trądzik odwrócony – acne inversa – akne inversa - hidradenitis suppurativa

 

 

czat

 

 

wyszukiwarka

 

przydatne narzędzia i programy

 

 

 

 

translator ang.- pol. i pol.- ang.

Kosmetyki a trądzik acne

Jak już wspomniano w dziale „Etiologia acne inversa” istotnymi czynnikami sprzyjającymi, a nawet inicjującymi acne inversa, są niektóre składniki kosmetyków i środków piorących. Pierwszą oznaką nieprawidłowego doboru dezodorantu jest swędzenie
i zaczerwienie skóry w miejscach jego stosowania. Zmusza to ludzi do częstego drapania, przez co uszkodzeniu ulega naskórek. Jest to proces indukujący stan zapalny i zakażenia bakteriami.

Dezodoranty i antyperspiranty zawierające zbyt duże stężenie związków glinu (glin, inna nazwa aluminium, symbol chemiczny Al.; np. chlorku glinowego) oraz glikol propylenowy,, związki poliwinylowe, silikonowe, a także nadmierną ilość związków woskowych (stearynowych) - powodują powstawanie na skórze w obecności potu i łoju – lepkiej substancji, trudno rozpuszczającej się w detergentach, niezmywającej się nawet pod wpływem wielokrotnego mydlenia. Owa substancja jest szczególnie kłopotliwa, jeśli w pachwinach istnieją włosy. Niekorzystne jest stosowanie takich dezodorantów w dni upalne, podczas dnia, bez uprzedniego umycia i osuszenia skóry. Wszystko to prowadzi do powstania wyprzenia i stanu zapalnego, niedrożności gruczołów apokrynowych, ekrynowych i mieszków włosowych.

Niebezpieczne są także dezodoranty sporządzane na wysokoprocentowych alkoholach, zwłaszcza alkoholach wyższych, które z obecnymi w preparacie węglowodorami ropopochodnymi tworzą żywicowatą, tłustą substancję powodującą wyprzenia w pachwinach. Oczywiście każdy człowiek inaczej reaguje na preparat określonej marki. Nie można powiedzieć, że drogie dezodoranty są lepsze od tych tańszych. Jeżeli po licznych próbach trafi się na korzystnie działający dezodorant lub antyperspirant, który się sprawdził, nie wywołał stanów zapalnych na naszej skórze to powinno się go stosować stale. Nie wolno eksperymentować na sobie, nie wolno tez mieszać tych preparatów. Jeżeli ciało uległo silnemu spoceniu nie wolno użyć wówczas dezodorantu. Konieczne jest najpierw staranne umycie i osuszenie skóry i zmiana bielizny osobistej na czystą.

Po kąpieli nie powinnoś się nanosić balsamów pod pachy,
a potem na to wszystko użyć dezodorantu. Składni obu preparatów reagują ze sobą niekorzystnie. Pamiętajmy również, że nadużywanie balsamów to swoistego rodzaju rozleniwianie czynności wydzielniczych skóry. Większość balsamów zawiera parafinę, wazelinę, kwas stearynowy, glikol propylenowy – substancje zatykające pory, hamujące wymianę substancji między skórą a środowiskiem zewnętrznym. Skóra pokryta tymi związkami dusi się, przestaje oddychać, ścieranie i odnowa naskórka stają się utrudnione. We wszystkim należy zachować umiar.

Pamiętać należy, że wydzielina skóry nadaje jej odczyn lekko kwaśny - hamujący rozwój bakterii i grzybów. Balsamy zmieniają skład chemiczny skóry, zawierają witaminy, aminokwasy i inne składniki odżywcze. Te składniki odżywcze wykorzystuje skóra (tak naprawdę w minimalnym stopniu) i bakterie oraz grzyby. Witaminy, aminokwasy, ekstrakty naturalne zawarte
w kosmetykach to także pożywka dla wielu bakterii i grzybów, pamiętajmy o tym. Zmiana odczynu skóry na obojętny lub zasadowy sprzyja rozwojowi patogenów.

Dlaczego skóra tak naprawdę w niewielkim stopniu korzysta ze składników balsamów?

