spotkać ze sobą. Po godzinie czy półtorej Ci chętni prelegenci wracają, myślę, że część by była chętna, w końcu to też pasjonaci nauki.
Ja myślę, że jak o.Marcelin podołał takiemu wyzwaniu jak organizacja kursu na zielarza to też na wypowiedzenie paru zdań i zachęcenie prelegentów do dłuższego pozostania też się zdobędzie.
Poza tym, mnie brakuje otoczki targowo-wystawienniczej. Takie połączenie nauki i praktyki. Teren wokół Bazyliki jest olbrzymi, Bracia w końcu też prowadzą działalność komercyjną, konferencje odbywają się w sobotę, myślę, że nie byłoby to obrazą Boską gdyby na 1 dzień w roku rozstawiono zielarskie stragany.
Wierzę, że Święty Franciszek który też prowadził życie bardzo blisko natury spojrzy na to łaskawym okiem i poprze nasze modlitwy o to.
-
Amen :)
A swoją drogą, będziecie uczestniczyć w rozmaitych kursach, spotkaniach z Doktorem. Podpowiedzcie mu taka sugestię. Może on będzie miał większy dar przekonywania w stosunku do o. Marcelina niż mój "płomienny", zeszłoroczny mail bez odzewu ;)
-
Tak swoją drogą to się zastanawiam czy pozostawianie maili nie handlowych czy komercyjnych bez odpowiedzi to też grzech.
Czy zapominanie o maluczkich a otaczanie się tylko ustosunkowanymi i super wykształconymi to już pycha czy tylko zapominalstwo?
Za mali jesteśmy aby coś sugerować Doktorowi ale może jest inna szansa. Być może to forum czytamy nie tylko my. Ja wierzę w potęgę słowa pisanego.
-
Amen :)
A swoją drogą, będziecie uczestniczyć w rozmaitych kursach, spotkaniach z Doktorem. Podpowiedzcie mu taka sugestię. Może on będzie miał większy dar przekonywania w stosunku do o. Marcelina niż mój "płomienny", zeszłoroczny mail bez odzewu ;)
Jak sądzę doktor ma w programie pocztowym jak i w komórce założony filtr i dla tego nie wszystko do niego dochodzi. Swoją drogą część maili wędruje do spamu już tam gdzie założona jest skrzynka pocztowa. Często sprawdzam i znajduję tam maile które spamem nie są. Swoją drogą ja /maluczki/ dostaje codziennie 20 czasem i więcej maili z pytaniami. Gdybym na nie odpowiadał to pewnie nic innego bym nie robił. I tak odpowiadam dziennie na kilka przy czym większość jest bez odzewu. Od pewnego czasu odpowiadam tylko na wybrane maile resztę pozostawiam bez odpowiedzi lub proszę o przypomnienie się za tydzień lub dwa. Doktor takich mail dostaje pewnie i 200-300 dziennie. Kiedy na nie miałby odpowiedzieć. Zresztą maile jakie do niego wysyłam też rzadko do niego trafiają. Dlatego jak o coś pytam wysyłam SMS a, a od czasu do czasu dzwonię jak mam coś na prawdę ważnego.
-
Z całym szacunkiem i uznaniem dla Gospodarza muszę przyznać, że na jedynego maila, że tak się wyrażę "służbowego" odpisał mi. Miałem jak widać szczęście ;)
-
Myślałem, że ja i Zulu piszemy jasno i precyzyjnie.
Ale też rozumiem, że niektórzy ciężko przechodzą cytokinowe kuracje.
My nie pisaliśmy do Doktora czy nawet nie chcieliśmy pisać bo po co?
Dr Różański nie jest organizatorem konferencji której dotyczy wątek.
Ja rozumiem, że Basia chyba zmieniła czcionki ale myślę, że u wszystkich wyświetla się u góry napis w jakim wątku piszą i czego on dotyczy.
"Płomienny" mail Zulu nie był wysyłany do dr Różańskiego,wydaje mi się, że z treści postu da się wywnioskować kto był adresatem.
-
Przepraszam za spóźnienie, wybacz Janku, że czekałeś z miejscem, ale ważne, że się znaleźliśmy!
Mi się podobało (oprócz dwóch wykładów :D). mianowicie co do wykładów...
