Forum "Luskiewnik" Fitoterapia, zielarstwo. Medycyna dawna i współczesna. Forum zielarzy i fitoterapeutów
General Category => Fitoterapia = ziołolecznictwo => Fitoterapia położnicza. => : ymarcin January 09, 2014, 15:58:24
-
Co polecicie na taką przypadłość w ciąży?
Jest sporo leukocytów w moczu.
-
Co polecicie na taką przypadłość w ciąży?
Jest sporo leukocytów w moczu.
Na zapalenie pęcherza bardzo dobra jest żurawina i sok z żurawiny. Oczywiści najlepiej świeża. Powinna być bezpieczna w ciąży, ale sprawdź to jeszcze.
-
Ja bym polecił kłącze perzu , odczuwalnie wzmacnia pęcherz i ma do tego jeszcze dodatkową zaletę , zwiększa wydolność fizyczną organizmu , co Ci się może bardzo przydać !
-
mi ginekolog sama zaleciła żurawinę :) więc łykałam żurawinę + sok z żurawiny, do tego urosept, gotowałam skrzyp i parzyłam pokrzywę. Po intensywnej 4 dniowej kuracji bakterii w moczu nie było (tzn miałam w badaniu ogólnym liczne bakterie a po kuracji nic nie wyhodowano)
-
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=327.0 tutaj już był dyskutowany podobny temat.
Myślę, że można by dorzucić odrobinę nawłoci do propozycji podanej przez " Zieloną"
-
A może by się ktoś zastanowił nad tym co poleca. Otóż jednym ze składników czynnych żurawiny jest arbutyna. To ona powoduje że odkażane są drogi moczowe. W ciąży z racji większego obciążenia mocz powinien być kwaśny lub nieco zasadowy. Aby arbutyna rozłożyła się do hydrochinonu niezbędny jest wyraźne zasadowy odczyn moczu. W innym przypadku można sobie pić zioła arbutynowe do u...j śmierci. To pierwsze.
Drugie arbutyna jest inhibitorem tyrozynazy czyli hamuje tworzenie L dopy. Ta z kolei jest etapem pośrednim w tworzeniu dopaminy. Hamując tworzenie dopaminy wpływamy na dalsze procesy. Ta ostatnia jest odpowiedzialna min za wydzielanie przez podwzgórze prolaktyny. Ba nawet nazywana jest prolaktynostatyną. Dopamina to hormon szczęścia odpowiedzialna za regulację emocji, nastroju, poziomu lęku i możliwości snu. Bark dopaminy może odpowiadać za nerwowość, uczucie lęku społecznego oraz poczucie zagrożenia. Jeśli o to chodzi to z czystym sumieniem można polecić picie żurawiny. Moja wiedza niestety jest zbyt mała bym mógł powiedzieć co picie żurawiny w ciąży może spowodować. W każdym razie na pewno arbutyna w niej zawarta może wpłynąć na relacje między hormonami.
-
A może by się ktoś zastanowił nad tym co poleca. Otóż jednym ze składników czynnych żurawiny jest arbutyna. To ona powoduje że odkażane są drogi moczowe.
Ja bym się nie przejmowała aż tak bardzo. Mówimy o zurawinach, a nie o czystej arbutynie, która zresztą jest obecna w wielu innych ziołach i owocach. Spróbować warto, bo pieczenie w pęcherzu upaskudzi matce nastrój i zdrowie dziecka bardziej, niż ewentualne zachwianie hormonalne.
Na dodatek zakażone drogi moczowo-płciowe to prosta droga do poważnych zakażeń okołoporodowych i wrodzonych chorób u dziecka.
Tylko trzeba pamiętać, by popić "oranżadką" z sody ozyszczonej, by uzyskać zasadowy odczyn moczu, by żurawiny mogły zadziałać zgodnie z opisem. Jednak należy pamiętać, że nie należy absolutnie przeprowadzać żadnego "odkwaszania", bo to tylko otworzy drogę dla dalszych zakażeń. Właśnie kwaśny mocz i kwaśne soki żołądkowe chronią przed zakażeniami z zewnątrz.
Pozdrowienia :-)