W warstwie naskórka znajduje się tak zwana strefa acylo-glukozylo-ceramidowa, która chroni skórę przed czynnikami chemicznymi z zewnątrz i przed wysychaniem. Komórki naskórka (keratynocyty) zawierają białka (filagrynę, inwolukrynę)
i glikolipidy stanowiące dodatkowe zabezpieczenie przed związkami chemicznymi i promieniami ultrafioletywymi UV
z zewnątrz. Dzięki temu możemy zachować stałość składu chemicznego swojego organizmu, stałość (równowagę) środowiska wewnętrznego, czyli homeostazę. Tragedią (szybka śmierć) było by dla naszego ustroju, gdyby pochłaniał wszystko
z zewnątrz jak gąbka

Większość kosmetyków zawiera składniki ropopochodne (np. parafiny), które nie przenikają przez żywe komórki i warstwę acylo-glukozylo-ceramidową. Tworzą jedynie powłoczki na jej powierzchni i w przestworach międzykomórkowych warstwy rogowej naskórka, tworzą więc warstwę izolującą. Nie jest możliwe także pochłanianie białek przez skórę bez ich uprzedniego strawienia (skóra to nie przewód pokarmowy). Obce białka, które trafiają do organizmu innymi drogami niż przewód pokarmowy stają się obce i niebezpieczne. Białka wstrzykiwane dotkankowo (np. do krwi) mają właściwości antygenowe, czyli wywołują w organizmie reakcję immunologiczną obronną. Wszystkie białka muszą być najpierw strawione do aminokwasów.

Proteiny (=białka) zawarte w kosmetykach nie są, zatem wchłaniane przez skórę. Skóra otrzymuje składniki odżywcze od wewnątrz, czyli te, które dostarczy jej krew i limfa. Wszelkie informacje na opakowaniach kosmetyków o cudownych składnikach to zwykły chwyt reklamowy.

Oczywiście istnieją kosmetyki zawierające składniki naturalne proste, aktywne, o działaniu przyśpieszającym regenerację,
o wpływie wybielającym, nawilżającym, osuszającym, złuszczającym naskórek, przeciwzapalnym, przeciwwysiękowym, ściągającym czy uelastyczniającym, co daje widoczne efekty na skórze. Wiele leków ulega także wchłonięciu przez skórę do krwi, po czym wykazują wpływ ogólny, np. hormony sterydowe. Te związki muszą jednak spełniać pewne wymogi (forma aktywna), muszą być rozpuszczone lub rozproszone w odpowiednim podłożu (rozpuszczalniku) lub
w liposomach.

Wróćmy jednak do tematu acne inversa.

Wiele osób źle znosi wyższe stężenie związków glinu niż 18-20%. Zbyt wysoka zawartość zasadowego chlorku glinu, czy mleczanu glinu powoduje zrogowacenie mieszków włosowych, zwężenie ujścia gruczołów apokrynowych, ekrynowych i łojowych oraz stwardnienie wydzieliny łojowej. Denaturacji ulegają proteoglikany zawarte w pocie, co przyczynia się do zaczopowania części wyprowadzającej gruczołu. Efektem tego jest stan zapalny i obrzęk gruczołów oraz mieszków włosowych. Istotne są także środki antyseptyczne dodawane do preparatów hamujących wydzielanie potu. Na niektóre konserwanty
i antyseptyki nasz ustrój może być nadwrażliwy. Te składniki będą także stanowić cechę, która zadecyduje o wyborze
i tolerowaniu dezodorantu lub antyperspirantu. Do najczęściej stosowanych w dezodorantach należą: sterinol, irgasan, bronopol, germall, glydant, tris-nitro.

Drażniąco na gruczoły apokrynowe działają estry kwasu benzoesowego (alkile benzoesowe, alkyl benzoate), związki
o niewinnej, tajemniczej nazwie quaternium – związki formaldehydowe i amoniowe (znane alergeny drażniące skórę
i układ oddechowy).

Zatkanie ujść mieszków włosowych i gruczołów apokrynowych powodują również oleje sylikonowe (dimeticon, cyklometicon).

Glycol propylene (glikol propylenowy) sprzyjają powstawaniu wągrów i prosaków i tym samym powodują zatkanie porów skórnych. Wywołuje obrzęk gruczołów łojowych i potowych. Działa mutagennie.