Zapper, pasożyty, Candida - same kuracje oczyszczające wątroby i pęcherzyka (nie woreczka(!)) są ok. Pan dr Kubat na swoim wykładzie o nowotworach i pleśni lepiej opisał sytuację jak to wygląda, a nie "KILL IT WITH FIRE!" -> (http://i2.kym-cdn.com/photos/images/original/000/038/924/KillItWithFire.jpg). Wykład o cystatynie to część dalsza projektu OVOCURA (http://m.edulandia.pl/edulandia/1,132532,17744594,To_nie_sa_jaja___zoltko_hamuje_rozwoj_Alzheimera_i.html). Jednak był to wykład na równi ciekawy z wykładem o rozwoju nowotworów w poszczególnych województwach na przestrzeni lat (część wykładu spędziłam w kolejce do wc).
Poprzednia konferencja była dużo bogatsza jeśli chodzi o wiedzę o ziołach.
Dobrze było Was widzieć! Czy zulu to ten Pan siwy z aparatem?
-
Czy zulu to ten Pan siwy z aparatem?
Nim odezwie się rzeczony, odpowiem. Tak to On ;)
-
Emilio.
Zulu - tak, to ten przystojny Pan w sile wieku, z pofarbowanymi na siwo włosami który uwiecznił Twoją uduchowioną twarz.
Ty jedyna chyba na jednym ze zdjęć masz wyraz twarzy świadczący o głębokim duchowym przeżyciu konferencji.
Gdybyś była na czas to mogłaś siedzieć zaraz za dr Różańskim.
Moje odczucia są podobne, poprzednia była dużo lepsza, ale w końcu wszystkie nie mogą być jednakowo dobre.
-
Jeszcze mam do przejrzenia trochę materiałów z poprzednich lat i książkę z konferencji z Krosna. Mam nadzieję, że w wakacje znajdę więcej czasu na pasję i odpocznę od pracy 8)
-
No cóż, jak to już tu napisano poziom , co niektórych wykładów (zwłaszcza jednego) mocno odstawał od oczekiwań do jakiego samo już słowo KONFERENCJA zobowiązuje. Już sam początek, kiedy to padło określenie niskie częstotliwości, a potem poleciały te setki kiloherców dało do myślenia. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku niektórzy prelegenci zostaną jakoś wstępnie zweryfikowani, bo w efekcie naukowcy reprezentujący wysoki poziom mogą przestać mieć chęć uczestnictwa w czymś co przestaje być koherentne do idei Konferencji.
Co do reszty, o wybaczenie proszę tych co się zawiedli moją cielesną powłoką ... ;)
Na wszystko, co ziołowe proszę- nie komentujcie już tego :)
-
Patrząc zulu na twój awatar to i tak nieźle się trzymasz :D
ups. prosiłeś nie komentować
ale w zielarstwie to raczej im starszy pesel tym lepiej
Co do mnie pewien luskiewnik jak się z nim spotkałam na innym portalu i zobaczył moje zdjecie to też się rozczarował, bo był przekonany że Mama to jakaś starsza Pani :D
-
Jest zapowiedź kolejnej edycji Konferencji Franciszkańskiej :)
http://www.herbarium.katowice.pl/pl/konferencje/19-x-franciszkanska-konferencja-zielarsko-farmaceutyczna.html
Zatem do zobaczenia :)
-
Dzięki. Wpisane do kalendarza. Może tym razem uda mi się przyjechać
-
Dziś odwiedziłem stronę Herbarium. Opublikowano już program Konferencji. W tym roku pakować kanapki ( obiadki dla wszystkich uczestników po wzroście frekwencji odeszły do historii ;) ), bo Konferencja zaczyna się wcześniej i kończy później niż zwykle. Jubileusz zobowiązuje ;)
http://www.herbarium.katowice.pl/pl/konferencje/19-x-franciszkanska-konferencja-zielarsko-farmaceutyczna.html
-
Zulu.
Jesteś niezawodny, już się nie mogę doczekać spotkania.
Program całkiem, całkiem.
-
Mam nadzieję, że grono forumowiczów jakie się pojawi w Panewnikach będzie najmniej takie jak w ubiegłym roku.
Życzę też wszystkim, którzy mają zamiar tam zjechać by nic nie pokrzyżowało ich planów :)
Dobrze, że przynajmniej przerwę godzinną zaplanowali. Będzie trochę czasu by pogadać w forumowym i może nie tylko forumowym gronie :)
-
Zulu.
Na 100% będzie nas dużo więcej, zapomnij, że usiądziemy w 2 rzędzie.
Jest przecież też kurs w Katowicach, nie wierzę, że z połowy kursantów nie będzie.
Może dzięki temu zwiększą się szanse na naszą Śląską integrację.
-
Zatem ogłaszamy forumową listę obecności:
Janek udział murowany. Dorunia deklaruje, ale jeszcze nie do końca. Swoją skromną osobę również pozwalam dopisać.
Kto się dopisuje ?
-
Jak się świat nie skończy, albo jakiś meteor nie uderzy w trasę... to będę :D
-
Tylko nie murowany. Ja to tak jak Adam -poza tym strasznie się cieszę, że będziesz.
-
Witam,
Wybieram się na konferencję. Czy ktoś może z Krakowa też będzie jechał?
-
Koło 4:30 ruszam z Poznania, mam jeszcze 2 albo 3 miejsca w aucie. Bardzo chętnie kogoś zabiorę, wtedy to nawet dojazd wyjdzie po tanioszce.
W razie czego PW.
Do zobaczenia w sobotę :)
pozdrawiam!
A.
-
Może w przerwie my łuskiewniki spotkamy się?
-
No ja musiałam przełożyć już przełożoną imprezę urodzinową.
Siedzieć raczej nie będę bo mam stoisko na konferencji. Nie wiem gdzie będą stoiska i jak to będzie wyglądało bo to novum u franciszkanów.
Na szczęście są głośniki to nawet z tyłu będę słyszeć, materiały też zakupię.
W sumie nie wiem czy powinnam tu pisać ale dla słuchaczy kursu i wykładowców w Katowicach o.Marceli szykuje after party :>
W takim razie do zobaczenia kochani
-
Tym razem dołączę do Was.
Wspólna przerwa kawowa? Tylko gdzie?
Mama cudnie, że będziesz miała stoisko. Tylko szkoda, że będziesz przy nim zajęta w przerwie. No chyba, że weźmiesz pomocników i oderwiesz się na chwilę. Jeśli nie to i tak podejdę Cię wyściskać
-
Mam takie głupie, praktyczne pytanie - gdzie tam można zaparkować ?
-
Kiedy wbijesz sobie do GPS adres:
40-760 Katowice-Panewniki, ul. Panewnicka 76
wjedź w bramę z prawej strony bazyliki patrząc od wejścia jedziesz ( od ul. Panewnickiej) autkiem jakieś 200m i jesteś na miejscu :) Miejsca starczy dla wszystkich.
https://www.google.pl/maps/place/Panewnicka+76,+Katowice/@50.2263269,18.9629035,18.87z/data=!4m5!3m4!1s0x4716ce986e8e7759:0x5a6fec300a63d0c0!8m2!3d50.2264722!4d18.9629327
Jest to ta uliczka z prawej strony oznaczona jako Plac Klasztorny. Jedziesz spokojnie parkiem prawie do końca budynków klasztornych, które będziesz miała po lewej stronie. Wypatruj z prawej sporego budynku otoczonego wianuszkiem głodnych wiedzy zielarzy i aut z numerami śląskimi , krośnieńskimi oraz małopolskimi, choć z wielkopolski też coś przyjedzie :) Aula jest mniej więcej patrząc na mapkę na wysokości Herbarium św. Franciszka.
-
Dzięki wielkie.
-
Widać wszyscy, którzy byli w sobotę w Panewnikach ciągle ciężko pracują.
Moim skromnym, mało fachowym i subiektywnym zdaniem było o niebo lepiej niż rok temu. Może aż za dobrze, jak na mój chłopski rozumek.
Poziom Konferencji wyraźnie wyższy. Fachowe prelekcje głoszone przez grono utytułowanych naukowców.