Triethyl citrate (cytrynian trietylu) stosowany jako antyutleniacz również powoduje zapalenie gruczołów potowych i łojowych. Związek ten został wprowadzony do przemysłu kosmetycznego praktycznie bez uprzednich i rzetelnych badań toksykologicznych.

Phenoxyethanol – znany od lat alergen wchodzący w skład wielu dezodorantów wywołujący wyprysk w formie krost. Najpierw powstaje wyprzenie, następnie pokrzywka swędząca. Pęcherzyki stopniowo wzrastają wypełniając się surowiczym płynem,
a nawet krwią. Potem pękają. Powstają swędzące strupki na podłożu zapalnym. Moim zdaniem może indukować powstawanie acne inversa.

Isopropyl myristate (mirystynian izopropylu), PPG myristyl proprionate, isopropyl palmitate, octyl palmitate, laureth-4, decyloleate, octyl stearate, iso-cetyl stearate, mineral oil (oleje parafinowe, petroleum, petrolatum), stearic acid – składniki wyjątkowo niekorzystne dla skóry, często dodawane do kosmetyków (kremy, balsamy, podkłady), w tym niektóre do antyperspirantów i dezodorantów. Zatykają pory uniemożliwiając swobodne wydostawanie się łoju i potu na zewnątrz, hamują odnowę naskórka i odchodzenie martwych komórek warstwy zrogowaciałej skóry. Izopropyle, cetyle, octyle i mirystyle
u niektórych osób wywołują odczyny alergiczne i wyprysk (eczema). Stwarzają beztlenowe  warunki w skórze sprzyjając rozwojowi bakterii beztlenowych, w tym trądzikotwórczych (maczugowce). Wywołują zapalenie mieszków włosowych. Zaduszona skóra tymi skladnikami szybko się starzeje i staje się podatna na zakażenia.

Parabeny (paraben metylowy, etylowy, propylowy, butylowy) to kolejne składniki niekorzystnie oddziałujące na skórę. Dodawane są w celu przedłużenia trwałości kosmetyków. Wywołują zapalenie skóry i gruczołów potowych oraz łojowych, zapalenie
i zmiany wysiękowe w obrębie mieszków włosowych. Ponadto są powodem wyprysków (pokrzywka, świąd, potem krostki ze strupkami).

Mono-etanol-amina (monoethanolamine MEA), di-etanol-amina (diethanolamine DEA) i tri-etanol-amina (triethanolamine TEA), znane często pod synonimami:  Cocamide DEA lub MEA, Lauramide DEA, TEA Sodium Lauryl Sulfate. Łatwo reagują
z innymi związkami dając nitrozaminy o działaniu rakotwórczym. Niebezpieczne jest wystawianie kosmetyków zawierających te składniki na promienie słoneczne, kiedy to pot, łój, enzymy bakteryjne i komponenty kosmetyku reagują ze sobą.

Dość często w kosmetykach znajdują się pochodne mocznika skondensowane z imidazolem lub hydantoiną (np. germall). Związki te pod wpływem enzymów bakteryjnych i potu wydzielają drażniący formaldehyd, który powoduje zapalenie mieszków włosowych i gruczołów ekrynowych oraz apokrynowych. Związki te indukują zmiany trądzikowe oraz powstawanie wyprysków. Występują pod nazwami: Imidazolidinyl Urea, Diazolidinyl Urea i (lub) DMDM Hydantoin. Wywołują kontaktowe zapalenie skóry oraz zapalenie mieszków włosowych.

Glikol polietylenowy, czyli polyethylene glycol (PEG) wchodzi
w skład zmywaczy, toników, mleczek. Powoduje zatkanie mieszków włosowych i ujść gruczołów apokrynowych. Hamuje wymianę substancji w skórze. Wywołuje zaskórniki i prosaki, powoduje obrzęk i wysięk w obrębie gruczołów łojowych. Bardzo niekorzystnie oddziałuje na skórę, zwłaszcza trądzikową.

Podsumowując niniejszy rozdział, należy podkreślić ogromne znaczenie czytania składu chemicznego kupowanych kosmetyków. W dużej mierze właśnie od rodzaju używanych kosmetyków zależy stan zdrowotny naszej skóry oraz powodzenie w leczeniu trądzików.