Największe zaskoczenie spotkało mnie podczas przerw. Wiadomo, że Mama, Janek i sporo osób którym się przysłuchiwałem w przerwie oraz już na poczęstunku są studentami kursów zielarskich. Poziom ich wiedzy mocno podskoczył. Czasem, jak to mawiam, wiedziałem jeszcze, że mówią po polsku :) Adam również swą wiedzą powodował, że zamiast otwierać gębę wolałbym co chwila zlizywać z łapy kolejną kroplę wyciągu acmella oleracea produkcji Mamy. Niewtajemniczonym powiem po cichutku - na ucho, że to skutecznie działający roślinny botoks, który w nadmiarze sam w sobie gębę pozwoliłby otworzyć, ale gadać ... ;)
Było rewelacyjnie.
Wielkie słowa uznania i niskie ukłony organizatorom, o wiele liczniejszemu gronu słuchaczy w tym i Wam Piękne Forumowiczki i Szanowni Panowie Forumowicze.
Życzyć tylko wypada, by w przyszłym roku zjawiło się jeszcze więcej mądrych prelegentów, jeszcze lepiej wyszkolonych studentów kursów zielarskich ( żywię nadzieję, że niektórzy z Was za niedługo staną na mównicy) oraz większego jeszcze grona Forumowiczek i Forumowiczów.
sługa uniżony:
zulu
-
Mam takie pytanie czy warto zaopatrzyć się w materiały konferencyjne, jak jest ich jakość merytoryczna?
Same tematy brzmią zachęcająco ale jak to przekłada się na treść.
Czy takiemu laikowi jak ja coś to da (nie wiem na jak bardzo naukowo jest to przedstawione; monografie z Krosna póki co tak średnio do mnie przemawiają)?
-
Nie wiem co masz z Krosna.
Ja kupuję katowickie materiały zawsze i uważam, że warto, zawsze jest coś ciekawego.
-
Chodziło mi o materiały z Konferencji. Nie są one złe ale póki co obejmują nie ten zakres wiedzy która by mnie interesowała na chwile obecna.
No cóż pewnie zaryzykuje.
-
Z moich obserwacji. Materiały z franciszkańskich konferencji są ciut mniejsze od tych krośnieńskich. Mniej szczegółowe, co w niczym nie umniejsza ich wartości merytorycznej. Jak zawsze warte są polecenia publikacje dr Henryka Różańskiego. Z poprzednich lat są tam ciekawe opracowania w zakresie fitoterapii chorób nowotworowych, serca, czy boreliozy. Oprócz tego sporo ciekawych opracowań innych autorów, które wnoszą możliwość innego od powszechnie prezentowanych poglądów na niektóre zagadnienia. Trudno mi ocenić, co się komu przyda, co będzie zrozumiałe. Dla mnie są to opracowania warte ich nabycia, dlatego co roku je nabywam i uzupełniam o archiwalne. W tym roku chyba skompletowałem bodajże wszystkie :)
Oczywiście, nic nie zastąpi możliwości w uczestniczeniu w takiej imprezie, na której jest możliwość osobistego kontaktu ze znanymi autorytetami jak i postaciami z Forum :) :) :), do czego zawsze będę mocno wszystkich namawiał.
-
Chodziło mi o materiały z Konferencji. Nie są one złe ale póki co obejmują nie ten zakres wiedzy która by mnie interesowała na chwile obecna.
No cóż pewnie zaryzykuje.
Jak w każdej tego typu składance, są materiały ciekawsze i mniej ciekawe w danej chwili. W sumie nawet z reklamówek można wyciągnąć jakieś pozytywne wnioski. Oczywiście, bywają niezaprzeczalne gnioty.
Jeśli masz dostęp do spisu treści i nie widzisz nic ciekawego, to nie kupujesz.
Kupienie książki i postawienie jej na półce jest szybsze i tańsze, niż wyjazd na samą konferencję. Zdarza się po jakimś czasie, że się jednak wraca do wielu ominiętych "nieciekawych" rozdziałów.
Ja tak robię.
Pozdrowienia :-)
-
Zulu dziękuje za objaśnienie. Obecnie chyba najbardziej zależy mi na tematach typowo "fitoterapeutycznych" no i oczywiście wiedza pana Doktora, którego bardzo cenie. W tym roku zastanawiałam się nad przyjazdem na konferencje i sprawdzeniem jak ona wygląda, tym bardziej, że tematy były bardzo interesujące, ale niestety nie dałam rady. Za rok na pewno pojawię się.Tak naprawdę to myślę bardzo konkretnie o kursie w Katowicach na Zielarza Fitoterapeutę (oj czemu to Krosno jest tak daleko :(). Teraz przerabiam zioła na studium w Poznaniu żeby nie być całkowitym "świeżakiem" i mieć trochę łatwiej.
Basiu, masz rację czasem to co początkowo odrzucimy może przydać się w najmniej spodziewanym momencie. Tym nie mniej miałam wizje całych materiałów o tematyce typu biorezonans - kiedyś dzieliliście się wrażeniami po tej konferencji zupełnie nie związanej z podanym tematem ;)
Pozdrawiam
-
W tym roku o. Franciszkanie wyjątkowo wcześnie informują o kolejnej już XI Konferencji.
Informacja jak narazie raczej lakoniczna, jednak wiadomo już, że będziemy słuchać o wspomaganiu nerwusów ;)
Program z pewnością zostanie opublikowany niebawem.
http://www.herbarium.katowice.pl/pl/konferencje/21-11-franciszkanska-konferencja-zielarsko-farmaceutyczna.html
Odliczam dni do Konferencji i spotkania z Wami :)
Tradycyjne pytanie: Kto będzie ? Pięknie proszę się deklarować :)
-
Ja planuję być. Już się cieszę na spotkanie z Wami
-
Ja myślę, że przynajmniej wszyscy Ślązacy będą.
Cały czas kombinuję co by tu zrobić abyśmy się bliżej poznali czy spotykali.
Może o.Marcelin znowu zrobi poczęstunek to już pierwszy krok do zbliżenia.
-
Będziemy z Małżonką. :)
-
Z Praszki strasznie daleko nie ma.
Cieszę się na spotkanie i tuszę, iż również na poznanie :)
-
Tradycji stać się musi zadość. Będę :-)
-
Hurrrra.
Za młody jesteś aby Cię stawiać na piedestał ale jako przykład to można postawić.
Młody, kawał drogi i mu się chce.
Naprawdę konferencje w Katowicach są super, przyjeżdżajcie.
Doktor jest zawsze.
-
Jakby ktoś jechał z Poznania lub przez niego przejeżdżał to chętnie zabrałabym się z nim i dorzuciła do paliwa.
-
Kontaktuj się z Adamem.
-
Dzięki. Adam już się za mną sam skontaktował ;)
-
Sorki... czy to spotknie jest wyłacznie dla specjalistów, czy takie lebry jak Ondrasz też mogą ?
-
Ondrasz :)
Spotkanie dla wszystkich komu ziółka miłe. Dla wszystkich, wstęp wolny. Jedynie co to trochę drobnych na materiały z konferencji, które warto zakupić, czasem inne wydawnictwa i na drobną przekąskę :)
Szczegółowy dojazd jest omówiony ciut wcześniej.
-
Lebry właśnie nie chodzą na takie spotkania a takie porządne synki to zawsze.
-
@ZULU - wydawnictwa z poprzednich lat są jeszcze dostępne ? Na ubiegłorocznym by mi zależało :)
@Janek - uczeszę się i podrychtuje, porządnych ludzi stroszyć nie bede ;)
-
Odrasz :)
Możesz je zamówić tu:
http://www.herbarium.katowice.pl/pl/publikacje.html
albo kupić podczas konferencji.
Pozdrawiam:
- zulu :)
-
Postaram się, żeby podczas konferencji :) Dzięki :)
-
Warto wziąć parę groszy na zakupy w Herbarium.
-
W rzeczy samej :)
-
O ile mi wiadomo, samo Herbarium w dniu konferencji jest zazwyczaj nieczynne, mogę się jednak mylić.
Herbarium jest nieźle zaopatrzone, jednak Ci z Was, co mają ceneo w głowie ;) potwierdzą, że filantropii tam raczej ni ma ;). Jednak z czegoś o. Marcelin Konferencyje dla nas musi organizować. Za darmo umarło. Więc niechaj będzie to wybaczone. Sam czasem zostawiam tam co nieco. Chociażby sam balsam kapucyński wart jest uwagi. Choć jak wieści głoszą, nie jest to już ten sam balsam co ongiś. Jednak na niektóre sprawy nadal działa.
-
Jest dokładnie tak jak pisze Zulu.
-
Jako absolwentka pierwszego rocznika Panewnickiego Instytutu nie może byc inaczej jakbym listy obecności nie podpisała. :)
Herbarium zwykle jest nieczynne i tym razem pewnie też tak będzie.
Co do balsamu, który zulu wspomniał to na wykładach o.Marceli szeroko omawiał historie i recepturę balsamu. Dr Różański na inauguracyjnym wykładzie otwarcia Instytutu też.
Receptura zmieniała się na przestrzeni dziejów ale ta obecna jest w trakcie badań i wyniki są bardzo obiecujące nawet w onkologicznym lecznictwie. Także warto mieć go nie tylko na pamiątkę.
Już się cieszę że znowu Was zobaczę 8)
-
Na stronie Herbarium są już szczegóły odnośnie tegorocznej edycji Konferencji.
Same zmiany.....
1. Konferencja niestety płatna i na zapisy (chyba za dużo z roku na rok ludzi się zlatywało) :(
2. Materiały - ta sama cena, co wcześniej.
3. W cenie Herbatka, kawa, ciacho.
4. Zaświadczenie o uczestnictwie w Konferencji. ( mnie akurat do niczego niepotrzebne).
5. Dłuższy czas Konferencji.
6. Herbarium będzie czynne w sobotę do 13:00
7. Ilość uczestników ograniczona :(
Nie powiem, żebym zmianami "na lepsze" był zachwycony.
Szczegóły:
http://www.herbarium.katowice.pl/pl/konferencje.html
-
>:(
Ciekawe czy majż wersję bezglutenowo - bezmleczno - bezjajeczną wersje tego ciasteczka ;)
Nie wiem jak było w poprzednich latach ale mi raczej opcja z poczęstunkiem nie wiele da bo nie go i tak nie będę mogła skorzystać.
-
Generalnie dwa lata temu było bardzo naprawdę sporo ludzi ale w zeszłym roku dużo mniej niż poprzednio.
Ciekawe jak będzie w tym po wprowadzeniu "nowości" organizacyjnych.
-
Do zobaczenia :) Dzięki Adaśko za miejsce w aucie :)
-
Kochani, niestety nie mogę przyjechać.
Do 31 maja przebywam w innym miejscu :-[
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia za rok
-
Nie mogę pojechać, więc jeśli ktoś bardzo chce, może skorzystać (jeśli nie ma miejsc) z mojej rejestracji.
Pozdrowionka.
Graszka
-
Kto był, mile będzie wspominał, kto nie był, niech postara się dotrzeć w następnym roku.
Panie i Panowie. Pasjonaci i praktycy zielarstwa. Postarajcie się w kolejnych latach. W swoim gronie zawsze przyjemniej :)
Wykłady ciekawe. Dla mnie osobiście, ów jak go nazwano na samym początku kontrowersyjny wykład, był taki sobie, dla mnie nieobjektywny. Kontrowersje zostawię dla siebie ;)
Fajnie było słuchać tych z Was po kursach. Czas na Wasze wykłady! Teoria z kursów w Was pięknie się łączy z praktyką. Z roku na rok coraż ściślej. Niestety mam tylko jedną parę uszu i to nie najczulszych już. Pamięć też schyłkowa. Dobrze, że Doktor swój wykład poświęcił takim mózgownicom jak moja . Jak nie zdążę wzystkiego zapomnieć,będzie możliwość wzmocnienia pamięci i do wykładu, i wiedzy, po którą wciąż chce się sięgać :)
Dla grona kilkuletnich konferencyjnych weteranów wyniknęłą spora zagadka:
Zielarzu Polski byłeś tam, jako przyobiecywałeś ?
Mimo wspólnych weterańskich wysiłków nie dało się Ciebie namierzyć ;)
-
Masz rację, było fajnie, tylko żal, że my Ślązacy - zielarze spotykamy się tylko 1 raz w roku.
-
Niestety nie mogłem - sprawy rodzinne.
Moja małżonka była - sprzedawała książki razem z profesor Kaczmarczyk - Sedlak. :)
-
Niestety nie mogłem - sprawy rodzinne.
Moja małżonka była - sprzedawała książki razem z profesor Kaczmarczyk - Sedlak. :)
No patrz, a tak Cię szukaliśmy, że ja nawet Doktora podpytywałem czy wie czy jesteś obecny ;-)
O konferencji parę słów może jeszcze potem napiszę. Na pewno warto było przyjechać, co najmniej z powodu Gospodarza i z powodów towarzyskich :-)
Pozdrawiam :-)
A.
-
Powody towarzyskie są bezcenne.
Zobaczyć znajomych, dawno nie wiedzianych to naprawdę fajna rzecz.
Ja ogromnie się cieszę bo poznałem pczerlusa.
Ubolewam, że nie poznałem zielarza ale od jego miłej małżonki kupiłem książkę.
Ona miała na szczęście czas.
Poza tym to właśnie na konferencjach widać kto z zielarzy interesuje się tematem na poważnie.
Jeśli Adam kolejny raz mógł przyjechać z Poznania to przynajmniej wiadomo, że jego wiedza, poglądy, zioła, preparaty mają uzasadnienie naukowe.
A mieliśmy to szczęście, że siedzieliśmy kilkanaście cm od dr Różańskiego i towarzysko też zamieniłiśmy parę zdań za co dziękujemy.
Wypytywałem Doktora o wykłady o Madausie i trochę się zawiodłem bo w swojej naiwności na początku myślałem, że sam wszystko czy większość poprowadzi - tak dobrze nie będzie ale ma być nieźle, szczegóły niedługo.
Wracając do meritum - wybijały się dwa wykłady - Doktora i prof Szumnego.
Ja ostrzę sobie zęby na wykład prof Szumnego - z tego względu, że szwankowała aparatura na konferencji to niestety prezentacje były słabo czytelne ale ta ma być dostępna dla uczestników drogą elektroniczną - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Z racji mojego balsamu od 7 boleści bardzo mnie interesują rośliny p.bólowe, nie tylko polskie bo hakorośl też stosuję i właśnie na konferencji dowiedziałem się o nowych i skutecznych roślinkach.
Dla mnie właśnie to jest miernikiem wartości konferencji czy konkretnego referatu - dowiedzieć się czegoś o czym nie wiedziałem. I właśnie ostatnio wykłady prof. Szumnego spełniają te kryteria. Super w Krośnie i ekstra Katowice.
To, że colostrum jest cenne i to, że nie da się na razie ( i chyba w przyszłości) odtworzyć składu balsamu jerozolimskiego jest oczywiste dla każdego średnio zorientowanego zielarza.
U Doktora zaś mi się podobało, że w swoich "mózgowych" recepturach - to jest największa wartość dla nas maluczkich nie bał się publicznie podać w składzie prześli. Również uważam, że nawet mniej zorientowany zielarz wie, że jest to roślina zakazana i uwagi innych wykładowców na ten temat były raczej.... Uczestnicy nie są chyba przypadkowymi ludźmi tylko byliśmy w końcu na płatnej(na szczęście mało) konferencji naukowej.
-
Panie Janku cała przyjemność po mojej stronie.
Książkę też nabyłem - bardzo fajna forma, zero lania wody istotne informacje w skondensowanej formie - bardzo mi się podoba. Przeczytałem jest super ale z jednym ale - nie podoba mi się że w ostatnim rozdziale straszy się Tujonem w odniesieniu do wrotyczu. Nie mam tam mowy że herbatka czy napar jest w 100% bezpieczny.
-
Witam,
Czy ktoś z Krakowa wybiera się w tym roku na Konferencję do Panewnik?
-
Jeśli ktoś się wybiera i szuka transportu na trasie Poznań-Katowice i z powrotem to polecam się.
-
Ale super. Doktor przekazał swoją prezentację wykładu z XIII Franciszkańskiej Konferencji:
- http://luskiewnik.strefa.pl/fitofarmakologia_choroby_autoimmunizacyjne_henryk_rozanski.pdf
-
Dzięki. Fajnie bo w materiałach z konferencji wykładu doktora nie ma.
-
Dziękuję za ten wpis. Czekałem, aż na stronie herbarium pokaże się ta publikacja.
Coraz droższe te materiały z franciszkańskich konferencji i jak widać odwrotnie proporcjonalne do zawartości...